Drukuj Powrót do artykułu

Bp Libera o stylu obecnej lustracji

22 czerwca 2005 | 16:36 | rł, bł //mr Ⓒ Ⓟ

– Trudno przyjąć obecny styl rozliczania się z przeszłością – w ten sposób bp Piotr Libera skomentował fragment komunikatu wydanego po zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.
Biskupi zwrócili w nim uwagę na atmosferę, jaka zapanowała wokół archiwalnych dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej i przypomnieli, że „zgodnie z nauczaniem Kościoła każdy człowiek ma prawo do dobrego imienia, a godności człowieka nie wolno traktować instrumentalnie ani podporządkowywać jej celom politycznym”.
W rozmowie z KAI bp Libera zwrócił uwagę, że szczególnie w roku wyborczym trzeba być bardzo ostrożnym w podejmowaniu zagadnień związanych z tajną współpracą ze służbami bezpieczeństwa PRL.
Jak zauważył biskupi, tak jak inni obywatele, uczestniczą w bieżącym życiu politycznym i społecznym, i ich zdaniem obecny styl rozliczania się z przeszłością, gdzie jest rozdrapywane ran i nie do końca przemyślane gesty i propozycje, budzi poważne zastrzeżenia.
Biskupi uważają, że rok wyborczy, w którym toczy się bezpardonowa kampania, nie jest dobrym momentem by rzetelnie, uczciwie i spokojnie, podejmować tak delikatny i złożony temat jak kwestia odpowiedzialności za współpracę z reżimem komunistycznym.
Bp Libera zwrócił też uwagę, że dyskusja o lustracji powinna być osadzona w kontekście historycznym. – Z dzisiejszej perspektywy trudno jest wczuć się w tragiczne sytuacje, które przeżywali ludzie w tamtych czasach – podkreśla.
Zastrzeżenia biskupów budzi sposób ujawniania zasobów IPN. – Trudno pogodzić się ze stylem rozliczania się z przeszłością, w którym mocodawcy, ludzie tworzący system zła, łamiący sumienia, są w ukryciu, zaopatrzeni sowicie w jakieś renty, pensje. Tymczasem na światło dzienne wyciąga się ludzi, których sumienia złamano, bądź w ogóle byli niewinni – podkreśla.
Zwraca również uwagę, że biskupi mają wątpliwości natury prawnej. Ustawa dotycząca IPN jest różnie interpretowana przez znawców prawa. W tej sytuacji podawanie do publicznej wiadomości nazwisk osób oskarżanych o współpracę i pokazywanie ich twarzy w mediach, gdy tymczasem nawet ewidentni złoczyńcy mają prawo do utajnienia tożsamości przed wydaniem wyroku, wydaje się niewłaściwe.
Nagranie rozmowy dostępne jest dla klientów serwisu dźwiękowego ||audio.ekai.pl||

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.