Bp Muskus: jedyną odpowiedzią chrześcijan na przemoc jest naśladowanie Jezusa
21 września 2016 | 18:40 | md Ⓒ Ⓟ
Uczeń Jezusa nie może odpowiadać przemocą na przemoc, agresją na przejawy dyskryminacji, obojętnością na zło. Jego jedyną odpowiedzią jest naśladowanie Jezusa i cierpliwe, łagodne świadectwo miłości – mówił 21 września w Sanktuarium Krzyża Świętego w Krakowie-Mogile bp Damian Muskus OFM. Msza św. pod jego przewodnictwem zakończyła tygodniowe obchody odpustu ku czci Podwyższenia Krzyża Św.
W homilii bp Damian Muskus przypomniał, że to bezgraniczna miłość Boga do człowieka kazała Mu posłać Syna na świat, mimo że wiedział, jaki los zgotują Mu ludzie. „W oczach Ukrzyżowanego odnajdujemy miłość bez końca, łagodność i przebaczenie. Są tacy, którzy nie wytrzymują tego wzroku i odwracają się od niego. Ale wielu pozostaje, bo tu, przy krzyżu, odnajdują swoje miejsce” – mówił, nawiązując do czczonego w mogilskim sanktuarium wizerunku Jezusa na krzyżu. Hierarcha przywołał ks. prof. Józefa Tischnera, który w twarzy Ukrzyżowanego widział splot Boskiego ideału i ludzkiego wymiaru bólu i śmierci. Wskazał na heroizm Jezusowego przebaczenia oprawcom, dramat przeżywanej na krzyżu samotności i wreszcie – płynącą z niego nadzieję na ocalenie człowieka.
„Wpatrując się w twarz Jezusa w mogilskim wizerunku, zapytajmy dziś, czy naprawdę potrafimy przebaczać. Przebaczyć, a więc zobaczyć bliźniego w tym, który nas zranił lub upokorzył. Przebaczyć, a więc wyciągnąć rękę do człowieka, który zabija w nas życie i nadzieję. Czy potrafimy przebaczyć sobie i innym naszą słabość i trudności w budowaniu dobrego świata?” – pytał hierarcha i podkreślał, że każdy codziennie styka się z ludźmi, z którymi nie jest mu po drodze. „Każdy z nas może stać się ofiarą agresji, pomówienia, pogardy. Każdy z nas, często nieopatrznie, automatycznie, używa języka, w którym nie ma miłości i rani innych słowami, które poniżają zamiast podnosić” – zauważył, dodając że często ci, którzy nazywają się uczniami Jezusa, wręczają kamienie zamiast chleba wyznawcom innych religii, przedstawicielom innej rasy czy kultury, inaczej myślącym, ale także ludziom potrzebującym pomocy: chorym, bezdomnym, niepełnosprawnym i ubogim.
„Każdy z nas może przyczynić się do wznoszenia murów lub budowania mostów. To są codzienne wybory, które mogą uleczyć albo zranić, budować pokój albo tworzyć nowe podziały. Wszyscy potrzebujemy przebaczenia. Potrzebujemy także umiejętności przebaczania braciom” – zaznaczył kaznodzieja i przytoczył słowa papieża Franciszka, który w bulli Misericordiae Vultus pisze, iż „przebaczenie to siła, która przywraca do nowego życia i dodaje odwagi, aby patrzeć w przyszłość z nadzieją”.
Mówiąc o dramacie samotności ukrzyżowanego Jezusa bp Muskus podkreślił, że słowa „Boże mój, czemuś mnie opuścił?” powtarzają się wciąż w dziejach ludzkości i trzeba odwagi wiary, by je usłyszeć. „To wołanie odbijało się od ścian więzień i szpitali, unosiło się w niebo podczas egzekucji, wojen i aktów przemocy, zapadało w serca milionów osamotnionych, zrozpaczonych i słabych, bezsilnych wobec ogromu zła. Także i dziś ten jęk rozlega się w wielu rejonach świata, gdzie nasi bracia i siostry cierpią prześladowania i padają ofiarą niewyobrażalnego okrucieństwa” – mówił hierarcha. Dodał, że obojętność świata pogłębia ich samotność i skazuje na zapomnienie i śmierć. „Czy my to wołanie słyszymy? A może, urządzeni w naszym bezpiecznym świecie, zamykamy uszy na głos cierpiących? Czy potrafimy spojrzeć na nich tak, jak patrzy na nas Jezus?” – pytał.
Biskup podkreślił, że krzyż Jezusa jest jedyną odpowiedzią na cierpienie świata, a Jego współczująca miłość otwiera na nadzieję, jednoczy i daje ocalenie. „Dla uczniów Jezusa nie ma innej drogi. Uczeń Jezusa nie może odpowiadać przemocą na przemoc, agresją na przejawy dyskryminacji, obojętnością na zło. Jego jedyną odpowiedzią jest naśladowanie Jezusa i cierpliwe, łagodne świadectwo miłości” – dodał.
Środowa Eucharystia zakończyła w sanktuarium mogilskim trwające od tygodnia obchody odpustu ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.