Drukuj Powrót do artykułu

Bp Muskus: przebaczenie fundamentem solidarności między ludźmi

21 marca 2017 | 22:59 | md | Nowa Huta Ⓒ Ⓟ

Przebaczenie jest fundamentem międzyludzkiej solidarności i pierwszym prawem, na którym winny być budowane relacje społeczne – mówił bp Damian Muskus OFM w homilii wygłoszonej w kościele stacyjnym św. Brata Alberta w Nowej Hucie. Kaznodzieja podkreślał, że bez przebaczenia, współczucia i miłosierdzia wobec drugiego człowieka świat byłby „ziemią nieludzką”.

Bp Muskus odwołał się do postaci patrona świątyni stacyjnej, św. Brata Alberta, który zasadę solidarności i współodczuwania wcielał w swoim życiu w sposób radykalny i bezkompromisowy. „W konfrontacji z ludzką nędzą i cierpieniem nie chce być tylko kolejnym działaczem charytatywnym, ale staje się jednym z ubogich, którym służy” – tłumaczył. Biskup podkreślił, że dzieło życia apostoła ubogich umocowane zostało na miłości Boga, który w swoim Synu był poniżony, udręczony i sponiewierany po to, by przywrócić godność tym, którzy upadli najniżej i zostali odrzuceni przez społeczeństwo.

„Idzie do bezdomnych, wykluczonych, do nędzarzy i alkoholików, bo w swoim sercu lituje się nad nimi, potrafi postawić się na ich miejscu i zrozumieć, co to znaczy być zapomnianym i skazanym na niebyt. On, który doświadczył od Króla Wszechświata miłości i miłosierdzia, staje się jednym z nędzarzy, by tą miłością hojnie się z nimi dzielić” – mówił hierarcha. „Wrażliwość na niedolę bliźniego, umiejętność współodczuwania i poczucie braterskiej solidarności z najmniejszymi zaprowadziło go do heroizmu miłości, która cała jest ofiarowaniem w darze drugiemu człowiekowi” – dodał.

Nawiązując do odczytanej przypowieści o nielitościwym dłużniku, biskup zaznaczył, że postawa Alberta Chmielowskiego uczy przebaczania i współodczuwania „z serca”. „Św. Brat Albert nie liczył, ile razy Pan mu darował winy, nie kalkulował, ile razy on sam ma okazywać miłosierdzie bliźnim. Rozrzutna miłość, hojność w dawaniu siebie były głęboko zapisane w jego sercu, które poruszało go do czynów miłości i sprawiało, że był prawdziwie solidarny z potrzebującymi pomocy i wsparcia” – podkreślał. Według kaznodziei, obliczenia, na ile opłaca nam się być miłosiernymi, by zasłużyć sobie na niebo i ludzką wdzięczność, obce są postawie chrześcijanina i nie mają nic wspólnego z naśladowaniem Jezusa, który „nie przestaje przebaczać i nie zna ograniczeń w miłości do człowieka”.

„Każdy z nas jest posłany, by być apostołem przebaczenia i solidarności w konkrecie codziennego życia. Ludzie potrzebujący naszego dobrego słowa i pomocnej ręki są blisko nas. Żyjemy z nimi pod jednym dachem, pracujemy z nimi, mijamy ich na ulicach, modlimy się z nimi w jednym kościele” – mówił bp Muskus. Jego zdaniem, bez czynnego miłosierdzia i współczucia okazywanego bliźnim niemożliwe jest życie w jedności i tworzenie świata solidarnego, bez podziałów, konfliktów i niesprawiedliwości. „Bez tej podstawy nie można budować społeczeństwa, w którym nieludzkie prawo odwetu zastąpione będzie etosem solidarności międzyludzkiej” – zaznaczył. Jednocześnie biskup zauważył, że ta uniwersalna wartość ludzkiego braterstwa bywa wypaczana, „gdy ogranicza się ją do grup wpływów, wspólnych interesów i zależności, a drugi człowiek traktowany jest przedmiotowo, bo może być przydatny w realizacji różnych, nie zawsze służących jego dobru, celów”.

Biskup zaapelował, by przykład św. Brata Alberta pociągał do tworzenia środowisk, w których każdy człowiek, bez względu na społeczny status, zasobność portfela, wykształcenie, kondycję i wiek, będzie wartością bezwzględną, nie do podważenia przez „nielitościwych dłużników” naszych czasów. „Prośmy o wyobraźnię i wrażliwość serca, która otwiera na bliźniego, uczy współodczuwania i solidarności wobec ludzkich bied i cierpień. Prośmy o hojność serca, byśmy nie zatrzymywali dla siebie Bożej miłości i przebaczenia, ale przekazywali je innym i dzielili się tym darem bez kalkulacji i ograniczeń” – zakończył.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.