Bp Tyrawa: podczas rozbiorów organem zastępczym państwa polskiego był Kościół
19 stycznia 2020 | 19:04 | jm / hsz | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ
„Obrona religii okazała się pierwszym impulsem do zainicjowania walki o utraconą podczas rozbiorów wolność religijną i narodową” – podkreślił bp Jan Tyrawa, który przewodniczył w katedrze Mszy św. z okazji 100. rocznicy powrotu Bydgoszczy do Macierzy.
W modlitwie uczestniczyli duchowni, przedstawiciele władz różnych szczebli, parlamentarzyści oraz mieszkańcy miasta. – Setna rocznica przywrócenia miasta Bydgoszczy i okolic do Macierzy budzi w nas wielorakie refleksje dotyczące pytania, czym jest państwo, czym jest religia, a zatem przesłanie moralne. Czym jest i czym ma być prawo, a to wszystko jest zależne od człowieka. To wszystko ma wymiar osobowy, personalny. Dlatego ta rocznica obliguje nas do modlitwy o właściwe kształtowanie sumień poszczególnych obywateli, jak i tych, którzy sprawują władzę we wszystkich wymiarach i kierunkach – mówił ordynariusz bydgoski na wstępie Mszy św.
W homilii bp Tyrawa podkreślił, że Polacy po 123 latach, a bydgoszczanie – po 148 przekonali się, jak wielką wartością jest własne państwo wraz ze wszystkimi jego instytucjami. – Państwo rozumiane jako fundament jedności wszystkich obywateli tworzony jako organ, który jest czymś więcej niż tylko sumą poszczególnych obywateli. Organ, który ma swoją duszę, twarz, niepowtarzalne przymioty, ma swoją zasadę i moc, ale i narzędzia realizacji wspólnego dobra i szczęścia (…). To sprawia, że państwo jest tworem naturalnym. Podczas rozbiorów takim organem zastępczym państwa polskiego okazał się Kościół – mówił biskup.
Przypomniał, że to obrona religii okazała się pierwszym impulsem do zainicjowania walki o utraconą podczas rozbiorów wolność religijną i narodową. – Przy czym trzeba wprost stwierdzić, że tą religią było chrześcijaństwo, konkretnie katolicyzm – w kontekście zaborców: prawosławnej Rosji, protestanckich Prus i józefińskiej Austrii – dodał.
Celebrans podkreślił, że ważność religii chrześcijańskiej jest nie do przecenienia, bowiem wprowadza do życia publicznego porządek etyczny, który nie jest głosowany i nie podlega decyzjom politycznym. Dzięki temu chrześcijaństwo „staje się istotnym narzędziem ograniczającym wszechwładzę polityki”. – To dzięki temu porządkowi w chrześcijańskiej Europie przyjęto dwa porządki: świecki, w którym funkcjonuje świecka władza, i duchowy, w który dokonuje się oceny moralnej najpotężniejszych władców. Takiego fundamentu nie spotykamy w żadnym innym świecie religijnych konfiguracji. To właśnie na fundamencie religii buduje się najbardziej oryginalna właściwość dla chrześcijaństwa, jaką jest godność osoby ludzkiej – wskazał ordynariusz, zauważając, że dzisiaj doświadczamy jakiegoś paradoksu odnoszącego się do godności osoby ludzkiej. – Z jednej strony kwestionujemy, jeśli wręcz nie odrzucamy religię chrześcijańską, a z drugiej strony – godność osoby ludzkiej, co jest najbardziej oryginalne dla tej religii, staje się jedyną miarą oceny holokaustu. Bez odniesienia do godności osoby ludzkiej nie moglibyśmy ocenić potworności i okrucieństw XX wieku: holokaustu, obozów koncentracyjnych, gułagów, zsyłek na nieludzką ziemię – dodał.
Następnie bp Jan Tyrawa zauważył, że prawa człowieka – z jednej strony – zdefiniowane i poddane ochronie, zakładają szczytny humanizm, z drugiej strony – podlegają swoistej interpretacji, a w rzeczywistości niosą w sobie „ideologię nienazwaną, niedookreśloną, a jednocześnie silną”. – Tę ideologię określił papież Jan Paweł II w następujący sposób: „Można, a nawet trzeba się zapytać, czy tu nie działa również jakaś inna jeszcze «ideologia zła», w pewnym sensie głębsza i ukryta, usiłująca wykorzystać nawet prawa człowieka przeciwko człowiekowi oraz przeciwko rodzinie”. Nietrudno zgadnąć, że chodzi m.in. o ideologię gender – tłumaczył.
Dalej biskup ordynariusz przypomniał, że według powszechnego rozumienia praw człowieka, człowiek ma być przede wszystkim jednostką, podmiotem, dopiero później osobą, przy czym tę „osobę” – w klasycznym rozumieniu – stanowią dwa wymiary: indywidualny, czyli niepowtarzalność, i relacja, czyli odniesienie, co sprawia, że „ja” przeradza się w „my”.
Bp Tyrawa wskazał, że ważną myślą towarzyszącą odzyskiwaniu niepodległości i budowaniu państwa polskiego było rozumienie rządów prawa, które tworzono. – Chodziło o praworządność gwarantującą wolność i sprawiedliwość, o dobro wspólne i dobro każdego obywatela – podkreślił.
Pełen tekst homilii dostępny jest TUTAJ.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.