Bp Nitkiewicz spotkał się z uczestnikami wakacyjnych turnusów oazowych
10 lipca 2019 | 09:36 | apis / hsz | Sandomierz Ⓒ Ⓟ
Oaza się nie przeżyła – podkreślał bp Krzysztof Nitkiewicz podczas spotkania z uczestnikami wakacyjnych rekolekcji w ośrodkach bieszczadzkich. Bierze w nich udział ponad 400 młodych oraz rodzin z Kościoła Domowego z diecezji sandomierskiej.
Podczas spotkań ordynariusz wskazywał, że Oaza stanowi nie tylko okazję do umocnienia własnej wiary ale także do rozwijania swojego człowieczeństwa, które potrzebuje Boga oraz innych ludzi. Podziękował w sposób szczególny moderatorom i animatorom za to, że poświęcili swoje wakacje i urlopy na posługę podczas turnusów oazowych.
Jak podkreśla ks. Krzysztof Kwiatkowski, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie Diecezji Sandomierskiej, turnusy oazowe nadal cieszą się zainteresowaniem młodych, którzy czas wakacyjnego wypoczynku chcą połączyć z formacją duchową. Zdecydowanie większa część uczestników wakacyjnych turnusów wyjeżdża po raz kolejny, ale nie brakuje i takich, którzy zachęceni przez rówieśników po raz pierwszy chcą spędzić wakacje z Bogiem.
– Oaza wakacyjna to połączenie formacji oazowej, modlitwy oraz wypoczynku i dobrej zabawy. To, mamy nadzieję, prowadzi do tworzenia realnych i rzeczywistych relacji między dziećmi i młodymi. Uczymy się budować wspólnotę opartą na pięknych wartościach ewangelicznych. Pośród uczestników są tacy, którym spodobała się ta forma spędzenia wakacji z Bogiem i jadą już kolejny raz na wakacyjną oazę, ale są i tacy, którzy jadą po raz pierwszy – wyjaśnia moderator diecezjalny.
Młodzi pytani o swoje wrażenia, zgodnie podkreślali, że Oazy są potrzebne dla rozwoju duchowego i bliższego poznania Pana Boga. Jest to też dla nich czas, kiedy to podczas wypoczynku w urokliwych Bieszczadach ładują swoje „baterie” duchowe, psychiczne i fizyczne.
– Mnie zachęcili na wyjazd oazowy rodzice, którzy w swojej młodości w niej uczestniczyli. Od pierwszych dni bardzo mi się spodobało tutaj, jest ciekawie, wielu fajnych kolegów. Myślę, że Oaza pozwala na nowo poznać Pana Boga i jest to czas, w którym naprawdę można poczuć siłę wspólnoty ludzi wierzących – mówił Szymon z Pysznicy, biorący udział w turnusie w Wisłoku Wielkim.
– Ja uczestniczę po raz drugi w oazie. Przyjeżdżam do Polski na wakacje z Chicago i cieszę się, że w taki ciekawy sposób mogę przeżyć ten czas. W USA nie mamy takiej możliwości spędzania czasu wakacji, łącząc wypoczynek z modlitwą – mówiła Joanna Kaczak z Chicago, uczestniczka oazy w Wisłoku Wielkim.
– Na Oazie jestem trzeci raz. Jest to dla mnie bardzo ważny moment w roku i nie wyobrażam sobie wakacji bez niej. Jest to czas, w którym zbliżam się do Boga i odkrywam, że naprawdę mnie kocha. Spotykam tutaj także nowych znajomych, którzy tak jak ja chcą zgłębiać swoją wiarę i mają podobne wartości. Jest to też okres, w którym ładuję swoje „baterie” wiary na następny rok – mówił Bartek Wieleba, uczestniczący w turnusie w Olchowej.
Turnus oazowy trwa 15 dni. Jest to połączenie formacji oazowej, modlitwy oraz wypoczynku i dobrej zabawy. To, zdaniem organizatorów, prowadzi do tworzenia realnych i rzeczywistych relacji między dziećmi i młodymi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.