Bp Włodarczyk: trzeba postu, modlitwy, umartwienia w intencji pokoju na Ukrainie
27 marca 2022 | 13:26 | jm | Szubin Ⓒ Ⓟ
„Trzeba postu, modlitwy, umartwienia w intencji pokoju na Ukrainie, by nawrócił się ten człowiek, w którego sercu i głowie nie ma Boga” – powiedział na rynku w Szubinie bp Krzysztof Włodarczyk.
Mieszkańcy miasta i gminy wzięli udział we Mszy św. w intencji pokoju i tych, którzy stracili życie, podczas trwającej od ponad miesiąca wojny. – To dobry moment, byśmy umieli sobie przypomnieć o tym, że Bóg jest Panem świata i historii. I jakże niebezpieczne jest to, gdy człowiek o Nim zapomni i wyrzuci ze swojego życia – powiedział biskup, wskazując, że jesteśmy świadkami tego, jak ktoś czyni piekło na Ziemi. – Jeszcze jakiś czas temu wydawałoby się nam, że w XXI wieku to niemożliwe. By w Europie, po sąsiedzku, ktoś pragnął śmierci drugiego człowieka. Pragnął go niszczyć w imię jakiejś urojonej idei – powiedział.
W obliczu wojny na Ukrainie – jak zauważył bp Włodarczyk – jeszcze bardziej doceniamy moc i siłę modlitwy. – Czasem sami mówimy: pozostała tylko modlitwa. Tak jakby była ona czymś słabym, niemal beznadziejnym. Jednak ten rodzaj złych duchów wyrzuca się postem i modlitwą – podkreślił, przywołując także słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że wiek XXI „będzie albo Boży, albo go nie będzie wcale”. – W kontekście tych wydarzeń, których jesteśmy teraz świadkami, bardzo rozumiemy te słowa. Albo dzisiejszy świat znajdzie drogę do Boga, albo sam siebie zniszczy, stając się grobem. Módlmy się o to, by przyszedł pokój na Ukrainę. O nawrócenie wszystkich, którzy są opętani duchem nienawiści – wołał bp Krzysztof Włodarczyk.
Modlitwa, na którą zaproszeni zostali również uchodźcy wojenni, została zorganizowana z inicjatywy Caritas Diecezji Bydgoskiej, dziekana szubińskiego i miejscowej władzy. – Dziękuję wam wszystkim za bycie jednością – powiedział burmistrz Mariusz Piotrkowski, dodając, że na terenie gminy mieszka obecnie dwustu obywateli Ukrainy, którzy w obawie o życie i zdrowie, musieli uciec ze swojej ojczyzny. – Każda Eucharystia jest dziękczynieniem. Dlatego dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc Ukrainie. Tylko Pan Bóg wie, ile kto serca w to wkłada – dodał dyrektor diecezjalnej Caritas ks. prałat Wojciech Przybyła.
Przed błogosławieństwem połączono się z Kijowem, w którym posługuje kapucyn – o. Błażej. – Mieszkam na lewym brzegu miasta. Mamy tu klasztor, a także kościół, którego dolna część stała się schronem – mówił kapłan, dodając, że współpracuje m.in. z Chrześcijańską Służbą Ratunku. – Jeżdżę do naszych chłopców na granicę Kijowa, służąc im czasem i sakramentami. Wierzę, że Bóg da nam łaskę i zwyciężymy w tej wojnie. Oczywiście, po chrześcijańsku, modlimy się za naszych wrogów – dodał. – Dziękuję wszystkim, którzy razem jednoczyli się na modlitwie. W tej miłości do Boga, który pokazuje nam, co znaczy być prawdziwym chrześcijaninem. Kimś, kto nie tylko wierzy, ale działa – dodał proboszcz parafii grekokatolickiej w Bydgoszczy ks. Roman Narytnyk.
Na szubińskim rynku zostały odegrane hymny Polski i Ukrainy. Zebrani uczcili również minutą ciszy ofiary toczącej się wojny.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.