Bp Pindel do rodzin w Kalwarii Zebrzydowskiej: uczmy się jak żyć wiarą od św. Mateusza

„Przyjmijmy naukę, którą daje nam dzisiaj św. Mateusz. Dotyczy ona także pracy, jej traktowania w świetle wiary” – zachęcił bp Roman Pindel 21 września br. podczas 16. Pielgrzymki Rodzin Diecezji Bielsko-Żywieckiej do Kalwarii Zebrzydowskiej. Duchowny wezwał uczestników modlitwy, by uczyli się od Mateusza, jak w świetle wiary traktować swoje życie zawodowe oraz relacje z innymi ludźmi. Przypomniał o potrzebie miłosierdzia i otwartości wobec innych, a także o konieczności podejmowania życiowych decyzji z perspektywy wiary.

Pątnicy z Podbeskidzia przeszli kilka kilometrów kalwaryjskimi Dróżkami, biorąc udział w Drodze Krzyżowej. Modlili się wraz z pasterzem diecezji podczas Eucharystii przy ołtarzu polowym.

W homilii biskup zwrócił uwagę, że pielgrzymka rodzin diecezji bielsko-żywieckiej do Kalwarii Zebrzydowskiej odbywa się w dzień św. Mateusza, apostoła i ewangelisty. Wyraził przekonanie, że z jego postawy wiary wciąż mogą czerpać współczesne rodziny.

Duchowny zrekonstruował życie Mateusza zanim został apostołem, gdy był poborcą podatkowym w Kafarnaum, mieście położonym przy ważnym szlaku handlowym. Pełnił tam funkcję urzędnika skarbowego, pracując jako celnik pobierający podatki na rzecz rzymskiego okupanta. Dlatego Mateusz był postrzegany przez rodaków jako kolaborant, człowiek nieuczciwy, a nawet moralnie nieczysty. Hierarcha wyjaśnił, że Żydzi przestrzegający ściśle Prawa Mojżeszowego uważali poborców podatkowych za nieczystych, gdyż ci mieli kontakt zarówno z Żydami, jak i poganami, co rytualnie wykluczało ich z kultu.

Zwrócił uwagę, że punktem zwrotnym w życiu Mateusza była chwila, gdy Jezus przybył do jego miejsca pracy i bez wahania powołał go do bycia swoim uczniem. „Jezus nie stawiał żadnych warunków wstępnych – nie wymagał, aby Mateusz najpierw zrezygnował z pracy czy naprawił swoje życie. Po prostu zaprosił go do pójścia za sobą, a Mateusz natychmiast odpowiedział na to wezwanie, zostawiając dotychczasowe życie, majątek i bezpieczeństwo finansowe. To spontaniczne nawrócenie Mateusza pokazuje jego gotowość do zmiany i wiarę w Jezusa” – podkreślił.

Jak wskazał bp Pindel, Jezus poprzez swoje słowa „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają” oraz „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary” uczy, że Jego misja skierowana jest przede wszystkim do grzeszników, którzy potrzebują nawrócenia i przebaczenia.

„Mateusz dowiaduje się, że Jezus wręcz szuka, wzywa do nawrócenia i pójścia za sobą przede wszystkim takich, którzy uznają się za grzeszników i oczekujących wybawienia od Boga. Musi więc uznać się za grzesznika, któremu Jezus odpuszcza grzechy, a do tego powołuje do głoszenia dobrej nowiny dla takich jak on” – zaznaczył biskup.

Na koniec bp Pindel wezwał uczestników pielgrzymki, aby uczyli się od Mateusza, jak w świetle wiary traktować swoje życie zawodowe oraz relacje z innymi ludźmi.

Wizytę rodzin i małżeństw w kalwaryjskim sanktuarium rozpoczęło nabożeństwo Drogi Krzyżowej od stacji „u Piłata” na szczyt Golgoty. Modlitwę i rozważania przygotowały dekanaty: oświęcimski, radziechowski i osiecki.

Przy Stacji I można było usłyszeć słowa: „Tam, gdzie siła i większość decyduje, prawda nie ma znaczenia. Tam, gdzie kłamstwo jest silniejsze od miłości, można skazać na śmierć nawet najświętszego człowieka. Dobrze, że nad tym wszystkim czuwa Bóg, który najbardziej absurdalne wyroki może zamienić w początek drogi do zwycięstwa”.

Nabożeństwu przewodniczył ks. Mariusz Kiszczak z parafii św. Maksymiliana w Oświęcimiu. Krzyż nieśli przedstawiciele rodzin.

Centralnym wydarzeniem pielgrzymki była Msza św. sprawowana przy ołtarzu polowym przez licznych duszpasterzy parafii całej diecezji pod przewodnictwem bp. Romana Pindla. Podczas Mszy odnowiono przyrzeczenia małżeńskie.

Pielgrzymów powitał kustosz kalwaryjskiego klasztoru o. Cyprian Moryc OFM.

„Życzę wam błogosławionego pobytu, błogosławionej pielgrzymki, wielkich owoców, a szczególnie głębokiego przymierza z Maryją i Jezusem – przymierza, które ma na celu dobre, Boże wychowanie” – stwierdził.

Po liturgii zaśpiewał i zagrał zespół „Cantare” z Grojca.