Bp Włodarczyk o bł. bp. Michale Kozalu: ktoś niezwykle potrzebny i inspirujący
07 czerwca 2023 | 23:08 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ
„Ten wspaniały świadek Chrystusa staje dziś przed nami, jako ktoś niezwykle potrzebny i inspirujący w czasach, w których mamy do czynienia z zaskakującym powrotem pogańskiej, antychrześcijańskiej moralności” – mówił bp Krzysztof Włodarczyk o bł. bp. Michale Kozalu. Przypadająca w tym roku 80. rocznica męczeńskiej śmierci, stała się okazją do cyklu wykładów na temat patrona diecezji bydgoskiej. Są one organizowane przez Centrum Edukacyjno-Formacyjne w Bydgoszczy.
– Prymas Tysiąclecia – kard. Stefan Wyszyński – nauczał wiernych, iż na wzór Jezusa Chrystusa i Matki Najświętszej „Kościół kształtuje świętych i święte Boże, a liturgia Kościoła i mszał zapełnione są świętymi mężami i niewiastami, aby te pomnożone wzory służyły Wam do uświęcania wszystkiego w waszym życiu osobistym, rodzinnym, społecznym, zawodowym, publicznym i politycznym”.
Zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, w pełnej zgodzie z jego nauczaniem, podkreślał że wszyscy ludzie są powołani do świętości. Zależało mu na głębszym zrozumieniu tego pojęcia przez ludzi. Mówił: „Wydaje się nam, że święty bezwzględnie musi być taki, jak go opisują ascetyczne i mistyczne księgi, a tymczasem Bóg ma olbrzymią skalę możliwości, że niekiedy nie wiemy nawet, kto jest bardziej bliski Bogu, w kim się najwięcej nagromadziło miłości Bożej… Świętość może być wielka i rozgłośna, wypełniona cudami. Może być także świętość cicha, pokorna, niedostrzegalna, która wyraża się tylko w tajemniczym i nieudolnym szepcie duszy do Boga… Wszędzie jest miejsce na świętych bardzo współczesnych: na ulicy, w warsztacie pracy, w biurze, w urzędzie, w kopalni na dnie czy też na skrzydłach samolotów” – cytował prymasa.
Być uczniem Chrystusa to– jak zaznaczył biskup – być tam gdzie Chrystus. – Tam, gdzie rozgrywa się sprawa zbawienia świata, gdzie na szali staje prawda i kłamstwo. Należy mimo przeciwności stanąć zawsze po stronie prawdy. Taka była historia apostołów, pierwszych chrześcijan oraz wyznawców Jezusa w XX wieku, który na nowo stał się „wiekiem męczenników” – podkreślił, przypominając moment beatyfikacji bł. bp. Michała Kozala.
Dokonał jej w Warszawie – 14 czerwca 1987 roku – papież Jan Paweł II, który w homilii mówił: „Oto człowiek, jeszcze jeden wśród tych, w których okazała się Chrystusowa władza «w niebie i na ziemi». Władza miłości – przeciw obłędowi przemocy, zniszczenia, pogardy i nienawiści. Tę miłość, którą Chrystus mu objawił, biskup Kozal przyjął w całej pełni jej wymagań. Nie cofnął się nawet przed tym najtrudniejszym: «Miłujcie waszych nieprzyjaciół» (Mt 5,44). Niech będzie jednym jeszcze patronem naszych trudnych czasów, pełnych napięcia, nieprzyjaźni i konfliktów” – cytował.
W dalszej części ordynariusz wskazał na nauki, płynące z życia bł. bp Michała Kozala. – Po pierwsze wzywa on nas do wierności Chrystusowi – po męczeństwo. Przypomina o palącej potrzebie i pięknie niesienia Chrystusa oraz Ewangelii. Pokazuje, że wiara jest źródłem siły. Tego, by wytrwać w wierności. „Prześladowanie i męczeństwo jest nieodłączną cechą Kościoła katolickiego… Pamiętajcie, że ani Boga, ani ojczyzny ni ludzi prawdziwie kochać nie można bez ofiary. Bez poświęcenia” – mówił ks. Michał Kozal w Bydgoszczy – 16 maja 1926 roku – zwracając się do młodzieży.
Błogosławiony bp Kozal to również ten, który uczy żyć radością Ewangelii, słowami i świadectwem życia tam, gdzie się znajdziemy. „Dziś powinnością każdego katolika jest głosić Chrystusa i naukę Jego, skutecznie ją popierać i w jej obronie stawać: każdy na swój sposób, miarę swoich sił i zdolności stać się powinien apostołem Chrystusa” – cytował kazanie przyszłego męczennika, jakie ten wygłosił – 1 sierpnia 1937 roku – w Szczawnicy.
Wreszcie męczennik uczy, że wierność aż do śmierci i głoszenie Ewangelii są zakorzenione w miłości Boga wlanej w nasze serca przez Ducha Świętego i w świadectwie, jakie powinniśmy dać tej miłości w codziennym życiu. – Ks. Michał Kozal podkreślał, że duch ofiary i wyrzeczenia wpisany jest w życie każdego wierzącego człowieka, wraz z przyjęciem chrztu świętego – „chrześcijanin naznaczony na duszy znakiem Chrystusowym na chrzcie i przez ten znak uzdolniony do czynnego uczestnictwa w ofierze Chrystusowej, wierny pozostać musi swemu powołaniu i w myśli, słowie i czynie odzwierciedlać ducha Chrystusowego”. Innym razem mówił: „Prawdziwa cnota chrześcijańskiej nadziei domaga się, żeby człowiek nie tylko w sercu ją nosił, ale na niej opierał życie swoje i nigdy nie wątpił, że i z najcięższego położenia i najsroższej walki Bóg szczęśliwie go wyprowadzi ku prawdziwemu pożytkowi duszy”.
Na zakończenie wystąpienia, bp Włodarczyk zwrócił uwagę na trzy postawy człowieka, konieczne do realizacji nauk wskazanych przez ks. Michała Kozala. Pierwsza dotyczy pobożności eucharystycznej. – Eucharystię nazywał „sakramentem miłości”. „Chrystus nie jest daleko od nas, On w Eucharystii mieszka z nami i dlatego pierwszorzędnym obowiązkiem naszym jest, byśmy w Eucharystii dusze swoje z Chrystusem związali” – mówił ks. Kozal w 1937 roku. Wcześniej – bo 12 grudnia 1926 roku – w Bydgoszczy dodał: „W komunii świętej każdy z nas jest jedno z Bogiem-Człowiekiem. Tutaj, że się tak wyrażę jest dusza przy duszy, serce przy sercu, a usta do ust przemawiają i takie połączenie musi nadać duszy sił do walki ze złem i do wytrwania w dobrem”.
Druga postawa człowieka związana jest z modlitwą. „Chrystus modlitwy nie potrzebuje, bo Bogiem jest, ale za nas się modli i nam przykładem swoim obowiązek modlitwy przypomina. I żeby poczucie tego obowiązku głęboko wraziło się w pamięć naszą i świadomości naszej nigdy nie opuściło, kładzie je testamentem do duszy naszej” – mówił ks. Kozal podczas nauki do kleryków – 11 lutego 1928 roku. – I trzecia postawa człowieka powinna odwoływać się do ascezy – mówił bp Krzysztof Włodarczyk, cytując Studia Włocławskie z 1998 roku i fragment artykułu Lecha Króla „Osobowość bł. Michała Kozala jako duszpasterza”. „Asceza, jaką praktykował ks. Kozal, była wymagająca, ale zdrowa, co wpłynęło pozytywnie na ukształtowanie się jego dojrzałej osobowości. Był zawsze człowiekiem zrównoważonym emocjonalnie. Kiedy nawiedzały go bolesne doświadczenia, jak nieoczekiwana śmierć ojca czy też śmierć brata Wojciecha, potrafił zachować równowagę psychiczną. Zapewne taka postawa była wyrazem bezgranicznego zaufania Bogu. Wskazania, które przekazywał wiernym jako duszpasterz czy wychowawca kleryków, w pierwszej kolejności odnosił do siebie. Alumnów zaś uwrażliwiał na to, że nie można naśladować Chrystusa bez podejmowania cierpienia, ponieważ «tylko przez cierpienie wiedzie droga do zbawienia». Prawdziwa asceza w życiu kapłana, jak mówił, mierzy się ciągłym dorastaniem do postawy samego Chrystusa” – podsumował bp Włodarczyk.
Spotkanie zatytułowano: „Błogosławiony Michale Kozalu, Patronie naszych trudnych czasów”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.