Bp Libera: misjonarz jest żywym znakiem ewangelicznej służby

O umacnianiu Kościoła lokalnego i współbraci w kapłaństwie poprzez działalność misyjną oraz konieczności wspierania tego ewangelicznego dzieła pisze biskup płocki Piotr Libera w liście skierowanym w Adwencie i Roku Kapłańskim do księży misjonarzy z diecezji płockiej.

„Gdy misjonarz z miłością i wytrwale pełni swoje posłannictwo, staje się żywym znakiem tego, że każdy kapłan jest ze swej natury wezwany do dyspozycyjności, bezinteresowności i ewangelicznej prostolinijności. Jako misjonarze najczęściej nie posiadacie nic poza wiarą, nadzieją i miłością. Nie dysponujecie jakimiś nadzwyczajnymi środkami duszpasterskimi poza waszym zapałem ewangelizacyjnym” – czytamy w liście do misjonarzy.

Biskup płocki akcentuje, że misjonarze, przez „moc swojego zawierzenia, przez prostotę nauczania i działań”, są dla pozostałych duszpasterzy żywymi znakami tego, że „ludzie zawsze bardziej wierzą świadkom, aniżeli nauczycielom” oraz że „bardziej porywa ich ewangeliczna jakość życia, aniżeli teorie czy piękne gesty”.

Autor listu podkreśla, że „dzielenie się Chrystusem i Jego Dobrą Nowiną z innymi, ich sakramentalne włączanie w życie z Bogiem, wprowadzanie w styl egzystencji kształtowanej Ewangelią, jest najlepszą rzeczą, jaką kapłan może i powinien dawać światu”.

W opinii bp. Libery, aby dzieło misyjne nieustannie się rozwijało, trzeba tworzyć „diecezjalne zaplecze misji”. Składać się na nie będzie krzewienie idei Kolędników Misyjnych, promocja misjonarzy w mediach oraz systematyczna animacja misyjna w diecezji.

Ponadto hierarcha zachęca w swym liście księży misjonarzy do utrzymywania więzi i żywego kontaktu z kolegami kursowymi, byłymi parafiami i wspólnotami w Polsce i z biskupem, któremu należy powierzać swoje plany i problemy.

Obecnie w sześciu krajach na świecie pracuje dwunastu misjonarzy z diecezji płockiej. Pracują oni na placówkach duszpasterskich w Peru, Wenezueli, Brazylii, Zambii, Rosji i na Ukrainie.