Drukuj Powrót do artykułu

Bp Pindel: Szczepan i Tomasz Morus – uczmy się od nich naśladowania Chrystusa w życiu

29 kwietnia 2020 | 12:28 | rk | Bielsko - Biała Ⓒ Ⓟ

Na podobieństwo opisanego w Dziejach Apostolskich męczeństwa diakona Szczepana i śmierci Jezusa na krzyżu zwrócił uwagę bp Roman Pindel podczas rozważań, jakie towarzyszyły kolejnemu spotkaniu modlitewnemu w kaplicy kurialnej.

Ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej przywołał też słynną mowę sądową Tomasza Morusa z 1535 r., w której ten angielski święty wspominał męczeństwo wyznawcy Chrystusa z pierwszych wieków, jako niezwykły znak nadziei i zbawienia.
Jak zauważył biskup, w scenie kamienowania Szczepan ukazany jest, jak oddaje w ręce Boga swoją duszą, powtarzając słowa Jezusa z krzyża. Podobnie jak Jezus, przebacza też swoim oprawcom.

„To bardzo ważny tekst. Miał wpływ na wiele osób, które stawały wobec niesprawiedliwych oskarżeń. Chyba najlepiej go zrozumiał Tomasz Morus, gdy stanął przed przekupnymi sędziami, uległymi wobec Henryka VIII, gdy wiedział, że wydają na niego wyrok śmierci tylko dlatego, że są posłuszni królowi, a nie swemu sumieniu. W swej mowie do sędziów nawiązał do sceny skazania i kamienowania Szczepana” – podkreślił biskup i przypomniał, że Morus wyraził wtedy w swym przemówieniu życzenie adresowane do sędziów, by doszło kiedyś do spotkania w niebie: jego – skazanego, i ich skazujących. Odwołując się do sceny z Dziejów Apostolskich, Morus zwrócił uwagę, że tak jak kiedyś Szczepan był kamienowany w obecności Szawła, teraz obaj są świętymi i pozostają przyjaciółmi w niebie.

„Tak życzę sobie i wam, żebyśmy się spotkali w niebie u Pana, który nas wskrzesi z martwych” – parafrazował słowa angielskiego męczennika bp Pindel i zachęcił, by uczyć się od Szczepana i Tomasza Morusa naśladowania Chrystusa w różnych okolicznościach życia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.