Bp Oder: rodzina pozostaje pierwszym i podstawowym miejscem poznawania Boga
26 czerwca 2023 | 18:09 | kda | Góra Świętej Anny Ⓒ Ⓟ
Na Górę św. Anny dotarła doroczna pielgrzymka Mężczyzn i Młodzieńców. W ramach pielgrzymki obchodzono 40- lecie pobytu Jana Pawła II na Górze św. Anny i koronacji obrazu Matki Boskiej Opolskiej. Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił biskup gliwicki Sławomir Oder, który jako biskup odprawiał tam Eucharystię po raz pierwszy. Wraz z nim Mszę św. celebrowali biskupi opolscy – Andrzej Czaja, Rudolf Pierskała i Waldemar Musioł. Sanktuarium na Górze św. Anny łączy diecezję opolską i diecezję gliwicką.
Na pamiątkę koronacji obrazu Matki Boskiej Opolskiej przez papieża Jana Pawła II 21 czerwca 1983 roku do groty przyniesiono kopię tego wizerunku, a także krzyż ofiarowany młodym przez biskupa Andrzeja Czaję w 2016 roku, kiedy na Górze św. Anny spotkali się uczestnicy Światowych Dni Młodzieży.
Bp Oder podkreślił w kazaniu, że figura Świętej Anny Samotrzeciej jest syntezą świętości, która jest wpisana w historię śląskiej ziemi. Przywołał postacie śląskich świętych i błogosławionych, m.in. św. Jacka, bł. Czesława, bl. Bronisławę, św. Jadwigę Śląską i św. Teresę Benedyktę od Krzyża – Edytę Stein.
– Papież przybył tu 40 lat temu, aby w nas rozpalić nadzieję – mówił. – Jego słowo miało w nas rozpalić nadzieję wolności. Nie tylko politycznej i społecznej. Także duchowej i moralnej.
Biskup gliwicki przypomniał nauczanie papieża z Góry św. Anny, iż w środowisku rodzinnym człowiek uczy się wołać do Boga Abba Ojcze oraz, że na tę górę całe pokolenia przybywały, aby nauczyć się tego wezwania, nauczyć się modlitwy, która jednoczy rodziców i dzieci, dziadków i wnuki. I tworzy najsilniejszą więź między pokoleniami.
– Po latach nauczanie Jana Pawła II z tego sanktuarium nie straciło niczego z aktualności i mocy przynaglającej do refleksji – przekonywał bp Sławomir Oder. – Mimo nieustających ataków na jej integralność i tożsamość rodzina pozostaje pierwszym i podstawowym miejscem poznawania Boga. To w rodzinie człowiek, patrząc na relację między jej członkami, może poznać istotę Boga który jest Ojcem.
– Nie zrozumiemy przesłania ewangelicznego i jego mocy wyzwalającej bez doświadczenia bycia dziećmi Bożymi – podkreślił ordynariusz gliwicki. – Odkrycie tej prawdy całkowicie zmienia naszą relację z Bogiem i ze wspólnotą Kościoła. Nie jesteśmy niewolnikami ani najemnikami, przybyszami ani obcymi. Jesteśmy domownikami Boga. (…) Bóg nie obiecuje swoim wiernym łatwego życia. Perspektywa niezrozumienia i prześladowania jest wpisana w życie ucznia Jezusa. A mimo to Chrystus mówi do nas: Nie bójcie się. Nie bójcie się tych, co duszy zabić nie mogą. Bądźcie mężnymi, niezłomnymi świadkami. Duch tego świata nieustannie pragnie ograniczyć nasze relacje z Bogiem. Ograniczyć religię do murów Kościoła albo do rzeczywistości bardzo osobistej, o której nie należy mówić w przestrzeni publicznej. To jest droga do wyrwania Boga z duszy człowieka, do wyeliminowania Boga z historii człowieka. To jest ślepy zaułek – przekonywał.
Wielu uczestników niedzielnego spotkania było a Górze św. Anny także przed 40 laty i spotkało się wówczas z papieżem.
– Wtedy byłem klerykiem i z kolegami niosłem obraz Matki Bożej Opolskiej – wspomina ks. dr Waldemar Klinger. – Przed nami szedł ówczesny proboszcz katedry, ks. Stefan Baldy. Do głowy mi nie przyszło, że po czterech dekadach to ja będę proboszczem. Dziś gromadzimy się wokół kopii obrazu. Oryginał jest zbyt cenny by wieźć go tutaj. Ale kult Matki Bożej Opolskiej jest bardzo ważny i dla opolan i dla przyjezdnych. Pytają, gdzie jest obraz, przychodzą się przed nim modlić jak do Matki, jak do domu.
Z Kleszczowa z dorosłym dziećmi i wnukami przyjechał Karol Ficke. – Na spotkanie z papieżem przyszedłem w grupie pieszych pątników. Wyszliśmy poprzedniego dnia. Nocowaliśmy po drodze u sióstr. Od rana byliśmy w sektorach. Najbardziej zapamiętałem chyba jednak „Sto lat” zaśpiewane w czasie nieszporów z Janem Pawłem II i jego zaskoczenie i radość. Na pielgrzymkę mężczyzn jeżdżę od dziecka. Na początku zabierał mnie wujek. A potem jeździłem sam prawie co roku. Tylko kilka pielgrzymek w życiu opuściłem. A mam 66 lat.
Na zakończenie mszy św. bp Andrzej Czaja odmówił akt zawierzenia mieszkańców diecezji Matce Bożej Opolskiej.
– Wołajmy do Boga, byśmy potrafili sprostać papieskiemu wezwaniu i przekazywali sobie wraz z modlitwą dziedzictwo naszej wiary z pokolenia na pokolenie – mówił. – Jeśli to zrobimy, to nasze dzieci nie muszą się bać ani świata, ani człowieka, ani nawet diabła. Pan Jest z nami. Jak one się do Boga przyznają, to i On się przyzna do nich przed Ojcem. A wtedy niebo pewne. Zachęcam was, przychodźcie tu ze swoimi żonami i dziećmi.
– Bardzo serdecznie wam dziękuję za liczną obecność. I za modlitwę o moje zdrowie – dodał bp Czaja. – Czasem słyszę: Tyle się modlimy. Kiedy przyjdzie zdrowie biskupa? Kiedy będzie przeszczep? Ta modlitwa zmienia bardzo wiele. Mam tyle pokoju w sercu jak nigdy, tyle ufności do Pana Boga. To jest owoc waszej modlitwy. Diecezja rozmodliła się jak nigdy, odkąd Pan Jezus postawił biskupa bliżej krzyża. Módlmy się nawzajem za siebie. Przekonuję się, że niekoniecznie musisz być aktywny, zaangażowany, by wielkie dzieła realizować. Czasem wystarczy poddać się woli Bożej, a resztę Pan czyni. To w dzisiejszym świecie aktywizmu bardzo ważne. Trwajmy na skupieniu i modlitwie, a Bóg niech działa – mówił.
– Módlmy się wiele o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne – prosił także ordynariusz opolski. – By młodzież chciała rozeznawać swoje życie, wsłuchując się w głos Boga, w to, czego Bóg od nich pragnie. By nie kierowali się tylko tym, co podpowiedzą ludzie albo co sami wydumają. Wiele jest potem rozczarowań. Prośmy Boga o wiarę w sercach młodego pokolenia. Prośmy o potrzebne łaski w trudzie wychowania. Nie jest to proste. Niech w nas będzie także więcej zaangażowania w życie parafii. Kto ma budzić wiarę w sercach. Tylko my księża, siostry zakonne? Nie damy rady. Pan do wszystkich mówi: Idźcie i głoście – powiedział bp Czaja.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.