Bp Rakoczy do rolników: uprawiajcie własne serca, by były piękne dla Pana

Dożynki diecezjalno-gminne odbyły się w niedzielę 25 sierpnia w Wieprzu koło Andrychowa na Podbeskidziu. Polowej Mszy św., będącej dziękczynieniem za tegoroczne plony, przewodniczył bp Tadeusz Rakoczy. W uroczystości zorganizowanej przez jedną z największych rolniczych gmin w Małopolsce wzięli udział przedstawiciele wszystkich dekanatów diecezji bielsko-żywieckiej – w barwnych strojach regionalnych, z chlebem z tegorocznego ziarna i wieńcami.

Podczas liturgii koncelebrowanej przez kilkunastu księży na miejscowym stadionie ordynariusz przypomniał, że uroczystość dożynkowa jest świadectwem wiary rodzin rolniczych w to, że „Ten, który jest samym Dobrem, nie zostawi ich nigdy w potrzebie”.

„W święto dożynkowe prosimy Boga o dar równowagi ducha rolników, aby pośród poważnych trosk nie zagubili rzeczy zasadniczej, o której mówi Ewangelia” – mówił biskup i zwracał uwagę, że „kromka chleba to prawdziwy symbol solidarności człowieka z człowiekiem”.

Dziękujące rolnikom za ich ciężką, sumienną prace, biskup przyznawał, że nie zawsze jest ten trud doceniany i zauważany. Zaznaczał, że rolnictwo traci dziś na znaczeniu, „spychane zazwyczaj na drugi plan ze względu na inne, rzekomo ważniejsze sprawy”. Kaznodzieja zwracał też uwagę na sytuację, gdy „pustoszeją wsie, a ci, którzy zostają czują się czasem opuszczeni”. „Bieda w Polsce jest przede wszystkim biedą na wielu naszych wsiach” – dodawał i wskazywał na konieczność głębokiej restrukturyzacji w rolnictwie oraz modernizacji wielu gospodarstw.

„Rolnikom potrzebna jest dziś coraz rozleglejsza wiedza, zwłaszcza o produkcji zdrowej żywności, o rynku i marketingu produktów rolnych” – apelował biskup. Przypomniał, że mimo licznych zmian cywilizacyjnych, rolnik pozostanie wciąż żywicielem społeczeństwa i będzie ponadto spełniał rolę opiekuna środowiska naturalnego oraz strażnika cennych zasobów ekologicznych. „Nikt go w tym nie zastąpi” – zapewniał duchowny.

Ordynariusz przypomniał, że każdy gospodarz jest sam nie tylko siewcą i żniwiarzem, ale także rolą Bożą. „W czas dożynek gospodarz przypomina sobie o zbliżającym sądzie Bożym, o przybyciu Boskiego żniwiarza, który odrzuci plewy, a ziarno dobrych czynów zgromadzi w swoich spichlerzach. Dożynki posiadają nie tylko doczesny, ale i wieczny wymiar. Z tego względu serce pozostaje najważniejszym terenem na ziemi, który trzeba pracowicie uprawiać” – mówił hierarcha i nawiązując do myśli jednego z Ojców Kościoła, apelował, by traktować siebie jako „pole Chrystusa i dbać także o siebie jak o swoje pole”.

„Uprawiaj własne serce, aby było piękne dla Pana” – cytował ordynariusz św. Paulina z Noli i przestrzegał przed „jałowymi ideologiami”, które mogą, zdaniem duchownego, zniszczyć najcenniejszą wartość podbeskidzkiej ziemi, jaką jest wiara jej mieszkańców.

Ks. Stanisław Kozieł, diecezjalny duszpasterz rolników, podkreślił, że udział w święcie rolników to świadectwo szacunku dla trudu ich pracy na roli. „Dożynki jednoczą mieszkańców miast i wsi, pogłębiają wspólnotę narodową oraz religijną więź z Bogiem” – podkreślał kapłan, modląc się za wstawiennictwem św. Izydora, patrona rolników.

Delegacje poszczególnych parafii i dekanatów złożyły na ręce biskupa dary dziękczynne. W liturgii wziął udział barwny korowód uczestników: poczty sztandarowe, ubrane na ludowo członkinie kół gospodyń wiejskich, zespoły folklorystyczne oraz liczni mieszkańcy Wieprza i okolicznych wsi. Biskup podczas Eucharystii poświęcił przyniesione wieńce dożynkowe.

Po części oficjalnej dożynek uczestnicy wzięli udział w części artystycznej. Dożynkom towarzyszyła wystawia najnowocześniejszych maszyn rolniczych oraz prezentacja produktów żywnościowych wytwarzanych przez miejscowe firmy.