Bp Nitkiewicz: świętując odzyskanie niepodległości, musimy uderzyć się w piersi
11 listopada 2020 | 13:28 | apis | Sandomierz Ⓒ Ⓟ
Świętując dzisiaj 102. rocznicę odzyskania niepodległości, musimy uderzyć się w piersi, gdyż zagubiliśmy przynajmniej w części poczucie niezwykłości tego, co wówczas się dokonało – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 11 listopada w Sandomierzu.
Obchody odzyskania przez Polskę niepodległości, rozpoczęła sprawowana w bazylice katedralnej Eucharystia. Koncelebrowali ją: ks. prał. Zygmunt Gil, proboszcz parafii katedralnej oraz ks. Piotr Przysucha, prefekt w sandomierskim seminarium. Uczestniczyli w niej przedstawiciele parlamentu, władz samorządowych, służb mundurowych oraz niewielka grupa wiernych.
Biskup sandomierski w homilii zwrócił uwagę na to, że wiara trędowatych z Ewangelii przypomina wiarę naszych przodków, którzy mieli przekonanie, że pomimo koalicji zaborców i egoistycznej gry prowadzonej przez inne kraje, Polska zmartwychwstanie, odrodzi się z popiołów, odzyska niepodległość.
Hierarcha zaznaczył, że nie poprzestawali na romantycznych snach i utopijnych planach, walczyli w powstaniach, pielęgnowali tradycje patriotyczne, wychowywali po chrześcijańsku dzieci, pielęgnowali pamięć o bohaterach narodowych, rozwijali kulturę i gospodarkę.
– Dzisiaj potrzebujemy podobnego zaangażowania, aby Polska rozwijała się i była mocna, abyśmy zwyciężyli pandemię. Sny i ambitne projekty są potrzebne, jak orłom skrzydła. W przeciwnym wypadku nie różniłyby się one od ptactwa domowego, które wydziobuje rzucone ziarnka i ostatecznie kończy w rosole. Sny, marzenia i plany, muszą być jednak wprowadzane w życie, a do tego potrzeba trudu, poświęcenia, zwarcia szeregów i wspólnego działania – mówił kaznodzieja.
Biskup zauważył, że kiedy zniknęły ostatnie ślady trądu, radość i entuzjazm były tak wielkie, że dziewięciu uzdrowionych zapomniało o swoim dobroczyńcy. Odzyskali zdrowie i natychmiast wrócili do normalności, w której wszystko było takie zwyczajne i przewidywalne.
– Świętując dzisiaj 102. rocznicę odzyskania niepodległości, musimy uderzyć się w piersi. Wielu zapomniało, a może nie chce pamiętać, o przelanej krwi, o cierpieniach, o potężnej pracy niepodległościowej. Bo jak interpretować działania osłabiające pozycję naszej Ojczyzny na arenie międzynarodowej albo dewastowanie pomników bohaterów narodowych i świątyń, które stanowią w pierwszej kolejności dom Boży, lecz w naszej historii były i pozostają ostoją polskości. Trzeba postawić sobie dzisiaj pytanie: Na ile potrafimy być wdzięczni Bogu i ludziom za dar niepodległej Polski – podkreślał ordynariusz.
Zdaniem biskupa, wdzięczność, to nie tylko sprawa kultury osobistej, ona rzutuje na całą postawę człowieka i ratuje nas przez pychą, pretensjonalnością, brakiem szacunku do ludzi, przyrody i rzeczy.
– Aby odczuwać w sercu wdzięczność, nazywaną przez niektórych „pamięcią serca”, trzeba najpierw zachwycić się tym, co Bóg dla nas uczynił, czym nas obdarował. Takim właśnie zachwytem emanują dzieła narodowych wieszczów, malarzy, kompozytorów, uczonych. Może należałoby częściej sięgać do ich spuścizny, bo ona pozwala nam zobaczyć więcej, „wypłynąć na głębię” i pokochać „wszystko, co Polskę stanowi” – podkreślał hierarcha.
Ordynariusz dodał, że jeśli do naszego serca wróci poczucie wdzięczności, ono otworzy się na innych. To jest droga do prawdziwego braterstwem i współuczestnictwa w trosce o wielką narodową spuściznę oraz do właściwego z niej korzystania. Dla podkreślenia znaczenia swoich słów posłużył się cytatem rzymskiego polityka i historyka Salustiusza: „Dzięki zgodzie małe rzeczy wzrastają, na skutek niezgody nawet największe się rozpadają”.
– Papież Franciszek zachęca do „rozwijania kultury spotkania, która wykraczałaby poza dialektyki, stawiające jednego przeciw drugiemu. Jest to taki styl życia, który dąży do tworzenia owego wielościanu, mającego wiele aspektów, wiele stron, ale wszystkie tworzą jedność bogatą w różne odcienie, ponieważ całość przewyższa część”. Przykładem takiej postawy jest patron dnia dzisiejszego św. Marcin oraz wiele postaci z naszej przeszłości i teraźniejszości. Wsłuchajmy się w głos Boga, otwórzmy szeroko oczy, aby nasze serca były zawsze wdzięczne i pełne miłości – zachęcał bp Krzysztof Nitkiewicz.
Na zakończenie Mszy św. biskup sandomierski odmówił modlitwę za Ojczyznę ks. Piotra Skargi, a po błogosławieństwie odśpiewano pieśń „Boże, coś Polskę”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.