Bp Wętkowski: profanacje to znak słabości życia chrześcijańskiego
20 czerwca 2019 | 12:58 | bgk | Gniezno Ⓒ Ⓟ
„Wiele razy powtarzano już tę smutną prawdę, że zło rozprzestrzenia się na świecie przez bierność ludzi dobrych. W ten sposób, przez naszą bierność, pozwalamy, aby w przestrzeni publicznej w naszej Ojczyźnie i Europie, krzykliwa mniejszość terroryzowała milczącą większość w sprawach dla nas ważnych, w kwestii wiary, zasad, przyszłości życia narodowego i społecznego” – mówił w Boże Ciało w Gnieźnie bp Krzysztof Wętkowski.
Biskup pomocniczy gnieźnieńskiej przewodniczył w bazylice prymasowskiej Mszy św. rozpoczynającej centralne obchody Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej w Gnieźnie.
Jak zauważył w homilii, kult Eucharystii zawsze był znakiem żywotności, albo słabości chrześcijańskiej wspólnoty. Historia, ale i dzień dzisiejszy pokazują, że im bardziej człowiek ubóstwia siebie, tym bardziej w jego oczach spada wartość Eucharystii.
„Stąd brak szacunku dla Eucharystii, najpierw u samych katolików, który wyraża się z jednej strony brakiem odpowiedniego stroju, z drugiej rzadkim uczestniczeniem w Eucharystii, unikaniem spowiedzi i komunii, to są znaki trudności i słabości wspólnoty chrześcijańskiej. One później przenoszą się na zewnątrz i pojawiają się szyderstwa, obelgi, profanacje związane z Eucharystią. Tak nie jest tylko dzisiaj. Tak było też w przeszłości i to jest znak słabości chrześcijańskiego życia” – stwierdził bp Wętkowski.
Pytał też, czego oczekuje przychodzący dziś do nas Chrystus? Oprócz pragnienia obecności w naszym życiu, modlitwy, rozmowy, chce także czegoś konkretnego – zmiany, pojednania, porzucenia uraz.
„On chce, abyśmy byli zaangażowani w życie świata i Kościoła. Nie chce byśmy byli tylko biernymi widzami, którzy się przyglądają. Wiele razy powtarzano już tę smutną prawdę, że zło na świecie rozprzestrzenia się przez bierność ludzi dobrych. W ten sposób, przez naszą bierność, pozwalamy, aby w przestrzeni publicznej w naszej Ojczyźnie i Europie, krzykliwa mniejszość terroryzowała milczącą większość w wielu sprawach dla nas ważnych, w kwestii wiary, naszych zasad, przyszłości życia narodowego i społecznego” – mówił bp Wętkowski.
Nawiązał też do znaczenia i celu procesji, które z Chrystusem Eucharystycznym przemierzają dziś ulice miast i parafii. Nie służą one – jak tłumaczył – demonstrowaniu siły, nie mają pokazywać, ilu nas jest. Idąc w procesji pokazujemy Tego, który w pokornej postaci chleba daje nam moc, abyśmy z pokorą i cierpliwością mogli znieść wszystkie doświadczenia i bóle, jakie są naszym osobistym udziałem i udziałem całego Kościoła.
„Procesja przypomina nam i wszystkim, którzy się jej przyglądają, że jesteśmy tylko przechodniami na tej ziemi, że idziemy przez nią za Chrystusem i wszystkie instytucje, które dzisiaj wydają się ludziom ważne i niezbędne, przeminą z tego świata” – dodał biskup pomocniczy gnieźnieński.
Na koniec nawiązał do czytanej dziś Ewangelii o nakarmieniu tłumów.
„Wy dajcie im jeść. To znaczy dajcie im Chrystusa, Jego prawdę, Jego miłość. Nie wolno dzisiejszemu Kościołowi zostawić rzesz bez zdrowego pokarmu prawdy, nie wolno pozwolić, by karmiono je byle jakim pokarmem. Żyjemy w epoce niejednoznaczności i w takich czasach jasność w kwestiach prawdy podanej z łagodnością, cierpliwością i zrozumieniem jest darem bezcennym” – mówił na koniec bp Krzysztof Wętkowski.
Po Mszy św. z katedry gnieźnieńskiej wyruszyła procesja, podczas której Najświętszy Sakrament do kolejnych ołtarzy nieśli proboszczowie gnieźnieńskich parafii. W czasie liturgii i procesji śpiewał Chór Prymasowski pod dyrekcją ks. kan. Dariusza Sobczaka.
W centralnych uroczystościach Bożego Ciała w Gnieźnie uczestniczyli duchowni z Kapitułą Prymasowską na czele, wspólnota gnieźnieńskiego seminarium duchownego, siostry i bracia zakonni, członkowie bractw i organizacji kościelnych, młodzież, dzieci oraz poczty sztandarowe.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.