Bp Turzyński: niech Bóg będzie w centrum naszych rodzin

– Prośmy, aby Bóg był w centrum rodzin, abyśmy potrafili naśladować Świętą Rodzinę, pielęgnować piękne tradycje, wychowywać dobrze dzieci i młodzież – mówił biskup Piotr Turzyński, który 31 grudnia przewodniczył Mszy świętej w kościele Chrystusa Króla w Radomiu. Tego dnia wprowadził do świątyni relikwie bł. rodziny Ulmów.

W homilii biskup Turzyński mówił o kryzysie małżeństwa i rodziny. Przypomniał, że polskie statystyki pokazują, że 35 procent małżeństw się rozwodzi. – Za tymi liczbami kryje się jakiś dramat jednego czy drugiego serca, małżonków, którzy się nie pokochali, nie zrozumieli, nie odkryli albo nie byli wierni, a jeszcze większa tragedia dla dzieci – mówił bp Turzyński, przypominając jednocześnie, że to Bóg jest źródłem jedności.

Nawiązał również do błogosławionej rodziny Ulmów. Mówił, że wiedzieli, że za ukrywanie Żydów groziła kara śmierci. – Tylko w Polsce tak było. Zginęli razem z ośmiorgiem Żydów, których ukrywali. Dzisiaj spoglądamy na nich z wielkim szacunkiem. Dziękujemy Bogu, że takie rodziny na naszej ziemi były i są – szlachetne, Boże, kochające dzieci, życie, pomagające bliźnim – mówił bp Turzyński.

Relikwie zostały umieszczone przy obrazie Świętej Rodziny. Proboszcz parafii ks. Marcin Andrzejewski powiedział, że bł. rodzina Ulmów będzie dla wspólnoty parafialnej orędownikiem w trudnych czasach. Zachęcał, aby więzi rodzinne, parafialne były coraz piękniejsze, głębsze dzięki wstawiennictwu tak pięknych orędowników, którzy są już w niebie.

Dziewięcioosobowa rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów została we wrześniu ogłoszona nowymi błogosławionymi. Uczynił to papieski delegat kard. Marcello Semeraro w Markowej na Podkarpaciu. Rodzina Ulmów została zamordowana przez Niemców za ukrywanie Żydów. Najpierw zabito Żydów, a potem całą rodzinę: Józefa i Wiktorię (która była w zaawansowanej ciąży) a następnie sześcioro dzieci – Stasia, Basię, Władzia, Frania, Antosia i Marysię. Najstarsze z nich miało 8 lat, a najmłodsze 1,5 roku.