Bp Leszczyński: Krzyż nie jest znakiem cierpiętnictwa

„Krzyż nie jest znakiem cierpiętnictwa, nie przeczy życiu. Z krzyża Jezus wyciągnął ramiona do wszystkich ludzi na znak generalnj absolucji. Krwią swoją obmył ich z grzechu” – mówił bp Mariusz Leszczyński podczas uroczystej Mszy świętej z okazji odpustu Podwyższenia Krzyża świętego w lubelskiej bazylice dominikanów.

Bp Leszczyński zwrócił uwagę na fakt obecności krzyża w każdej dziedzinie ludzkiego życia, wielkiego przywiązania władców do tego symbolu, którym naznaczali swoje najważniejsze przedsięwzięcia, granice swoich państw. Krzyż tak samo przemiaw i wskazuje drogę z każdego miejsca. Zamyka życie ucznia Jezusa od narodzin do śmierci stanowiąc bramę.

„Krzyż uczy wzajemnej miłości, poszanowania człowieka. Wszyscy czerpią z niego siłę. Bez krzyża nie można być prawdziwym człowiekiem i chrześcijaninem” – mówił biskup.

Na zakończenie homilii zaapelował: „Uczmy się z krzyża Chrystusa miłości miłosiernej i bądźmy jej apostołami. Chrześcijanin naśladuje Jezusa, kiedy przyjmuje swój krzyż, który w oczach świata jest porażką”.

Po Eucharystii zgromadzeni wierni wzięli udział w procesji z relikwiarzem z drzazgami Krzyża Świętego na Plac po Farze. Odbyło się tam nabożeństwo ekumeniczne, podczas którego medytację wygłosił prawosławny abp Abel.

Podkreślił on, że Krzyż Pański jest drogowskazem dla każdego chrześcijanina i stoi w centrum każdego wyznania chrześcijańskiego. Ważne jest, aby pytać siebie samego, jaki jest nasz życiowy krzyż.

„Oto drzewo, które przyniosło straszliwą ofiarę w imieniu wszystkich ludzi, a które dzisiaj daje życie. Naszym zadaniem jest, aby z sukcesem i wiarą każdy z nas niósł przez życie swój indywidualny krzyż” – nauczał abp Abel.

Lubelska bazylika dominikanów od XIII wieku była miejsce przechowywania relikwii Krzyża Świętego. Jednak w 1991 r. zostały one skradzione i pozostają nieodnalezione do dziś. Obecnie czcią otacza się fragmenty oryginalnych relikwii.