Bp Milewski: niech krzyż Chrystusa będzie wyznacznikiem naszego życia

Gdyby nie tamten krzyż na Golgocie nie byłoby nas tu dzisiaj. Niech krzyż Chrystusa będzie wyznacznikiem naszego życia i działania – powiedział bp Mirosław Milewski na terenie parafii Dobrzyków koło Płocka. Przewodniczył tam Mszy św. w kaplicy poświęconej Matce Bożej.

Bp Mirosław Milewski w homilii zwrócił uwagę, jak ważne są tradycje i obrzędowość towarzysząc świętom religijnym. Dlatego Msza św. odbywa się przy maryjnej kapliczce i przy krzyżu, blisko natury, z którą silnie związane jest ludzkie życie. Zaznaczył, że polska wieś przez wieki bardzo uroczyście obchodziła uroczystość Zesłania Ducha Świętego, czyli  Zielonych Świątek.

Kaznodzieja dodał, że obecnie w przyrodzie wszystko kwitnie i dojrzewa, w tym roku nawet znacznie wcześniej niż przewiduje to kalendarz. W polskiej tradycji podczas Zielonych Świątek szczególną moc przypisywano tatarakowi: wierzono, że odpędza wszelkie zło, a tym samym może przysporzyć gospodarzom większe zbiory.

– Z okazji Zielonych Świątek nasi przodkowie szczególnie pamiętali o przydrożnych krzyżach i kapliczkach z wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa i Jego Matki. Te ważne symbole wiary były odnawiane, naprawiane i zdobione zielenią. Modlono się przed nimi o opiekę nad całym domostwem i nad polami oraz o dobry urodzaj. Wszak od tego zależał byt rolników i ich rodzin. Zielone Świątki kończyły też okres wzmożonej pracy na roli – już wszystko zasiane i posadzone, więc nastał czas oczekiwania na plony. Towarzyszyła temu głęboka wiara, że dzięki łaskom Ducha Świętego będzie urodzaj i szczęście rodzinne – podkreślił biskup pomocniczy.

Zwrócił się do wiernych, aby nie bali się stanąć razem z Maryją obok krzyża Chrystusa. – Gdyby nie tamten krzyż na Golgocie, nie byłoby nas tu dzisiaj. Nie bójmy się świata, który pod tym krzyżem stać nie chce. I nie bójmy się tych, którzy znów zdejmują krzyże w urzędach i biurach, ponieważ uważają, że „przestrzenie urzędu są miejscami neutralnymi religijnie” – zacytował duchowny.

– Ileż razy my to już przeżywaliśmy – pod zaborami, w czasach komunistycznych, po transformacji ustrojowej. Od kiedy krzyż stał się symbolem wiary, budzi sprzeciw. W każdym czasie i miejscu znajdą się ludzie, którym krzyż w miejscach publicznych przeszkadza, a łańcuszki z krzyżykiem na szyi są zaledwie tolerowane – stwierdził bp Milewski.

Podkreślił, że symbol krzyża w urzędzie oznacza, że „urzędnik jako osoba wierząca stara się rzetelnie wypełniać swoje obowiązki”: – Trwajmy przy krzyżu Chrystusa jak Maryja. Niech krzyż będzie dla nas wyznacznikiem wiary, życia i działania – podsumował hierarcha.

W parafii pw. św. Stanisława BM w Dobrzykowie zachował się zwyczaj obchodzenia zesłania Ducha Świętego przez trzy dni, kontynuuje go ks. proboszcz Jarosław Ferenc. Ostatniego dnia Msza św. sprawowana była w małej kaplicy w Górach Małych, na terenie parafii Dobrzyków. W miejscu obecnej, murowanej kaplicy, w 1720 roku pustelnik zbudował kaplicę z drewna modrzewiowego. Gromadzili się przy niej wierni na modlitwę ku czci Matki Bożej oraz by zaczerpnąć wody z „cudownego” źródła.

W kaplicy znajdował się obraz Maryi z Dzieciątkiem z XVII wieku, namalowany na desce. Obecny obraz jest jego kopią. W czasie drugiej wojny światowej Niemcy zniszczyli kaplicę. W roku 1959 wzniesiono mury pod dach. W 1975 roku udało się uzyskać zgodę na odbudowę kaplicy. Nadzór nad pracami sprawował ks. Romuald Rudziński. Poświęcenie odbudowanej kaplicy miało miejsce 17 października 1976 roku, przez bp. Bogdana Sikorskiego. Obok kaplicy stoi drewniany krzyż.