Bp Skworc: wspólnota kapłańska jest naszym środowiskiem zbawienia

„Oczyszczajmy kapłańskie relacje z zazdrości, współzawodnictwa i wyolbrzymionych ambicji. Kościół potrzebuje świętych pasterzy i prezbiterów” – apelował bp Wiktor Skworc podczas Mszy Krzyżma Świętego.

Do tarnowskiej katedry przyjechali kapłani z całej diecezji oraz pracujący w kraju i za granicą. Z okazji 225-lecia diecezji tarnowskiej było to także kapłańskie święto Roku Jubileuszowego.

Ordynariusz diecezji tarnowskiej mówił w homilii o budowaniu i umacnianiu wspólnoty kapłańskiej.

Bp Skworc podkreślił, że „kapłan, sąsiad z dekanatu, kolega z rocznika czy zakonnik z pobliskiego klasztoru nie jest przeszkodą do świętości, lecz jest do niej drogą”.

„Spotkania przy kawie i w domowym kinie, przelotne rozmowy, nie dają gwarancji, że będzie panował duch braterstwa. Prawdziwa głębia tych relacji tkwi gdzie indziej – tłumaczył biskup. – Mówienie o niej być może nie zdarza się nam zbyt często; panująca kultura a może brak zaufania utrudniają nam rozmowę. Brak zaufania, niewiara w dyskrecję, to skuteczne blokady, aby otworzyć się przed bratem – także w sprawach trudnych, osobistych zmaganiach, wątpliwościach, uzależnieniach czy też niewiernościach, które muszą być skorygowane, leczone a nawet napiętnowane. Wszak ostatecznie chodzi nie o zewnętrzną poprawność, tylko o wewnętrzną uczciwość wobec Boga, Kościoła i ludzi” – mówił kaznodzieja.

Ordynariusz diecezji tarnowskiej powiedział, że dziś trzeba więcej kapłańskiej modlitwy. Kolejny raz poprosił o wspólne odmawianie brewiarza.

„Nadchodzą czasy duszpasterstwa na kolanach; to wkrótce może być jedyna skuteczna metoda duszpasterzowania, mająca rangę świadectwa wiary a nie tylko zewnętrznego aktywizmu” – powiedział kaznodzieja.

Biskup prosił księży, by dbali o skarby w niebie, a nie gromadzili dóbr materialnych na „czarną godzinę”. Podkreślał, by duchowni nie zapominali o potrzebach kapłanów chorych, emerytów i rencistów.