Drukuj Powrót do artykułu

Bp Nitkiewicz: Sandomierz stał się wielki za sprawą ludzi potrafiących służyć z miłością

08 października 2016 | 16:08 | apis Ⓒ Ⓟ

Sandomierz stał się wielki i był jednym z głównych miast Polski, za sprawą ludzi, którzy potrafili służyć gorliwie i z miłością – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz podczas drugiego dnia obchodów 730. rocznicy lokacji Sandomierza. Hierarcha zwrócił uwagę, że współcześnie do tych ideałów nawiązuje również bohater serialu „Ojciec Mateusz”.

Podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice katedralnej, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, dziękowano Bogu za chlubną historię miasta i modlono się w intencji obecnych mieszkańców. Odbyła się także ceremonia poświęcenia sztandaru miasta.

Na wspólnej modlitwie zgromadzili się przedstawiciele władz samorządowych z burmistrzem Markiem Bronkowskim, członkowie Rady Miasta, przedstawiciele starostwa, służb mundurowych, stowarzyszeń społecznych oraz uczelni sandomierskich.

Bp Nitkiewicz nawiązując w homilii do Ewangelii i pytania, kto jest prawdziwie wielki, podkreślił, że Pan Jezus określa jeden tylko mianownik wielkości.

– Prawdziwie wielkim jest ten, kto służy, nie stawia na piedestale samego siebie, nie szuka osobistych, partyjnych, czy korporacyjnych korzyści, ale służy ofiarnie i z miłością, służy Bogu i ludziom. Wówczas nawet polityka staje się „najwyższym wyrazem miłości”, jak naucza Ojciec Święty Franciszek – mówił biskup.

Hierarcha mówiąc o wielkości Sandomierza i o tym, że był jednym z głównych miast Polski, podkreślił, iż było to zasługą ludzi, którzy potrafili służyć, gorliwie i z miłością.

– Każdy z nich miał własne ambicje i marzenia, posiadał różne poglądy religijne i polityczne, jednak na pierwszym miejscu ludzie ci, prawdziwi ojcowie miasta, duchowni i świeccy, stawiali dobro wspólne mieszkańców i troskę o pomyślność Sandomierza. Bo ojciec troszczy się zawsze o dobro swoich dzieci, zabiega o to, żeby niczego im nie brakowało, żeby były bezpieczne i miały perspektywy na przyszłość. Tak się szczęśliwie składa, że do tych ideałów nawiązuje również bohater serialu „Ojciec Mateusz”, który od 9 lat rozsławia nasze miasto – podkreślił hierarcha.

Ordynariusz zwrócił uwagę, że przed wiekami dobrze się stało, iż z inicjatywy światłych mieszkańców Sandomierza i za aprobatą władz miejskich, dwie ulice biegnące w pobliżu katedry otrzymały imiona wybitnych i znanych w całej Europie sandomierzan: bł. Wincentego Kadłubka oraz prymasa Mikołaja Trąby.

– Obaj są słusznym powodem naszej dumy, ale stanowią jednocześnie przykład najznamienitszych cnót, z którego powinniśmy czerpać natchnienie. Duchowni ci byli związani z sandomierską kolegiatą, dzisiejszą katedrą. Świątynia na katedralnym wzgórzu była od początku zwornikiem jedności Boga z człowiekiem i ludzi między sobą. Jednoczyła mieszkańców nawet w męczeństwie, które podczas jednego z najazdów tatarskich dokonało się w tych murach – mówił biskup.

Kaznodzieja podkreślał, że w czasach, kiedy jeszcze nikt nie słyszał o Warszawie, czy o Kielcach, sandomierska kolegiata, dzisiejsza katedra, pełniła doniosłą rolę w życiu religijnym i publicznym całego regionu, a nawet kraju.

– Była niczym sztandar wzniesiony w górę, który skupia na sobie oczy wszystkich, jednoczy, dodaje otuchy i napełnia serca radością. Dzisiaj trochę podupadła z powodu braku środków na prace konserwatorskie. Nadal jednak pozostaje ważnym miejscem spotkania, które będąc domem Bożym jest zarazem gościnnym domem otwartym dla każdego – podkreślił bp Nitkiewicz.

Hierarcha zaznaczył także, iż trzeba pielęgnować jedność przez pożyteczne inicjatywy i ducha pokornej służby. Jego zdaniem, wpisuje się w to poświęcenie sztandaru miasta oraz obchody 730. rocznicy jego lokacji.

– Potrzebna jest jednak stała współpraca władz kościelnych i świeckich, duszpasterzy i wiernych, współpraca oparta na wzajemnym szacunku, lojalności i zaufaniu. Poczujmy się naprawdę siostrami i braćmi, członkami jednej rodziny. W przeciwnym razie istnieje niebezpieczeństwo, że  Sandomierz będzie kolejny raz miastem straconych szans, jak wieści tytuł jednego z sympozjów zorganizowanych z okazji obchodzonego obecnie jubileuszu – przestrzegał ordynariusz.

Po Eucharystii na Zamku Królewskim odbyła się dalsza cześć obchodów rocznicowych lokacji miasta. Podczas spotkania prof. Henryk Seroka przedstawił badania naukowe nad herbem Sandomierza w świetle źródeł historycznych. Zdaniem naukowca opracowany współcześnie herb nawiązuje do najstarszej pieczęci reprezentującej miasto, sprawionej w czasach króla Zygmunta Augusta i jest zarazem przypomnieniem Złotego Wieku dla Polski i miasta, a także władców dynastii, za której Orzeł Biały stał się herbem Sandomierza.

Nadano także uroczyście tytuły Honorowych Obywateli Sandomierza – dr. Januszowi Kamockiemu i prof. Andrzejowi Schinzlowi.

Dr Janusz Kamocki zasłużył się dla Ziemi Sandomierskiej m.in. badaniami naukowymi dotyczącymi stroju sandomierskiego, działalnością polityczną i wojskową podczas II wojny światowej i latach powojennych. Po wojnie organizował w sandomierskich szkołach konspiracyjną organizację młodzieżową. Jest członkiem Komisji Etnograficznej PAN, Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego i Towarzystwa Naukowego Sandomierskiego. Należy do Światowego Związku AK.

Prof. dr hab. Andrzej Schinzel jest jednym najwybitniejszych, współczesnych naukowców w dziedzinie matematyki. Wykładał na licznych zagranicznych uniwersytetach. Pełni funkcję przewodniczącego Rady Naukowej Instytutu Matematycznego PAN. Jest członkiem wielu organizacji naukowych w Polsce i zagranicą. Przez wiele lat zasiadał w Komitecie Głównym Olimpiady Matematycznej. Jest autorem wielu artykułów naukowych i książek.

Na Rynku Starego Miasta odbyła się ceremonia przekazania poświęconego w katedrze sztandaru miasta burmistrzowi Markowi Bronkowskiemu. Wydarzeniu towarzyszyły inscenizacje i pokazy historyczne w wykonaniu Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.