Bp Pindel: tegoroczny sposób umiłowania Ojczyzny to staranie, by jak najmniej osób umarło

„Starajmy się, by jak najmniej osób umarło: to jest też tegoroczny sposób umiłowania Ojczyzny” – podkreślił bp Roman Pindel, który 11 listopada sprawował Mszę św. w intencji Ojczyzny w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Podczas modlitwy z okazji 102. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości biskup bielsko-żywiecki wskazał na współczesne przykłady bohaterstwa – ludzi, którzy „toczą wyczerpującą walkę z koronawirusem”.

W homilii biskup zauważył, że rocznica niepodległości jest okazją do okazania przywiązania i miłości do „wspólnego dziedzictwa, szanowania zdobyczy naszych przodków, szacunku wobec kombatantów i bohaterów, ojców Ojczyzny”.

„Równocześnie konfrontujemy się z dzisiejszymi wyzwaniami, z tym, co w tym roku 2020 jest największym wyzwaniem dla wszystkich: od rządzących, po samorządowców, odpowiednich służb, nauczycieli i uczniów, rodziców i osoby starsze. Widzimy dobrze, gdzie przebiega front, lokalizujemy punkty słabe, szukamy motywacji, aby pokonać ograniczenia i braki, aby poszczególni ludzie mogli przekroczyć już osłabione siły fizyczne i psychiczne” – powiedział biskup, wskazując na ogromny wysiłek w walce z pandemią przedstawicieli służb medycznych i Sanepidu.

„To jest też tegoroczny sposób umiłowania Ojczyzny: aby jak najmniej osób umarło, by dzisiejsze pokolenie uczniów i studentów nie miało poważnej przerwy w zdobywaniu wiedzy” – dodał i wyjaśnił, że wielu nie potrafi się uczyć w sposób zdalny.

Jak zaznaczył biskup, „dziś bardziej stosowne byłoby nie szukać pomników i grobów, ale spotkać i wesprzeć dzisiejszych bohaterów, którzy toczą wyczerpującą walkę z koronawirusem, bardzo często ponad siły, jak na najbardziej morderczym froncie”.

„Pewnie zamiast przemarszu czy defilady wojskowej lepiej było spotkać się, zatelefonować, do tych, którzy są na froncie” – zachęcił i podzielił się własnym doświadczeniem, gdy przebywał na kwarantannie. „Znajdowałem umocnienie w wierze w potęgę ludzkiego ducha, który rozumie, co to jest dobro wspólne, co znaczy Ojczyzna, nasi seniorzy, umierający” – kontynuował. Ukazał też konkretne przykłady heroizmu w walce z pandemią.

Wspomniał sytuację sprzed kilku miesięcy, gdy w ciężkiej sytuacji do ośrodka w Międzybrodziu Żywieckim przybyły młode serafitki z siostrą prowincjalną a później także franciszkanie. Zaakcentował pomoc terytorialsów.

Na koniec przywołał słowa autora Listu do Tytusa: „Przypominaj wszystkim, że powinni podporządkować się zwierzchnim władzom, słuchać ich i okazywać gotowość do wszelkiego dobrego czynu: nikogo nie lżyć, unikać sporów, odznaczać się uprzejmością, okazywać każdemu człowiekowi wszelką łagodność.”