Bp Pindel w Skoczowie: ukształtowane sumienie kluczem do ładu moralnego

„Także dziś powinny nas poruszać słowa papieża z Kaplicówki o potrzebie ludzi sumienia, zwłaszcza gdy dostrzegamy głębokie podziały w polskim społeczeństwie” – podkreślił bp Roman Pindel, który przewodniczył 24 maja w Skoczowie Mszy św. odpustowej w Skoczowie ku czci św. Jana Sarkandra – męczennika zabitego za wiarę 400 lat temu. Liturgia była także dziękczynieniem za obecność przed 25 laty na skoczowskiej Kaplicówce Jana Pawła II.

Tegoroczna pielgrzymka na Kaplicówkę w Skoczowie, gdzie ćwierć wieku temu modlił się Jan Paweł II, wyglądała inaczej niż zwykle. Zamiast rzeszy wiernych, którzy co roku przechodzą w procesji z relikwiami św. Jana Sarkandra na pobliskie wzgórze, niedzielna uroczystość odpustowa zgromadziła kilkadziesiąt osób w kościele śś. Apostołów Piotra i Pawła i setki ludzi na łączach internetowych, uczestniczących w ten sposób w liturgii. Wszystko z powodu obowiązującego stanu epidemii.

W homilii podczas Eucharystii biskup wskazał na aktualność słów św. Jana Pawła II z 22 maja 1995 r. w Skoczowie, choć, jak przyznał duchowny, wypowiedzianych w określonych warunkach społeczno-politycznych.

„Ale przecież i dziś powinno to słowo papieża nas poruszać, zwłaszcza gdy dostrzegamy głębokie podziały w społeczeństwie, zawziętość i agresję, a w razie braku jakichkolwiek haków nawet tworzenie fałszywych wiadomości dla dyskredytowania przeciwnika” – podkreślił ordynariusz. „Nie możemy zapomnieć tych słów, które w pierwszym rzędzie nam, wiernym diecezji bielsko-żywieckiej zostały powierzone” – zaznaczył bp Pindel i wskazał na sumienie jako ostateczny punkt odniesienia ludzkich decyzji.

Przypomniał, że człowiek wierzący powinien pamiętać, że w jego sumieniu przemawia Duch Święty. „Ten Duch mówi nie tylko, co jest dobre i złe, ale też skłania człowieka do żalu i ufności w miłosierdzie Boże. Duch Święty daje więcej niż sam zapis przykazań Bożych. On także daje moc do wypełniania przykazań Bożych, czasami aż do umocnienia w gotowości na śmierć męczeńską i dawania świadectwa o swej wierze” – sprecyzował i podkreślił, że nie może być sprzeczności między głosem Ducha w sumieniu a Biblią i Kościołem.

Biskup zachęcił do sięgnięcia w sytuacji konfliktu po obiektywny wzorzec, obecny – w słowie Bożym, w katechizmie, nauczaniu Kościoła, pouczeniu spowiednika czy eksperta od bioetyki.

„Trwanie i powtarzania upartego sprzeciwu wobec głosu sumienia sprawia, że odzywa się ono słabiej. Brak spowiedzi i potwierdzenia głosu sumienia może skutkować niepewnością i chwiejnością w ocenie kolejnych sytuacji, zamętem moralnym” – przestrzegł i powtórzył, że lekarstwem jest słowo Boże. „Nasze sumienia utwierdza dobra lektura i przyjaźń ze świętymi oraz ludźmi wspierającymi nas w wierze, a także kierownictwo duchowe spowiednika” – zasugerował na koniec.