Bp Śmigiel: w cierpieniu doceniamy wartość każdej chwili

W cierpieniu doceniamy wartość każdej chwili – powiedział 11 lutego w Kościerzynie biskup pomocniczy Wiesław Śmigiel podczas diecezjalnych obchodów Światowego Dnia Chorego w diecezji pelplińskiej.
Msza św. była sprawowana w sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Kościerzynie. W uroczystości brały udział władze powiatu kościerskiego oraz uczestnicy kościerskiej edycji medalu bł. Matki Teresy z Kalkuty, który po Mszy św. był wręczany osobom niepełnosprawnym i wolontariuszom, którzy pomagają potrzebującym szczególnej opieki.

We wstępie do homilii bp Śmigiel przypomniał, że dwa najważniejsze zadania Kościoła to ewangelizacja i troska „o chorych na ciele i na duszy”. Podkreślił przy tym, że Kościół spełnia te zadania wpatrując się we wzór Matki Chrystusa, która służy św. Elżbiecie i która jest czczona jako „Uzdrowienie Chorych”, gdyż „towarzysząc Kościołowi zawsze okazywała specjalną troskę o cierpiących”. Przykładem tego, zdaniem biskupa, jest sanktuarium w Lourdes, które wiąże się z zatwierdzonymi przez Kościół objawieniami Matki Bożej.

Po przypomnieniu historii objawień lourdzkich, hierarcha zatrzymał się nad znaczeniem cierpienia zarówno dla osób doznających go jak i dla ich otoczenia. „Jeżeli Bóg dopuszcza chorobę i cierpienie, to nie może być ona pomyłką”, mówił kaznodzieja i wskazał na cztery pozytywy związane z doświadczeniem ludzkiego cierpienia.

Pierwszym z nich jest potrzeba wiary do znoszenia choroby, która wtedy „jest przeżywa w zjednoczeniu z cierpieniem Pana Jezusa”. Biskup zachęcał do ofiarowania cierpienia za zbawienie własne i innych, co pozwala na przemianę serca. Drugim pozytywem jest to, iż „choroba i cierpienie uczą szacunku dla zdrowia i życia”, mówił hierarcha. Ostrzegał przy tym przed wszelkimi nałogami, ryzykownymi zachowaniami i uzależnieniami. Jako trzeci pozytyw bp Śmigiel wymienił tezę, iż „choroba uczy właściwej hierarchii wartości”. „Wtedy doceniamy wartość każdej chwili”, stwierdził kaznodzieja. Jako ostatni pozytyw zjawiska jakim jest choroba hierarcha uznał szacunek dla Służby Zdrowia. Apelował przy tym, żeby na tę grupę zawodową nie patrzeć z perspektywy trudności materialnych w leczeniu chorych, które są skutkiem działań polityków, menadżerów, skomplikowanych procedur prawnych i braków finansowych. Zachęcał, aby na Służbę Zdrowia patrzeć przez pryzmat przymiotów lekarzy, pielęgniarek i innych osób, których nazwał „ludźmi o wielkim sercu, wysokich kompetencjach i ogromnej pracowitości”.

Przed zakończeniem liturgii kustosz sanktuarium ks. prałat Marian Szczepiński podkreślił, że nie zawsze jest łatwo pozytywnie podejść do cierpienia, ale „człowieka wiary, pełen ufności wobec Boga” cierpienie można znieść.