Bp Libera do chorych: trzeba uwrażliwić społeczeństwo na ludzi cierpiących

O tym, że we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes należy uwrażliwić siebie i całe społeczeństwo na los ludzi chorych oraz uczyć się patrzeć na nich jak na siostry i braci w cierpieniu, mówił bp Piotr Libera 11 lutego podczas wieczornej Eucharystii w kaplicy św. Ojca Pio z Pietrelciny w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku. Mszę św. poprzedziły odwiedziny chorych na oddziale neurologii.

W homilii bp Libera prosił, aby uświadomić sobie, że chorzy mogą „dopełniać swoimi cierpieniami cierpień Jezusa Chrystusa za zbawienie świata”. Zachęcał do kierowania wyrazów wdzięczności dla wszystkich pracowników służby zdrowia.

„Nie zapominamy o hospicjach, o PCK, o rodzinie krwiodawców i dawców narządów, o kapłanach i innych osobach zaangażowanych w duszpasterstwo służby zdrowia, o stowarzyszeniach lekarskich, o wolontariuszach. Oby we wszystkich wzrastała świadomość, że przyjmując z miłością i wielkodusznie każde ludzkie życie, zwłaszcza wtedy, gdy jest ono wątłe lub chore, w najgłębszy sposób okazujemy nasze człowieczeństwo”, akcentował hierarcha.

Odniósł się do orędzia papieskiego na Światowy Dzień Chorych, którego hasłem są słowa z przypowieści o miłosiernym Samarytaninie: „Idź, i ty czyń podobnie”. Zdaniem bpa Libery wynika z nich, że każdy chrześcijanin powinien być miłosiernym Samarytaninem, a staje się nim – gdy zatrzymuje się przy cierpieniu drugiego, jest wrażliwy na cudze cierpienie, „wzrusza się” nieszczęściem drugiego, stara się i chce być „dłońmi Boga”. Rodzi to sytuację spotkania, którą można przedstawić jako „spotkanie dwóch wędrowców na drodze życia”: jeden niesie swoje potrzeby i cierpienia do drugiego, który zdobył odpowiednie kwalifikacje medyczne.

„Także on musi sam uczyć się nadawać sens cierpieniu, z którym się styka. Od jego osobistej odpowiedzi na to zadanie zależy postawa względem chorego. Kompetencja, sprawności zawodowe, wysoki status społeczny nie mogą stać się pretekstem, aby uchylać się od postawy `okazywania współczucia`. To ona odróżnia miłosiernego Samarytanina od innych przechodniów z przypowieści, u których tej postawy zabrakło albo była ona tak słaba, że nie wystarczyła, by oderwać ich od codziennych trosk”, stwierdzał biskup płocki.

Podczas Mszy św. w kaplicy szpitalnej udzielił chorym sakramentu namaszczenia chorych.

Mszę św. poprzedziło spotkanie pasterza diecezji z chorymi na oddziale neurologii m.in. w asyście kapelanów szpitalnych. Natomiast po Mszy św. spotkał się z dyrekcją i pracownikami placówki.