Bp Libera: nic nie może dominować nad Eucharystią
03 czerwca 2010 | 15:59 | eg Ⓒ Ⓟ
„Żadne zajęcia nie mogą dominować nad Eucharystią. Żadna pogoń za chlebem powszednim nie może przeszkodzić w dostępie do chleba życia” – mówił na zakończenie procesji Bożego Ciała w Płocku biskup Piotr Libera. Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w bazylice katedralnej, z udziałem licznie zgromadzonych księży, sióstr zakonnych, dzieci pierwszokomunijnych i płocczan.
„Jezus gorąco pragnie być z nami. Tak bardzo, że jest gotów ryzykować bluźnierstwa i poniewierkę, profanację i szyderstwa, i znosi to wszystko przez wieki, prosząc tylko o jedno – o wzajemność, żebyśmy byli z Nim. Nigdy nie jest tak, byśmy musieli coś robić bardziej niż być z Nim. Nigdy nie jest tak, że musimy się starać o coś aktywniej niż o Jego królestwo” – mówił bp Libera przy ołtarzu ustawionym przy kościele św. Jana Chrzciciela w Płocku.
Podkreślał, że „miłość Jezusa gromadzi nas w jedno i buduje wspólnotę”. Wszystko zaczęło się dwa tysiące lat temu, gdy „zgodził się ponieść śmierć na krzyżu hańby, by zmartwychwstać i na zawsze pozostać z nami” – „Pozwólmy Mu, by nas Sobą na nowo zachwycił. Kontemplujmy Go, adorujmy Go, kochajmy Go. Kontemplujemy Tego, który podczas wieczerzy paschalnej dał swoje Ciało i Krew uczniom, aby być z nimi przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Jezus – tylko o Niego trzeba się troszczyć, bo jeśli troszczę się o Jezusa, On zatroszczy się o wszystko” – głosił ordynariusz płocki.
„Jeśli trzeba, to Jezus rozmnoży chleb, którego brakuje, rozmnoży czas który się kończy, da wszystko, co potrzebne. Ale o jedno każe się troszczyć: o Eucharystię. Powiedział to bezpośrednio i bez ogródek: troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy. Panie Jezu Ty jesteś tutaj na tym skrawku Płocka, miasta miłosierdzia, w Hostii więzi i miłości, jesteś obecny we wszystkich kościołach świata”.
Przypomniał, że Jezus jest także obecny w „niedalekim Troszynie, zniszczonym przez fale powodzi, w starym drewnianym kościele”. Był tam od wieków i pozostał „nawet wtedy, gdy w ostatnich dniach wzburzone fale wody Wisły przerwały wał, zalewając domy, pola, drogi”. Pozostał w świątyni, którą Jego czciciele wznieśli 300 lat temu.
„Pozostałeś, bo do końca nas umiłowałeś. Pozostałeś jako znak nowej, choć trudnej nadziei. Dla tych, którzy utracili wszystko, utracili nadzieję, Ty zawsze byłeś, jesteś i będziesz dla nas punktem odniesienia, niczym latarnią wskazującą drogę rozbitkom, zmagającym się z wodnym żywiołem. Od zarazy, głodu, ognia i powodzi wybaw nas Panie!” – prosił ordynariusz płocki.
Centralne uroczystości Bożego Ciała w Płocku rozpoczęły się Mszą św. w katedrze, której przewodniczył bp Piotr Libera, a homilię wygłosił ks. dr Andrzej Maciejewski, ekonom diecezjalny: „Eucharystia jest znakiem, że Jezus nas ciągle jeszcze kocha. Zanim wyruszamy w procesji po ulicach naszego miasta, chcemy najpierw przejść procesję w naszym wnętrzu, sercu, aby wnikać głębiej w istotę mocy Eucharystii”, mówił w katedrze.
„Eucharystia jest sercem życia kapłana. Jesteśmy kapłanami przede wszystkim podczas Eucharystii i to ona jest miarą i ślubem naszej kapłańskiej posługi. Eucharystia jest niewyczerpalnym źródłem radości, owej niepowtarzalnej bliskości z Chrystusem, kiedy wypowiadamy słowa, które z chleba i wina czynią Ciało i Krew Pana. Eucharystia jest źródłem wszelkiej kapłańskiej misji, bycia posłanym dla zbawienia świata. Jest wyjątkowym miejscem bliskości z mistrzem i przyjacielem, który posyła nas do swego ludu jako sługi”, podkreślał ks. Maciejewski.
Główna procesja Bożego Ciała Płocka przeszła tradycyjnie ulicami: Kościuszki, Plac Obrońców Warszawy, Kolegialną, Kwiatka i Nowowiejskiego. Wspólnie modlono się przy czterech ołtarzach, przygotowanych przez parafie Starego Miasta: katedralną, św. Maksymiliana Kolbe, farną i św. Jana Chrzciciela. Na zakończenie procesji wierni mogli wziąć tam udział w Mszy św.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.