Bp Libera: każda Msza św. jest znakiem uczestnictwa w wieczerniku
22 kwietnia 2011 | 10:17 | eg Ⓒ Ⓟ
Bp Piotr Libera przewodniczył w Wielki Czwartek Mszy Wieczerzy Pańskiej w katedrze płockiej, rozpoczynającej obchody Triduum Paschalnego. Podczas Eucharystii odbył się tradycyjny obrzęd umycia nóg dwunastu mężczyznom. W homilii ordynariusz płocki powiedział, że każda Msza św. jest „sakramentalnym znakiem umożliwiającym uczestniczenie w wieczerniku”.
Hierarcha przypomniał zgromadzonym, że ten jedyny czwartek w roku dlatego nazywa się „wielkim”, iż Jezus ustanowił wtedy sakrament Eucharystii, sakrament kapłaństwa i ogłosił uczniom nowe przykazanie – przykazanie miłości: „Słowa, które Jezus wypowiedział podczas Ostatniej Wieczerzy w perspektywie niedalekiej męki, śmierci i zmartwychwstania, powtarzane odtąd przez kapłanów, są znakiem jedności wyznawców Chrystusa, złączonych w jednej Ofierze eucharystycznej”, mówił bp Libera.
Przypomniał zgromadzonym w katedrze, że wieczernik po odejściu Chrystusa do Ojca pełnił rolę głównej siedziby apostołów, a po ich rozejściu się po świecie stał się siedzibą biskupa jerozolimskiego. Chrześcijanie uważali tę salę za „Matkę wszystkich kościołów”. Czcili ją „władcy chrześcijańscy, krzyżowcy i zastępy pielgrzymów wszystkich czasów”. Przez kilka stuleci chrześcijanie nie mogli jednak odprawiać tam Mszy św. Po 449 latach przerwał to Jan Paweł II, który 23 marca 2000 r. odprawił tam Eucharystię wraz z kardynałami i biskupami.
„Osiągnął to Ojciec Święty nie dzięki dyplomacji, ale przez swoją zdecydowaną postawę miłości względem każdego człowieka, niezależnie od jego rasy, narodowości, religii czy kultury. Pojawiły się nawet wzmianki prasowe mówiące o możliwości odzyskania już na stałe Wieczernika jerozolimskiego, w zamian za synagogę w Saragossie w Hiszpanii. Wskazuje to na istnienie szansy na powrót w ręce uczniów Chrystusa bezcennej relikwii jaką jest Wieczernik”, mówił bp Libera.
„Kiedy sprawujemy Eucharystię, Jezus umożliwia nam trwanie z Nim we wspólnocie. Kiedy sprawujemy Eucharystię, Duch Święty czyni teraźniejszym to, czego Jezus dokonał dwa tysiące lat temu podczas Ostatniej Wieczerzy. Eucharystia jest uobecnieniem Ostatniej Wieczerzy w teraźniejszości. Spotykamy się z Chrystusem w chlebie i winie, w których On daje nam swe Ciało i Krew. Uczestniczymy z Chrystusem w Ostatniej Wieczerzy i przyjmujemy Go tak samo, jak czynili to apostołowie”, przekonywał ordynariusz płocki.
Stwierdzał także, że Jezus, myjąc nogi swoim uczniom, przyjął rolę sługi. Przez ten gest chciał uświadomić ludziom, że „istotą życia ma być miłość i pokora”. Bez tego nie zrozumiemy bowiem nigdy tajemnicy Eucharystii i tajemnicy kapłaństwa. Jeśli ktoś nie zaakceptuje roli sługi, będzie „stale krążyć tylko po obrzeżach chrześcijaństwa i nigdy nie stanie się naśladowcą Jezusa”.
„Zastanawiajmy się często nad naszym chrześcijańskim czynem. Rozważajmy, czy jest podejmowany ochotnym sercem. Czy jest systematyczny, wytrwały? Czy jest odważny i wielkoduszny? Czy jednoczy, czy też dzieli ludzi? A może tego czynu miłości, chrześcijańskiego czynu jest zbyt mało? Dziś nie powinno być człowieka, który opuściłby ten wieczernik, nie zgadzając się na to, by Chrystus umył mu nogi, czyli obdarzył swoją miłością. A kiedy to się stanie Chrystus uczyni z siebie Chleb, który daje moc pełnienia czynów miłości”, akcentował hierarcha.
Zwrócił się także do obecnych na Eucharystii, aby nie tylko dziękowali Chrystusowi za Jego nieskończoną miłość, ale również sami podjęli wysiłek czynów miłości: w rodzinach, środowisku pracy, wspólnocie parafialnej. Prosił, by uczyli się „wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka” i wyszli z katedralnego „wieczernika” z mocnym postanowieniem „służenia i działania z mocą, która płynie z Ciała i Krwi Zbawiciela”.
Zgodnie z wielkoczwartkową tradycją, podczas Eucharystii bp Libera dokonał tradycyjnego obrzędu umycia nóg dwunastu mężczyznom, wzorem Jezusa myjącego nogi apostołom w wieczerniku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.