Bp Pindel: Jezus panuje nad tym, co Go spotyka

„Jezus jest Panem we wszystkich momentach, panuje nad sytuacją i uczestniczy w tych wydarzeniach, ponieważ zgadza się na nie” – podkreślił bp Roman Pindel, który sprawował 2 kwietnia Liturgię Męki Pańskiej w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Duchowny, opowiadając o Męce i Śmierci Jezusa, zaznaczył, że Jezus – Człowiek i Syn Boży – „patrzy na wszystko, co się dzieje, jakby ze Swojego wnętrza”.

Duchowny wskazał, że ukrzyżowany na wzgórzu poza miastem Jezus zginął z rąk żołnierzy rzymskich, po wydaniu wyroku przez sąd religijny i przedstawiciela Cesarza na terenach Izraela.

„Były tłumy, szydzący ze Skazańca Jego przeciwnicy, dwaj inni skazani i bardzo nieliczni, którzy przyszli na to miejsce ze względu na znajomość z Jezusem. Jednak ta egzekucja pod wieloma względami różniła się zasadniczo od tysięcy ukrzyżowań, które Rzymianie chętnie i masowo stosowali, często dla odstraszenia innych śmiałków chcących naruszyć integralność państwa, obalić porządek społeczny, czy w inny sposób naruszyć poważnie prawo” – zwrócił uwagę.

Zauważył, że opis męki Jezusa od pojmania aż do śmierci na krzyżu z Ewangelii św. Jana jest najobszerniejszym w porównaniu z innymi Ewangeliami. „Jest to też opis najbardziej teologiczny, pełen znaczących wydarzeń, słów i aluzji, ale także najbardziej dostojny, w tym sensie, że Jezus jest Panem we wszystkich momentach, panuje nad sytuacją i uczestniczy w tych wydarzeniach, ponieważ zgadza się na nie. Jezus jest zarówno Człowiekiem jak i Synem Bożym i patrzy na wszystko co się dzieje jakby ze Swojego wnętrza” – powiedział biskup i wyjaśnił, w jaki sposób Jezus panuje nad sytuacją w poszczególnych momentach Jego Męki.

„Jezus panuje nad sytuacją, wypełniając zamiary Boże także co do przyszłości. Zanim zakończy swoje życie w ludzkim Ciele, poleci wszystkich uczniów Maryi, mówiąc: »Niewiasto, oto syn twój«. Równocześnie wszystkim wyznawcom poleci przyjąć Maryję za Matkę. Mówi bowiem do Umiłowanego Ucznia: »Oto Matka twoja«” – stwierdził biskup i zaznaczył, że świadomie Jezus przyjmuje nadchodzącą śmierć, podkreślając cel swego przyjścia w ludzkim ciele.

„W tym krzyżu, jaki mamy, oddajemy cześć Jezusowi, który umarł na krzyżu za nasze grzechy, posłuszny aż do końca” – zakończył biskup.