Bp Regmunt: św. Rita światłem nadziei i pomocą w odkrywaniu chrześcijańskiego powołania

– Św. Rita, ze swoim niełatwym życiem, wnosi światło nadziei – udowadnia, że nawet w najtrudniejszych osobistych doświadczeniach możemy osiągnąć świętość – mówił bp Stefan Regmunt do kilku tysięcy czcicieli świętej augustianki, którzy przybyli na centralne uroczystości do kościoła św. Katarzyny w Krakowie.

Kilka tysięcy ludzi z całej Polski wzięło udział w uroczystościach ku czci św. Rity. 22 maja obchodzono liturgiczne wspomnienie świętej augustianki. W środowy wieczór czciciele św. Rity zgromadzili się w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie – centrum kultu patronki spraw beznadziejnych, a także na krużgankach klasztoru augustianów i przed telebimem umieszczonym w zakonnym ogrodzie.

– Cieszę się, że obok Matki Bożej i św. Katarzyny Aleksandryjskiej wielką czcią obdarzacie św. Ritę. Odkrywacie w niej kogoś bardzo bliskiego i potrzebnego do realizacji swojego chrześcijańskiego powołania – mówił do zebranych bp Stefan Regmunt.

Ordynariusz zielonogórsko-gorzowski podkreślił, że św. Rita może być wielką pomocą w kształtowaniu życia małżeńskiego i rodzinnego. – Widzimy jak wielkie trudności dzisiaj przeżywa rodzina – nierzadko bywa atakowana, osłabiana. Widzimy jak nieprzychylne często jest prawo dla rodziny. Wielu ludzi żyjąc w tej atmosferze ulega niewłaściwym poglądom. Św. Rita, ze swoim niełatwym życiem, wnosi światło nadziei – udowadnia, że nawet w najtrudniejszych osobistych doświadczeniach możemy osiągnąć świętość – mówił hierarcha.

Przywołując w czasie homilii życiorys św. Rity bp Regmunt przekonywał, że mistyczka swoim życiem potwierdziła, że w rodzinie zawsze należy trzymać się prymatu Boga, aby zrealizować swoje obowiązki i cele. – Żeby człowiek był w rodzinie szczęśliwy, Bóg musi być postawiony na pierwszym miejscu. Żeby człowiek mógł się otworzyć na dary Pana Boga musi Mu oddawać należną cześć – mówił kaznodzieja.

Hierarcha wyrażał obawy przed odrzuceniem tradycyjnego modelu małżeństwa i rodziny. – Dzisiaj widzimy, jak wielu młodych ludzi deklaruje brak zainteresowania małżeństwem. Nie chcą wchodzić w związki małżeńskie, by służyć drugiemu człowiekowi – chcą być wolni i niezależni. Promuje się wolne związki i model singli, a nie małżeństwo z Bożym błogosławieństwem. Widzimy jak zatraca się religijny charakter małżeństwa – przestrzegał bp Regmunt.

Po Mszy św. poświęcono róże – symbol św. Rity, które wierni przynieśli do kościoła. Centralne uroczystości poprzedziły nabożeństwa majowe (od niedzieli 19 maja), w czasie których odczytywano intencje modlitw dziękczynnych i błagalnych do patronki spraw beznadziejnych.

Środowa Eucharystia zakończyła tegoroczne obchody ku czci św. Rity – średniowiecznej włoskiej augustianki, która przed wstąpieniem do zakonu owdowiała i straciła dwóch synów. Szczególnie czczona jest we Włoszech, Francji i Ameryce Południowej. W Polsce od XVIII w. jej kult związany jest z kościołem augustianów w Krakowie, gdzie znajdują się jej figury, obrazy i relikwie. Wspomnienie liturgiczne przypada na dzień jej śmierci – 22 maja.