Drukuj Powrót do artykułu

Bp Marcinkowski: zamknięcie się na prawdę o miłosierdziu rodzi nienawiść i egoizm

11 kwietnia 2010 | 21:43 | eg Ⓒ Ⓟ

„Zamknięcie się na prawdę o miłosierdziu rodzi nienawiść i egoizm, także niepokój i poczucie niespełnienia. Nie chcemy przegrać walki o duchowość człowieka, choć tak łatwo zrezygnować – mówił bp Roman Marcinkowski podczas Mszy św. w Niedzielę Miłosierdzia w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku. Odprawił ją w intencji prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i wszystkich pozostałych ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

W homilii przypomniał, że świat dowiedział się o Bożym miłosierdziu dzięki św. Siostrze Faustynie Kowalskiej, która właśnie w Płocku, 22 lutego 1931 r., miała pierwsze objawienie Jezusa Miłosiernego.

„Nie ma dla człowieka innego źródła nadziei jak miłosierdzie Boga: `Jezu, ufam Tobie!`. To nie człowiek wymyślił, ale sam Bóg. To wezwanie jeszcze szczególnie potrzebne w naszych czasach, w których człowiek doznaje zagubienia w obliczu wielorakich przejawów zła. W naszym życiu codziennym możemy zauważyć efekty mentalności odrzucającej Boże miłosierdzie. Człowiek chce się stawać panem i władcą nad drugim człowiekiem, a efektem życia bez miłosierdzia staje się szaleńczy wyścig po sukces, bez patrzenia na innych, zamknięcie na drugiego człowieka, zawiść, zazdrość, zachłanność, rozpasanie i szukanie jedynie przyjemności” – wymieniał hierarcha.

Podkreślał, że potrzebujemy dziś prawdy o Bożym miłosierdziu, „które jest tak wielkie, że przez całą wieczność nie zgłębi go żaden umysł”. Poza tym ludzkość „nie zazna spokoju, dopóki nie zwróci się do źródła miłosierdzia”. Jak stwierdził bp Marcinkowski, potęga Boga – Stwórcy najpełniej objawia się w Jego miłosierdziu, a człowiek, który nie doświadczył wielkości i dobroci Bożego miłosierdzia, ciągle jeszcze nie odkrył tego, co jest istotą chrześcijańskiego przesłania: „prawdy, że Bóg jest miłością”.

„Współczesny człowiek funkcjonuje między dobrem a złem, między miłością a nienawiścią, między prawdą a fałszem. Nie wie, jak sobie radzić, by nie stracić nadziei. Potrzebujemy prawdy o Bożym miłosierdziu, bo ono ma moc leczenia duszy, sumienia i naszego serca. Często jesteśmy poranieni, te rany bolą i trudno ukoić ich ból. Niekiedy ukrywamy je przed bliskimi, a nawet wstydzimy się ich, bo one ukazują nasze prawdziwe oblicze. Dlatego potrzebujemy miłości miłosiernej” – akcentował hierarcha.

Podkreślał, że Boże miłosierdzie „objawia się w darze przebaczenia grzechów, który Chrystus powierzył swoim uczniom i Kościołowi”. W opinii bp. Marcinkowskiego, w tym darze streszcza się niejako całe orędzie zbawienia, które głosił i którego dokonał Jezus Chrystus: „Przecież On po to przyszedł na ziemię, aby nam przywrócić utracone Boże synostwo. On przyszedł do grzeszników, aby ich zbawić. A teraz chce, abyśmy my czerpali z owoców zbawienia, które są wyrazem Bożego miłosierdzia” – mówił.

W Mszy św. w sanktuarium licznie uczestniczyli płocczanie, którzy przez cały dzień nawiedzali miejsce związane ze św. Siostrą Faustyną Kowalską. O godz. 15.00, kiedy w całym mieście zabrzmiały dzwony, aby upamiętnić ofiary katastrofy lotniczej, modlili się Koronką do Miłosierdzia Bożego.

Płockie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia znajduje się w domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy Starym Rynku. Miejsce objawienia na dziedzińcu Sanktuarium (przed laty w tym miejscu znajdowała się cela zakonna s. Faustyny) wskazuje figura Jezusa Miłosiernego. W dawnej piekarni, w której pracowała płocka Święta podczas pobytu w domu zakonnym w Płocku (w latach 1930-1932), utworzono jej muzeum. W ubiegłym roku podczas Niedzieli Miłosierdzia biskup płocki Piotr Libera pobłogosławił kamień węgielny z Góry Kalwarii z Jerozolimy pod rozbudowę Sanktuarium. W miejscu objawiania znajdował się będzie ołtarz z tabernakulum.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.