Bp Przybylski: największym skarbem Jasnej Góry jest Najświętszy Sakrament

Największym skarbem Jasnej Góry nie jest ta cudowna i piękna Ikona Pani Jasnogórskiej, najważniejszą modlitwą, która zanoszona jest w tym sanktuarium nie jest ten piękny łączący miliony ludzi Apel Jasnogórski, ale największym skarbem tego miejsca i każdego kościoła jest Najświętszy Sakrament, a najważniejszą i najskuteczniejszą modlitwą jest Msza św. – przypomniał na Jasnej Górze bp Andrzej Przybylski podczas głównych uroczystości Bożego Ciała.

Częstochowski biskup pomocniczy wskazywał, że Kościół, by nie tracił swej żywotności musi opierać się na Jezusie, który mówi „beze mnie nic nie uczynicie”. – Możecie robić akcje, eventy, możecie mieć mnóstwo programów duszpasterskich i ewangelizacyjnych, ale beze mnie nic nie możecie – przypominał kaznodzieja. Podkreślał, że „by rozpalić żarliwość chrześcijan, by nie wygaśli, nie zobojętnieli, trzeba być w ogniu Eucharystii”.

– Kiedy się martwimy o zdrowie, o pandemię, to przypomnijmy sobie, że mamy lekarza i lekarstwo, tylko dlaczego zamykamy je w tabernakulum, dlaczego nie sięgamy i nie idziemy do tego boskiego lekarza? Szukamy zdrowia a ono jest na wyciągnięcie ręki, w każdym kościele – mówił bp Przybylski.

Zauważył, że „to bardzo ważne byśmy mieli chrześcijańskie korzenie i wodę chrztu świętego, ale winne grona, które schowają się w cieniu i nie wyjdą na słońce, wydadzą cierpkie i kwaśne owoce nienadające się na dobre wino”.

Kaznodzieja podkreślał, że dla chrześcijan słońcem i centrum wiary jest Eucharystia. – Jeśli się nie będziemy jako Kościół, jako ludzie wystawiać na to słońce, ogrzewać się w blasku Najświętszego Sakramentu, nie wydamy słodkich, dobrych owoców – mówił.

Zachęcał, byśmy szli za Jezusem, bo „On chce ponieść wszystkie nasze sprawy, bo to Jezus nas niesie”.

Rozpoczynając główne uroczystości Bożego Ciała przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski, zapraszał do otwarcia się na Jezusa, „jak Maryja w dniu Zwiastowania, by On wypełnił serca swoją miłością a przez dar Eucharystii wlał prawdziwą i nadprzyrodzoną radość i nadzieję”.

Jasnogórski przeor podkreślał, że „prawdziwa i rzeczywista obecność Jezusa pod postaciami chleba i wina opiera się na słowie Jezusa „To jest ciało moje i to jest krew moja”. – Tę najświętszą prawdę naszej wiary uobecniamy i potwierdzamy podczas każdej Mszy św. jednakże raz w roku, właśnie dzisiaj, robimy coś więcej- wychodzimy z Najświętszym Sakramentem na ulice naszych miast i wiosek, aby jeszcze bardziej związać nasze codzienne życie z tajemnicą Eucharystii – mówił o. Pacholski.

Zauważył, że Boże Ciało, to obok Narodzenia Pańskiego i Wielkanocy uroczystość, która dzięki swojej niezwykłej oprawie, buduje w nas atmosferę głębokiej modlitwy i wiary.

– Choć co jakiś czas odżywa dyskusja, podczas której poddaje się w wątpliwość potrzebę organizowania procesji, budowania ołtarzy, wstrzymywania ruchu drogowego a nawet utrzymywania tego dnia jako wolnego od pracy, my wyruszamy, bo Kościół wciąż idzie, zawsze jest w drodze, taka jest jego misja: pójście z orędziem zbawienia do świata – mówił o. Przeor. Podkreślał, że „może dzieje się to powoli, z trudnościami, dokładnie jak podczas procesji Bożego Ciała, a jednak bierzemy w niej udział, bo ona jest obrazem naszego życia, które także zmienia się powoli, ale nieustannie i zawsze w określonym kierunku”.

O. Pacholski wyraził przekonanie, że „pójdziemy z Jezusem wierząc, że On w tym trudnym roku znów z wielką czułością i troską zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się jego dzieciom powodzi”.

Po Mszy św. sprawowanej na Szczycie wyruszyła tradycyjna procesja do czterech ołtarzy znajdujących się na jasnogórskich Wałach. Przy każdym z ołtarzy bp Przybylski mówił o Kościele i Eucharystii. Podkreślał m.in., że najważniejszym zadaniem jest głosić Ewangelię i dawać ludziom Jezusa. Prosił, byśmy byli w Kościele, byśmy z niego nie odchodzili mimo słabości, bo Jezus Kościoła nigdy nie zostawia, mimo naszych grzechów.

Na koniec celebrans zawierzył Jezusowi wszystkich modląc się: „Panie popatrz na swój Kościół. Nie potrzebujemy od Ciebie skarbów, srebra i złota. Ty wiesz czego nam potrzeba”.

To już wieloletni zwyczaj, że częstochowskie sanktuarium wpisane jest w obchody Bożego Ciała. Zwykle jednak procesje w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Częstochowie odbywają naprzemiennie z Jasnej Góry do archikatedry lub z archikatedry do sanktuarium.

W tym roku ze względu na pandemię uroczystości odbywały się w dwóch miejscach oddzielnie.