Bp Tyrawa o Sybirakach – ofiarach agresji ZSRR
17 września 2010 | 16:37 | jm Ⓒ Ⓟ
„Dzisiaj wspominamy ofiary, które były konsekwencją tragicznej daty 17 września. To kilkaset tysięcy osób, które przetransportowano na nieludzką ziemię” – mówił dzisiaj w bydgoskiej katedrze bp Jan Tyrawa. Podczas Mszy św. wspominano kolejną rocznicę napaści ZSRR na Polskę.
Biskup zaznaczył, że 17 września w kalendarzu polskim będzie zawsze dniem przypominającym jeden z największych dramatów ojczyzny. – Każde słowo staje się słabe w obliczu takiego dramatu. Jednak chrześcijanom pozostaje jeszcze coś innego – nie tylko milczenie, ale modlitwa i nadzieja, że w świecie, w którym sprawiedliwości nie ma, nie było i nie będzie, warto żyć. Pamiętajmy, że nie do niesprawiedliwości należy ostatnie słowo – powiedział.
Bp Tyrawa dodał, że naród polski przeżywa kolejne zawirowanie, pytając o sens tej tragedii, której ofiarą 10 kwietnia padła elita naszego kraju. Hierarcha odniósł się również do wydarzeń rozgrywających się wokół krzyża w Warszawie. – Problem krzyża sprzed pałacu nie polega na tym, czy on będzie tam stał czy nie. Polega na tym, że są tacy – bez odniesienia do konkretnych osób – którzy chcą krzyż w ogóle usunąć z przestrzeni publicznej. Jednak nie da się z serca wyrwać poczucia sprawiedliwości czy jej oczekiwania – stwierdził.
W swoim wystąpieniu podczas specjalnego apelu, który odbył się po Mszy, Mirosław Myśliński podkreślił, że oprócz „syndromu Sybiru” każda z ofiar wyniosła z tragedii również pozytywne wartości. Na pierwszym miejscu wymieniał wiarę i modlitwę. Następnie umocnienie miłości względem ojczyzny oraz silniejsze więzi rodzinne. – Wiemy, co to jest stalinizm i dlatego tej wiedzy z osobistego doświadczenia nie mamy prawa zabierać do grobu. Ciąży na nas obowiązek dawania świadectwa – powiedział prezes oddziału Związku Sybiraków w Bydgoszczy.
Sybiracy każdego roku, 10 lutego i 17 września, organizują uroczystości religijno-patriotyczne.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.