Bp Śmigiel: jeśli Kościół zagubi się w przepychu, jego misja ewangelizacyjna będzie utrudniona
27 marca 2013 | 15:28 | ks. is Ⓒ Ⓟ
„Kościół zdaje sobie sprawę, że jeśli zagubi się w przepychu, jeśli skoncentruje się na sprawach materialnych, jeśli zajmie się sam sobą i pomnażaniem swoich dóbr materialnych, to jego misja ewangelizacyjna będzie bardzo utrudniona, a może nawet być niemożliwa” – powiedział bp Wiesław Śmigiel 27 marca na antenie Radia Głos w Pelplinie.
Biskup pomocniczy diecezji pelplińskiej udzielił wywiadu radiu diecezjalnemu, w którym m.in. mówił o współczesnym Kościele w kontekście posługi papieża Franciszka. Zdaniem biskupa, już w wyborze imienia przez kard. Bergoglio zawarty jest „program pontyfikatu, imię wyznacza bowiem kierunek pracy, zaangażowania i styl posługi, co już widzimy”.
Bp Śmigiel zauważył, że Franciszek jest człowiekiem „pełnego otwarcia na ludzi ubogich”. – To jest papież, który bardzo wyraźnie mówi o opcji preferencyjnej na rzecz ubogich – powiedział. Jak zauważył, ta opcja preferencyjna jest od dawna obecna w Kościele. Na Soborze Watykańskim II „proponowano, żeby do opisów Kościoła zawartych w dokumentach soborowych dołożyć obraz Kościoła ubogiego, preferencyjnego na rzecz ubogich”.
Bp Śmigiel mówił dalej, że „Kościół zdaje sobie sprawę, że jeśli zagubi się w przepychu, jeśli skoncentruje się na sprawach materialnych, jeśli zajmie się sam sobą i pomnażaniem swoich dóbr materialnych, to jego misja ewangelizacyjna będzie bardzo utrudniona a może nawet być niemożliwa”. Biskup ostrzegał dalej, że dobra materialne, materializm mogą „przysłonić prawdziwe przesłanie Kościoła”.
Biskup mówił, że „otoczka materialna może sprawić, iż ludzie nie będą w stanie odebrać prawdziwego orędzia ewangelizacyjnego i skupią się na zewnętrznych znakach”. Przypomniał, że Kościół nie może zrównać się z innymi instytucjami, których zadaniem jest przede wszystkim troska o „sprawy zewnętrzne”, działania wszelkich korporacji zmierzają do tego, żeby „rosły one w potęgę”.
W tym kontekście bp Śmigiel przypomniał, że „Kościół powinien dawać lekcję rezygnacji na rzecz drugiego człowieka”. Przestrzegł jednak przed błędnym interpretowaniem tych zasad. „Niektórzy prymitywnie interpretują opcję preferencyjną na rzecz ubogich, iż należy wszystko sprzedać i rozdać ubogim” – mówił bp Śmigiel. Dodał, że "to jest jakaś opcja na rok, dwa, czy pięć lat”, ale potem „nie będzie czego rozdawać, a ubodzy zostaną”.
Wyjaśniając dalej wizję Kościoła ubogiego, pelpliński biskup pomocniczy przypomniał, że „należy skupić się na środkach ubogich, prostych, pomagać najbardziej potrzebującym, a jednocześnie robić wszystko, aby Kościół był pokorny, sam nie był przykładem chciwości, gdyż byłaby to największa porażka Kościoła”. Kościół, „który stanie się, z jednej strony, apostołem dobroci, troski o bliźniego a z drugiej strony ukaże, że dla niego najważniejsze są sprawy duchowe, sprawi, że jego misja ewangelizacyjna będzie znacznie łatwiejsza”.
Mówiąc o papieżu Franciszku, bp Śmigiel zachęcał, aby nie skupiać się tylko na poszczególnych gestach papieskich, ale „widzieć posługę papieża całościowo”. Przypomniał, że Ojciec Święty zachęcał kardynałów, aby dzielili się z młodzieżą mądrością i doświadczeniem. Według biskupa mądrość, o której mówi obecny następca św. Piotra wyraża się w tym, że „człowiek ma należytą hierarchię wartości”, czyli bez względu na to, czy „ktoś jest śmieciarzem, czy jest w więzieniu czy jest dostojnikiem tego świata, dostrzegamy w nim człowieka, dobro i staramy się mu pomóc”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.