Drukuj Powrót do artykułu

Bp Tyrawa: święta wprowadzają nas w klimat relacji do Boga

25 grudnia 2018 | 01:30 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Diecezja Bydgoska

„Bóg chrześcijan, który rodzi się w Betlejem, objawia swoją oryginalność w tym, że przychodzi do człowieka z orędziem miłości, tzn. bezinteresowności” – powiedział w orędziu telewizyjnym biskup bydgoski Jan Tyrawa. Zostało ono wyemitowane 24 grudnia przez TVP Oddział w Bydgoszczy.

Jak zauważył bp Jan Tyrawa, człowiek ze swej natury nie potrafi być sam. Jest – jak to już określili starożytni – istotą religijną. – Święta wprowadzają nas w klimat religijności, to znaczy relacji do Boga. Dzisiaj wielu ludzi deklaruje swoją niewiarę, wygłasza tezę, że Boga nie ma. Ale sądzę, że ci sami ludzie, którzy składają taką deklarację, nie potrafią o sobie powiedzieć, że są bogiem. Dzisiaj jesteśmy świadkami może nie tyle czystego ateizmu, ile tego, że każdy z nas nosi w sobie przekonanie o jakimś bóstwie bliżej nieokreślonym – ten bóg jest nieosobowy, stanowi synonim siły i pozaświatowej mocy, ale jednocześnie jest bogiem, który na co dzień nie jest nam do niczego potrzebny – wskazał.

Następnie biskup ordynariusz podkreślił, że Święta Bożego Narodzenia stawiają nas wobec radykalnie innej rzeczywistości – takiej, że Bóg, którego spotykamy w Betlejem, narodzony jako człowiek, był Bogiem nie do wymyślenia. – Może dlatego tak trudno było ludzkości przyjąć Boga chrześcijańskiego – zwłaszcza takiego, który umiera na krzyżu – że właśnie był On Bogiem niemożliwym do wymyślenia. A tylko taki Bóg może być w pewnym sensie godny człowieka. Bóg chrześcijan, który rodzi się w Betlejem, objawia swoją oryginalność w tym, że przychodzi do człowieka z orędziem miłości, tzn. bezinteresowności. Wychodzi człowiekowi naprzeciw, aby go ratować, aby go chronić – może nawet przed nim samym czy innymi zagrożeniami, chociaż to dzisiaj modne i nadużywane słowo – mówił.

Jak zauważył dalej bp Jan Tyrawa, gdyby człowiek rzeczywiście potrafił zaakceptować taką właśnie tezę, że jest sam bez Boga, znalazłby się w jakiejś niewyobrażalnej i niewysłowionej ciemności. – W takim sensie, że nie wiedziałby, skąd jest, kim jest i dokąd zmierza. Bóg chrześcijan, przychodząc do człowieka z orędziem miłości, te ciemności rozświetla. Nieprzypadkowo tego Boga i Jego narodzenie w Betlejem łączymy z symboliką światła, która przekonuje nas z jednej strony do niewyrażalności Boga, Jego nieokreśloności, a z drugiej – ma nam pomóc zrozumieć, że światło to coś więcej – towarzyszenie i rozświetlanie drogi, które sprawia, że nie jesteśmy sami, wiemy, skąd i dokąd idziemy oraz jaką drogę wybrać – dodał.

Biskup zachęcił, by przeżyć te święta właśnie w taki sposób – byśmy wyszli z nich z wewnętrznym przekonaniem, że nie ślepy los, nie fatum kieruje naszym życiem, ale jest Ktoś, kto rozświetla nasze drogi, przychodzi z wewnętrzną łaską i pomocą, abyśmy potrafili pokonać wszystkie trudności. – To orędzie z Betlejem chce na nowo rozświetlić nasze dusze – z tego wysnuwamy dalsze życzenia, abyśmy tym wszystkim, co zdobywamy dzięki doświadczeniu i przeżyciu Bożego narodzenia w Betlejem, dzielili się w kręgu naszej rodziny i przyjaciół, byśmy potrafili ogarnąć także ludzi chorych, samotnych i cierpiących. Abyśmy z tym orędziem, że nie jesteśmy sami, że jest Ktoś, kto otacza nas miłością i wspiera, dzielili się w czasie świąt – zakończył biskup bydgoski.

Powtórkę orędzia zaplanowano 25 grudnia o godz. 10.00.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.