Bp Mering: kamedulski erem uczy nas w milczeniu słuchać głosu Boga
08 września 2013 | 14:08 | ks. an Ⓒ Ⓟ
W 350. rocznicę powstania eremu Pięciu Braci Męczenników w Bieniszewie, gdzie modlitwą i umartwieniem Bogu i Kościołowi służą bracia i ojcowie Kameduli, uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup włocławski Wiesław Mering.
Wśród tłumnie przybyłych w wigilię odpustu Narodzenia Matki Bożej pielgrzymów i gości znaleźli się: reprezentujący Prezydenta RP minister w Kancelarii Prezydenta prof. Tomasz Nałęcz, wojewoda wielkopolski Piotr Florek i starosta powiatu konińskiego. „Tu, w tym miejscu modlimy się za naszą diecezję i za nasz naród. Pokutujemy za Kościół i za każdego z was” – powiedział do zebranych o. Jakub, przeor bieniszewskiego eremu. Na zakończenie liturgii bp Mering poprowadził modlitwę o pokój w Syrii w jedności z papieżem Franciszkiem.
Nawiązując do 350 lat obecności kamedułów w Bieniszewie, biskup włocławski w wygłoszonej homilii powiedział: „Trzy i pół wieku modlitwy za żywych i zmarłych. Jak bardzo zrośnięty jest ten fragment polskiej ziemi z całą jej historią! Jeśli gromadzimy się dlatego, że kiedyś król Jan Kazimierz chciał, żeby zamieszkali tu zakonnicy, to my musimy czuć więź z Polakami, którzy żyli kilka wieków wcześniej, ale dla których ważne były te same wartości, które i dla nas są ważne".
Kaznodzieja pytał, co może być intrygującego dla dzisiejszego człowieka w bieniszewskiej pustelni? Pierwszą wskazaną wartością było wyciszenie. „My wszyscy jesteśmy dziećmi wrzawy, hałasu. Dziś nawet rozmowa staje się nam prawie niepotrzebna” – ubolewał hierarcha, wskazując na największe wypływające z niego zagrożenie: „Hałas – wszechobecny towarzysz człowieka XXI wieku zagłusza serce, które przestaje tęsknić i zamyka się na słowo Boga. Jest jakby mniej miejsca dla Boga w hałasie”.
Dlatego, jak zaznaczył bp Mering, obecność w Bieniszewie „musi nas nauczyć ukochania milczenia, bo Jan Paweł II uczył, że milczenie samo w sobie już jest modlitwą”. Mówiąc o kłopotach współczesnego człowieka z modlitwą hierarcha podkreślił, że wynikają one m.in. z niezdolności do milczenia. „Muszę wyciszyć się, żeby dosłyszeć Jego głos, tak jak bracia w pustelni – mało mówią, ale dlatego dużo się modlą” – stwierdził bp Mering.
Druga wartością, jakiej poświęcił swoje rozważanie bp Mering była sztuka mądrego wyboru, czyli umiejętność odróżniania dobra od zła i przeciwstawienia się temu drugiemu, odróżniania prawdy od fałszu. Zdaniem hierarchy, mętlik wprowadzany przez różne prądy kulturowe, przez ludzi fałszu, przez media, staje się dowodem prawdy dla wielu. „Jeden z filozofów XX wieku szyderczo wołał: prawda was zniewoli i zapewniał, że czegoś takiego, jak obiektywna prawda nie ma” – przypominał bp Mering. „Tak jak ciszy, tak też potrzeba nam mądrości, by dosłyszeć Boga i Jego prośbę, byśmy w drugim człowieku widzieli brata, by umieć odróżniać zło i kłamstwo, dobro i prawdę” – stwierdził kaznodzieja.
Biskup włocławski wspomniał o jeszcze jednej wartości: „Wyposażony w mądrość i modlitwę, która staje się ciszą, mam szansę na wypełnienie słów Ewangelii: moją Matką i moimi braćmi są ci, którzy pełnią wolę Ojca”. Stwierdził, że Chrystus udziela trudnej i ważnej lekcji dla nas. „Którzy są moimi braćmi, którzy są moją matką? – powtórzył za Jezusem z Ewangelii – Nie oni, choć była między nimi Matka, którą kochał nad wszystko. Zupełne odwrócenie ról i wskazanie na słuchających w milczeniu i słuchających w milczeniu uczniów”. Kaznodzieja prosił, byśmy za ich przykładem mogli uczyć się tego milczenia i tej mądrości, które prowadzą nas do samego Jezusa”.
Przybyły na uroczystość prof. Tomasz Nałęcz, reprezentujący Prezydenta RP odczytał list od Prezydenta Bronisława Komorowskiego, w którym głowa państwa podkreślił wkład Kamedułów żyjących w pustelni bieniszewskiej dla wiary i budowania tożsamości polskiego narodu. Podziękował za pielęgnowany kult Świętych Polskich Braci Męczenników i za budowanie duchowego dziedzictwa Polski.
Kamedulski erem w Bieniszewie jest drugim obok krakowskiego miejscem przebywania tego kontemplacyjnego zakonu w Polsce i jedynym kontemplacyjnym zakonem męskim w diecezji włocławskiej. Surowa reguła i woń świętości życia przyciąga nie tylko pielgrzymów, którzy mają możliwość uczestniczenia w jednej Mszy św. w każdą niedzielę, ale także kandydatów do życia pustelniczego. Jak podkreśla przeor, o. Jakub, w skali roku notuje ok. 30 pytań o możliwość wstąpienia do zakonu. Do zakonu wstępują kapłani, którzy rezygnują z życia czynnego i chcą oddać się modlitwie kontemplacyjnej. Obecnie wspólnota liczy 9 mnichów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.