Bp Piotrowski: nikt nie ma prawa do robienia interesów na dziedzictwie „Solidarności”

Nikt nie ma prawa robienia interesów na dziedzictwie „Solidarności”. Jest ona wspólnym dziedzictwem Polski i Polaków – mówił wczoraj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, przewodnicząc uroczystej Mszy św. w 41. rocznicę Porozumień Sierpniowych.

Wzięli w niej udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, licznie zebrani kielczanie i członkowie „Solidarności”.

– Jeśli chcemy ocalić nasze człowieczeństwo, Polskę i świat, to nie można zrezygnować z prawdy, której źródłem jest Bóg, który objawia nam ją w Jezusie Chrystusie – mówił bp Piotrowski.

Nawiązał także do etosu ludzi „Solidarności”. Wskazał, że wśród ludzi „Solidarności” były osoby, które nigdy o nic nie zabiegali dla siebie, a w tym co robili, byli autentycznymi świadkami prawdy, mężni i wierni.

– Nie można być ślepcem w odczytywaniu minionej historii i nie dostrzegać tych, którzy jak zły duch szkodzili i nadal szkodzą „Solidarności” i Polsce. Trzeba mieć odwagę i mówić im, jak Jezus złemu duchowi „Milcz!”. Jednak, aby tak komuś powiedzieć, samemu trzeba być u źródła Ducha i żyć prawdą. Nikt nie ma prawa robienia interesów na „Solidarności”. Jest ona wspólnym dziedzictwem Polski i Polaków – podkreślił bp Piotrowski.

Pod koniec Mszy św. głos zabrał Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności”. – Dla „Solidarności” ważne jest to, abyśmy byli przekonani, że osoba ludzka jest obdarzona godnością, bo jesteśmy zbudowani na prawdziwych wartościach. Tak naprawdę cała walka sprowadza się do tego, kim jest człowiek – zaznaczył.

Wcześniej, pod tablicą upamiętniającą powstanie „Solidarności” na skwerze Stefana Żeromskiego oraz pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz członkowie „Solidarności” złożyli kwiaty.

Wydarzeniu towarzyszyła wystawa „Tu rodziła się Solidarność”, przygotowana ze współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej.