Bp Libera: różne są drogi do wiary w Zmartwychwstałego Jezusa
24 kwietnia 2011 | 14:23 | eg Ⓒ Ⓟ
„Uczniowie Jezusa jeszcze w Wielkanoc błądzili w ciemnościach, a znak pustego grobu pomógł im w odzyskaniu wiary. Różne są więc drogi do wiary w Zmartwychwstałego Jezusa” – głosił bp Piotr Libera w katedrze płockiej w czasie Mszy św. rezurekcyjnej.
W swej homilii odwołał się do Ewangelii według św. Jana. Mówił, że uczniowie podążali do grobu, by uwierzyć w zwycięstwo życia nad śmiercią. To z nimi zaś cały Kościół zmierza ku prawdzie, z Piotrem i Janem: z apostołem, który „ma być jego fundamentem” i z uczniem „którego Jezus miłował”.
„Ewangelista zdaje się sugerować, że miłość przybywa zawsze pierwsza, wcześniej od instytucji, jaką reprezentuje święty Piotr. O ile ta druga jest zobowiązana do postępowania z dużą ostrożnością, o tyle miłość jest wolnością intuicji, jest bezpośredniością serca. Jednak miłość nie lekceważy, lecz czeka i przygotowuje prawdę. Obaj przecież – i Jan i Piotr – są świadkami zmartwychwstania” – przekonywał bp Libera.
Hierarcha podkreślał, że Kościół potrzebuje obu: „realisty, który zanim coś powie, musi wziąć głęboki oddech, i tego drugiego – z sercem na dłoni”. Podkreślał, że w Kościele istnieją „różne dary i uzdolnienia”. Przypomniał, że ewangelista odnotował także, iż obaj biegli do grobu, ponieważ „nie rozumieli jeszcze Pisma”: „Znaczy to, że również uczniowie jeszcze w Wielkanoc błądzili w ciemnościach, że znak pustego grobu pomógł im w odzyskaniu wiary. Różne są więc drogi do wiary w Zmartwychwstałego Jezusa”, stwierdził ordynariusz płocki.
„Nasze życie poniekąd również jest drogą do grobu – podkreślił. – Ten jednak, kto biegnie do grobu, by znaleźć w nim Chrystusa, natrafia na pustkę. My jesteśmy w lepszej sytuacji niż świadkowie wielkanocnego poranka: mamy bowiem ich świadectwo; wiemy, że Jezus żyje. Czy jednak naprawdę wiemy? Czy wierzymy w to? Czy wierzymy im? Do biegu po życie nie można przyłączyć się jedynie z ciekawości. Ciekawość nie jest w stanie pojąć cudu, a już w ogóle nie cudu życia”, zwracał się do wiernych.
Akcentował, że „pusty grób niczego jeszcze nie dowodzi”. Nawet uczniowie sceptycznie podeszli do tego faktu, a uczeni spierają się o niego przez kolejne stulecia. Jednak „świadkowie zmartwychwstania z Ewangelii nie są jednak uczonymi. Są zwykłymi kobietami i mężczyznami, są uczniami, którzy – tak samo jak my – muszą się nauczyć, że cud życia można pojąć dopiero wtedy, gdy człowiek pozwoli się przeniknąć Temu, który jest Życiem – Chrystusowi zmartwychwstałemu. Życie i miłość to nierozerwalny związek. Jedno rodzi drugie. Dla tego, kto kocha, śmierć jest absurdalna i nie może być końcem wszystkiego”, podkreślał hierarcha.
Ordynariusz płocki złożył także wiernym życzenia, aby Zmartwychwstały Jezus budził w nich „nowe życie i nową miłość”, pomógł odzyskać „jedność wewnętrzną”, dał „siłę jedności podzielonym interesem partyjnym polskim politykom” oraz rządzącym Polską: „Niech świętowanie Zmartwychwstania stanie się naszym odrodzeniem”, mówił do zgromadzonych w płockiej katedrze.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.