Drukuj Powrót do artykułu

Bp Przybylski do diakonów: idziecie na służbę, w której chodzi o zbawienie ludzi

12 maja 2018 | 18:25 | ks. mf | Częstochowa Ⓒ Ⓟ

„Diakonia to po porostu służba. Idziecie na służbę i to służbę nie byle jaką, w której chodzi nie tylko o życie doczesne, ale o zbawienie ludzi” – powiedział bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, który 12 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu dziewięciu klerykom Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji częstochowskiej.

Mszę św. z bp. Andrzejem Przybylskim koncelebrowali m.in. przełożeni z Wyższego Seminarium Duchownego, na czele z rektorem ks. dr Grzegorzem Szumerą oraz księża proboszczowie z rodzinnych parafii diakonów. W archikatedrze zgromadziły się rodziny i przyjaciele nowych diakonów, kapłani, siostry zakonne, klerycy i wierni parafii, z których pochodzą nowi diakoni.

„Zanim Jezus powołał apostołów był na całonocnej modlitwie. Zanim apostołowie wybrali diakonów, to wpierw trwali na modlitwie. Dzisiaj Kościół częstochowski trwa na modlitwie za nowych diakonów. Poczujcie tę modlitwę Jezusa. Poczujcie tę modlitwę Kościoła i waszych bliskich.” – mówił na początku Mszy św. bp Andrzej Przybylski.

W homilii bp Przybylski przypomniał, że „nie dla kapłaństwa nakłada się ręce podczas święceń diakonatu, ale dla posługi” – Tak naucza Kościół i w takim duchu chcemy dziś udzielić tym naszym braciom sakramentu święceń w stopniu diakonatu. Nie chodzi tu o to, żeby wyświęconym dziś diakonom zamknąć drogę do kapłaństwa, a wręcz przeciwnie, żeby ich przyszłe kapłaństwo zbudować na właściwym fundamencie – mówił bp Przybylski.

Bp Przybylski podkreślił, że diakonat nie jest był jakimś przejściowym stanem do kapłaństwa, ale jest czymś, na czym kapłaństwo zostanie zbudowane. – Mimo, że będziecie diakonami formalnie tylko rok, to tak naprawdę macie nimi być zawsze – podkreślił bp Przybylski.

– Podczas Soboru Watykańskiego II, na rozpoczęcie kolejnej sesji, odbywało się nabożeństwo słowa. Ku zaskoczeniu wszystkich, w uroczystej procesji, z Księgą Pisma Świętego wzniesioną wysoko, zamiast diakona, wszedł sam Ojciec Święty Paweł VI. Po zakończonej modlitwie, któryś z liturgistów delikatnie zwrócił uwagę papieżowi, że ta czynność, według przepisów liturgicznych, należy do diakona, a nie do papieża. Błogosławiony Paweł VI miał odpowiedzieć wyraźnie i zdecydowanie: „Nawet jeśli dziś jestem papieżem, to nigdy nie przestałem być diakonem” – kontynuował bp Przybylski.

– Nawet jak kiedyś, w przyszłości, będziecie ważnymi osobistościami w Kościele – prałatami, proboszczami wielkich parafii, kurialistami, profesorami, biskupami, a daj Boże nawet i papieżem – to nigdy nie zapomnijcie, że to wejście w kościelną hierarchię oparte jest na diakoni – powiedział biskup.

Zwracając się do diakonów bp Przybylski powiedział: „Od tego diakonatu, aż do ostatniego tchnienia życia, macie mieć zawsze postawę sługi. Obyście dokonując jak największych dzieł, podejmując możliwie największe inicjatywy duszpasterskie, zawsze mówili do Boga, tak jak święty Paweł: „słudzy nieużyteczni jesteśmy”.

– Dzisiaj Jezus daje nam szczególne znaki. Kiedy wchodziłem do archikatedry, to jako pierwszego spotkałem ubogiego człowieka. A teraz kiedy mówię do Was o służbie przez naszą archikatedrę przeszedł biedny i zagubiony człowiek. To Jezus przeszedł w tym biednym i zagubionym człowieku. Zapamiętajcie ten moment i to wydarzenie – mówił bpiskup.

– Jeśli kapłan ma być drugim Chrystusem, alter Christus, to musi być najpierw diakonem, czyli Chrystusem Sługą – dodał duchowny.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej wskazał, że diakoni, mają służyć trzem podstawowym przestrzeniom wiary: liturgii, słowu i miłości.

– Diakon to sługa liturgii. Święta liturgia Kościoła to nie tylko zestaw pobożnych znaków, rytów, wydarzeń, ale to najważniejsze miejsce spotkania człowieka z Bogiem. Szczególnie Msza święta to przecież, tu, na ziemi niepowtarzalne, realne spotkanie człowieka z Bogiem.- mówił biskup i dodał: „Przez posługę liturgii macie wbić sobie do głowy na zawsze, że liturgia nie jest nasza, nie jest księdza, biskupa, ale jest Chrystusa i Kościoła, że jej siła nie leży w nas, w naszych pomysłach, a niekiedy gwiazdorstwie i dziwactwie, ale w posłusznym wykonaniu tego wszystkiego, co w sprawach liturgii ustanawia Kościół.”

– Diakon to sługa Słowa. Słowo Boże to druga, realna forma obecności Jezusa. Tu także się musimy pilnować, żeby nie być panem Bożego Słowa, ale jego sługą. To nie Pismo Święte ma się dostosowywać do naszego życia, ale nasze życie ma wynikać ze Słowa. Sługa Słowa to jednocześnie jego odbiorca i świadek – kontynuował bp Przybylski i przypomniał diakonom: „Żeby ludziom głosić kazania, żeby zbawiać ich „przez głupstwo głoszenia kerygmatu”, trzeba nad tym Słowem rozmyślać, zrobić dla niego mieszkanie w swoim sercu i w swojej duszy, a potem głosić Słowo.”

– Biada nam jeśli to będzie głoszenie słowa bez konkretnego pokrycia w naszym chrześcijańskim życiu. I tu znowu ważna jest ta kolejność. Rano rozmyślanie, a w ciągu dnia działanie. Rano przyjęcie Słowa, a potem osobiste służenie temu Słowu – wołał biskup.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przypomniał, że diakon to sługa Miłości. – We „Wprowadzeniu do chrześcijaństwa” Józef Ratzinger przywołuje żydowską historię poganina, który zwraca się do słynnego rabina z propozycją: „Jeśli wytłumaczysz mi najważniejsze zasady twojej wiary w czasie, w którym człowiek da radę wystać na jednej nodze, to nawrócę się na twoją wiarę”. Rabin natychmiast odpowiedział, że to niemożliwe, że na to potrzeba wielu dni. Poganin zwrócił się do innego mistrza duchowego. Ten już nie miał problemów z wykonaniem tego zadania. „Kochaj Boga i bliźniego. Wszystko inne to już tylko wykładania całej naszej wiary”. – mówił biskup.

– Przyjdą do was ludzie, którzy są w ciągłym pośpiechu i będą niecierpliwie prosić, żebyście im pomogli odnaleźć Boga. Najszybszy i najskuteczniejszy sposób to właśnie służba Miłości. Kochajcie Boga i ludzi, a wszystko inne, co będziecie robić, będzie owocować – zwrócił się do diakonów bp Przybylski i przypomniał, że stuła, to znak przekreślenia siebie, ręce włożone w ręce biskupa, to przekreślenie swojej woli, żeby poddać ją woli Jezusa, a gest leżenia krzyżem na posadzce katedry, to przekreślenie tego, co światowe, żeby żyć dla tego, co duchowe.

– Pomyślcie o Maryi, która na Boże wezwanie wciąż mówi „Fiat” – oto Ja służebnica Pańska i dziś cały świat o Niej mówi, ją czci i nazywa królową. Pomyślcie o świętych diakonach, kapłanach, ludziach świeckich, którzy przekreślili siebie, żeby całkowicie służyć Bogu. Budując życie i kapłaństwo na służbie, ani życia, ani kapłaństwa nie tylko nie przegracie, ale zasłużycie na chwałę u Boga i ludzi – zakończył bp Przybylski.

Podczas święceń nowi diakoni wypowiedzieli swoje przyrzeczenia, zobowiązali się do celibatu, do posłuszeństwa biskupowi i jego następcom, do wiernego głoszenia Słowa Bożego i posługi sakramentalnej.

Przed święceniami diakoni odbyli rekolekcje w Domu Rekolekcyjnym Święta Puszcza w Olsztynie k. Częstochowy. Rekolekcje przeprowadził ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie ks. dr Remigiusz Lota. Nauki rekolekcyjne oparte były na treści Księgi Samuela.

Nowi diakoni archidiecezji częstochowskiej jako patrona swojego rocznika wybrali św. Maksymiliana Maria Kolbego.

Uroczystościom święceń towarzyszył śpiew scholi Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie i scholi „Domine Jesu”. Komentarz liturgiczny prowadził ks. prof. Kazimierz Szymonik.

W rozmowie z KAI diakon Michał Pierzchała podkreślił, że „święcenia to jest takie mocne doświadczenie bliskości Serca Jezusa”. – Posługa słowa i służba ubogim to są dwa ważne drogowskazy na czas kiedy jesteśmy diakonami. Chcemy, żeby charyzmat święceń mocno w nas był i prowadził do świętości nas i tych, którym będziemy służyć – powiedział diakon Michał Pierzchała.

„Święcenia diakonatu to dla nas nowy początek. Mamy ufność w Panu Bogu. Mamy nadzieję, że naszą misję będziemy potrafili wypełniać jak najlepiej” – dodał diakon Kamil Bijata.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.