Bp Stułkowski na dożynkach: chcemy powiedzieć Bogu: dziękuję!

– Chcemy powiedzieć Panu Bogu jedno z najważniejszych słów, jakich uczyliśmy się od dziecka: dziękuję! Jednak chcemy też powiedzieć, że prosimy, by dalej czuwał nad nami i błogosławił – powiedział bp Szymon Stułkowski w czasie dożynek diecezji płockiej i gminy Sońsk. Wierni modlili się w obecności relikwii bł. Rodziny Ulmów, a znakiem solidarności z bliźnimi żyjącymi w krajach ogarniętych wojną, było wypuszczenie w przestrzeń białych gołębi.

Biskup Szymon Stułkowski przewodniczył Mszy św. polowej, którą koncelebrowali między innymi ks. kan. Marek Dyga, diecezjalny duszpasterz rolników i ks. kan. Krzysztof Jaroszewski, proboszcz parafii pw. św. Wita, Modesta i Krescencji w Sońsku.

W homilii przyznał, że nieraz słyszy, że dożynki to folklor religijny, jednak tej tradycji należy bronić. – To od nas zależy czy to będzie tylko folklorem czy autentyczną prośbą skierowaną do Boga, żeby błogosławił naszej pracy, naszym zasiewom, tym co wzrasta, hodowlom, żebyśmy wierzyli, że Boże błogosławieństwo jest nam potrzebne – przekonywał duchowny, zaznaczając jednocześnie, że tradycja ta powinna mieć głęboki, duchowy charakter.

Duchowny powiedział, że sprzęt rolniczy, kombajny czy ciągniki są owocem darów i talentów, które dał Pan Bóg, są owocem pracy ludzkiej, a praca ta jest coraz bardziej zmechanizowana i zmodernizowana. To grozi pokusą, że ludzie stwierdzą, że zawsze dadzą sobie radę, więc Bóg nie jest im niepotrzebny.

Bp Stułkowski doszedł do wniosku, że nawałnice, ulewy czy inne negatywne zjawiska atmosferyczne są skutkiem „kiepskiego gospodarowania tym, co Bóg dał”. Być może poprzez to „Pan Bóg chce nas uczyć pokory”. Trzeba więc z pokorą pochylać nad tym, co rodzi ziemia i co jest hodowane, bo to wszystko jest od Boga.

Zaakcentował, że w pobłogosławionych wieńcach dożynkowych jest pokarm, ale jest jeszcze inny pokarm – po konsekracji chleb i wino stają się Ciałem i Krwią Jezusa. W ten sposób praca ludzka łączy się z pokarmem niebieskim, który Bóg daje w Eucharystii: – Bądźcie blisko Eucharystii. Adorujcie Jezusa Eucharystycznego. Patrzcie na Niego, żeby mądrze żyć. Pokarm niebieski jest po to, żebyśmy trafili do nieba, do Boga Ojca – dodał biskup.

Nieodzownymi elementami uroczystości dożynkowej były: korowód dożynkowy spod kościoła w Sońsku do Rodzinnego Parku Edukacji i Rozrywki w Gołotczyźnie, pobłogosławienie wieńców dożynkowych oraz dzielenie się chlebem, który został upieczony z mąki z zebranego w tym roku zboża. Rozpoczęli je bp Szymon Stułkowski, starosta ciechanowski Andrzej Kaluszkiewicz i wójt gminy Sońsk Jarosław Muchowski.

Starostami dożynek byli Agata i Paweł Włodkowscy ze wsi Bieńki Karkuty w parafii Sońsk, małżeństwo od 18 lat, rodzice trzech córek, a zawodowo – producenci upraw roślinnych, hodowcy bydła opasowego i bojlerów indyczych, właściciele firm rolniczych (usługowej i handlowej), promotorzy tzw. zielonej energii. Pani Agata działa też społecznie w środowisku lokalnym.

W programie dnia dziękczynienia za plony w diecezji znalazło się też wypuszczenie gołębi na znak solidarności z miejscami ogarniętymi wojną: Ukrainą, Ziemią Świętą, Azją, Afryką.

Dożynkom towarzyszyły przede wszystkim stoiska Kół Gospodyń Wiejskich, z produktami regionalnymi, branży rolniczej, rękodzielnicze i rzemieślnicze.

Śpiew i muzykę podczas Mszy św. i wydarzeń dożynkowych wykonywali: chór z parafii w Gołyminie, orkiestra strażacka Ochotniczej Straży Pożarnej w Ciechanowie, Zespół Sonata z Gminnego Ośrodka Kultury w Gołotczyźnie. W roli konferansjerów uroczystości sprawdzili się Mariola i Krzysztof Kacprzak.

W gronie organizatorów dożynek diecezji płockiej i gminy Sońsk byli: wydział duszpasterski Kurii Diecezjalnej, parafia Sońsk, gmina Sońsk, Gminny Ośrodek Kultury w Gołotczyźnie.