Bp Stobrawa: Wpatrujmy się razem z Piotrem i Janem w pusty grób
09 kwietnia 2023 | 13:10 | kda | Opole Ⓒ Ⓟ
– Trzeba nam z Piotrem i Janem stanąć przy pustym grobie i umocnić naszą wiarę. Trzeba usłyszeć „Nie lękajcie się”. W dzisiejszą uroczystość przekonujemy się, że wszystko, co z Bogiem przeżyte, choć nieraz na drodze cierpienia i krzyża, kończy się radością Zmartwychwstania – mówił biskup Paweł Stobrawa podczas uroczystej rezurekcji w Opolu.
– Chciałbym przywołać trzy ostatnie zdania dzisiejszej Ewangelii: „Wtedy wszedł do wnętrza także ów drugi uczeń, który pierwszy przybył do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych – mówił w kazaniu bp Paweł Stobrawa. – Ten umiłowany uczeń Chrystusa jest nam bardzo bliski. Dopiero, kiedy wszedł rano do pustego grobu, ujrzał i uwierzył. Tę wiarę nam w dniu Zmartwychwstania przekazuje.
– Czy to nie paradoks? – dodał. – Przecież nasza pielgrzymka wiary rozpoczęta na chrzcie świętym, była umacniana religijnym wychowaniem, została uświęcona pełnym zjednoczeniem z Jezusem w Komunii św., umocniona Duchem Świętym w sakramencie bierzmowania, potem był sakrament małżeństwa, śluby zakonne, święcenia. Czy zatem trzeba, aby św. Jan przekazywał nam wiarę? Tak, potrzeba nam umocnienia wiary. Wpatrywania się razem z Janem w pusty grób, bo bez tego wejrzenia, bez spotkania Chrystusa Zmartwychwstałego z naszą wiarą może się stać to, co stało się z wiarą apostołów, którzy w najważniejszym momencie opuścili Jezusa.
– Możemy podzielić los Piotra, któremu łatwo było składać deklaracje, że zawsze będzie wierny, że nigdy nie opuści, że jeśli zaistnieje potrzeba, życie odda. Ale jak łatwo było mu obiecywać, tak łatwo też było mu mówić: Nie znam tego człowieka. Na szczęście umiał też łatwo zapłakać. Piotr i uczniowie wierzyli, że Chrystus jest Synem Bożym. Mieli nawet plany, kto zasiądzie po Jego prawej, a kto po lewej stronie. Ale w momencie pojmania Jezusa spełnił się przepowiednia: Wy wszyscy we mnie zwątpicie – podkreślił.
– Ta tragedia apostołów może się zdarzyć – a może już miała miejsce w naszym życiu – przyznał pomocniczy biskup opolski. – Ile sytuacji wystawia na próbę naszą wiarę. Ile razy pytamy: Gdzie jest Pan Bóg ze swoją Opatrznością. Takie pytania stawiamy, patrząc na okrutne wojny, jak w Ukrainie. Na prześladowanie chrześcijan, na bezmyślne zamachy terrorystyczne. A może wystarczy zauważyć ludzi, którym trudno będzie dziś wyśpiewać radosne Alleluja. Bo nie radzą sobie z problemami materialnymi albo uginają się pod ciężarem krzyża choroby, a może w rodzinie ktoś bliski zgotował im krzyż, który przytłacza do ziemi. Trzeba nam z Piotrem i Janem stanąć przy pustym grobie i umocnić naszą wiarę. Trzeba usłyszeć „Nie lękajcie się”. W dzisiejszą uroczystość przekonujemy się, że wszystko, co z Bogiem przeżyte, choć nieraz na drodze cierpienia i krzyża, kończy się radością Zmartwychwstania.
Ze względu na renowację katedry procesja rezurekcyjna rozpoczęła się w sąsiadującym z nią kościele św. Sebastiana. Na jej rozpoczęcie biskup, trzymając w ręku krzyż z czerwoną stułą i stojąc przed Bożym Grobem ogłosił śpiewem, iż Chrystus prawdziwie zmartwychwstał. Następnie procesja z Najświętszym Sakramentem przeszła do kościoła Matki Bożej Bolesnej i św. Wojciecha („na górce”). Tu biskup przewodniczył rezurekcyjnej mszy świętej.
Przekazał pozdrowienia, życzenia i błogosławieństwo od nieobecnego z powodu choroby biskupa Andrzeja Czai.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.