Bp Solarczyk: Rodzina jest pierwszą szkołą miłości

Bp Marek Solarczyk przewodniczył 29 marca wieczorem nabożeństwu Drogi Krzyżowej ulicami stołecznego Gocławia. W rozważaniach do poszczególnych stacji zwrócił uwagę, że szkołą miłości Boga i drugiego człowieka jest rodzina.

– Łatwej jest nam słuchać o Krzyżu niż dźwigać go w prozie codziennego życia. Jak wiele pokory wymaga od człowieka bardziej zważać na potrzeby drugiego niż swoje własne, zwłaszcza kiedy jest się zmęczonym, zdenerwowanym i zrezygnowanym. Tymczasem, jakże często staje się wobec pytania żony czy męża: czy ty mnie jeszcze kochasz? – zauważył bp Solarczyk.

Nawiązując do stacji spotkania Chrystusa z Maryją, zachęcał do refleksji nad relacjami w rodzinie. – Czy wiesz, co dzisiaj mówiły oczy twojej matki, żony? Czy umiesz w ogóle to zauważyć? – pytał.

Podkreślając rolę mężczyzny w rodzinie powiedział, że bez względu na wiek dziecko zawsze potrzebuje miłości i troski swojego ojca. – Ono ciągle potrzebuje, abyś był z niego dumny, abyś z podniesionym czołem przyznawał się do niego przed kolegami i znał jego najskrytsze marzenia, aby nie musiał szukać ojców zastępczych – zaznaczył bp pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej.

Przestrzegł też przed obojętnością na drugiego człowieka. – Jak wielu ludzi żyjących obok siebie czuje się dziś zupełnie wyobcowanych i samotnych. Nie zauważamy już dobra i nie tylko nie chcemy o nim mówić, ale wręcz z upodobaniem powtarzamy sprawy dotykające słabości człowieka. Tymczasem wiele z nich to mogą być tylko zwyczajne plotki, bo przecież trzeba o czymś mówić w kolejce, na spacerze czy wyprowadzając psa – zauważył bp Solarczyk.

Przypomniał też o roli i znaczeniu osób starszych w rodzinie i w społeczeństwie. – Jakże często nasze babcie i dziadkowie czują się odrzuceni i niepotrzebni. Tymczasem to dzięki nim jesteśmy na ziemi, a może nawet jesteśmy takimi, a nie innymi ludźmi. Niech zatem nie płaczą w samotności ścian, ale czują się potrzebni – zaapelował.

Zachęcał do budowania relacji małżeńskich i rodzinnych na Bogu. – Nasza jedność z Chrystusem najpełniej wyraża się w sakramencie Eucharystii. Kiedy więc Chrystus zaprasza cię do przeżycia tej tajemnicy nie przekonuj: nie mam czasu, bo chcę się wyspać, bo jadę na działkę. – Nie odrzucajcie propozycji Boga. W przeciwnym wypadku mówisz Mu: Nic mnie nie obchodzi, że Chrystus umarł na Krzyżu – zauważył bp Solarczyk.

W trakcie kolejnych stacji krzyż nieśli kapłani, ojcowie, matki oraz poszczególne grupy parafialne, m.in. przedstawiciele Akcji Katolickiej i Domowego Kościoła. Ostatnia, czternasta stacja, miała miejsce przed pomnikiem gen. Augusta Emila Fieldorfa.

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej poprzedziła msza św. w parafii Świętego Ojca Pio.