Bp Zadarko podczas Pielgrzymki Trzeźwości: milion alkoholików to też twarz Kościoła
06 sierpnia 2011 | 17:48 | alg Ⓒ Ⓟ
„Milion alkoholików to też twarz Kościoła katolickiego. Nie pozostaje nic innego, jak prosić Boga o wielką przemianę tej twarzy, oblicza Kościoła polskiego”- przekonywał biskup pomocniczy diecezji koszalińsko- kołobrzeskiej Krzysztof Zadarko podczas Mszy św. przed sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej.
Ponad trzysta osób, uwikłanych w problemy alkoholowe, ich najbliższe rodziny i zaangażowani w ruchach AA, wzięło udział w Diecezjalnej Pielgrzymce Trzeźwości na Górę Chełmską w Koszalinie.
Bp Zadarko podczas homilii przytoczył statystyki, dotyczące tego problemu. Rocznie przeciętny Polak spożywa dziewięć litrów alkoholu, milion osób jest uzależnionych, a umiera z tego powodu rocznie 12 tys. osób. Co trzecia kobieta w ciąży pije alkohol, a aż 57 proc. młodych gimnazjalistów sięga po alkohol. Zdaniem biskupa, statystyki te potwierdzają, iż działania kompetentnych środowisk i władz odpowiedzialnych za to zjawisko, nie przynoszą efektu.
Hierarcha twierdzi, że to jest twarz społeczeństwa polskiego, ale to również twarz Kościoła katolickiego, bo te miliony, to także katolicy. „To jest część Kościoła polskiego. Nie pozostaje nic innego, jak prosić Boga o wielką przemianę tej twarzy, oblicza Kościoła polskiego”- nawoływał bp Zadarko.
– Nawet jeżeli statystyki nie drgną, gdy idzie o ilość spożywanego alkoholu, to wierzę że jest sens, by modlić się o trzeźwość, za konkretnych uzależnionych i dotkniętych przez to ich bliskich – podkreślił biskup pomocniczy z Koszalina.
W poczuciu słabości, bezradności nie jesteśmy sami, przekonywał za Janem Pawłem II bp Zadarko. „Ratunek płynie z naszego zaufania słowom Jezusa Chrystusa. Cud przemiany dokona się przez posłuszeństwo. Bez fundamentu zasłuchania w Ewangelię nie rozwiążemy problemu alkoholizmu. Skoro zawodzą rozwiązania świeckie i społeczne, z nadzieją zerkamy na ołtarz i na Eucharystię”- wyjaśniał bp Zadarko.
„Jesteśmy dziedzicami wołania kard. Stefana Wyszyńskiego o modlitwę za trzeźwość narodu i odpowiadamy na ten jego testament – zauważył biskup i przypomniał słowa Prymasa Tysiąclecia, że sprawa trzeźwości narodu jest kluczową sprawą nie tylko w wymiarze moralnym, ale i społecznym oraz politycznym.
Bp Zadarko na zakończenie zaapelował o powoływanie bractw trzeźwości, by w ten sposób promować trzeźwość. „Trzeba działać profesjonalnie, w grupach, by wśród ludzi zaufanych rozwiązywać wspólnie trudne sprawy. Powinna być powszechna mobilizacja przez bractwa, które potrafią być czujne na wszelkiego rodzaju skazy w życiu osobistym i społecznym” – przekonywał bp Zadarko.
Pielgrzymka odbyła się pod hasłem „Komunia z Bogiem źródłem i owocem trzeźwości”.
W jej programie znalazł się także piknik z okazji 30-lecia Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. – Dużo osób przebywających w schroniskach dla bezdomnych boryka się z chorobą alkoholową. To właściwie jedna z dróg do ich bezdomności, dlatego uczestniczymy w pielgrzymce – powiedział w rozmowie z KAI Adam Sadłyk, prezes Towarzystwa im. Św. Brata Alberta w Koszalinie.
Bohdan Aniszczyk, przewodniczący Towarzystwa im. Św. Brata Alberta we Wrocławiu w rozmowie z KAI podkreślił, że wiara pomaga bezdomnym wyjść z nałogu. „Brat Albert mówił, że jak się walki z alkoholizmem nie osadzi na czymś głębszym, nie zakotwiczy w Bogu, to przemiana będzie tymczasowa i najczęściej wraca się do nałogu. Potwierdzają to nasze doświadczenia. Jeśli człowiek nie ma głębszej motywacj to jest mu trudno wyjść z nałogu. Psychologia wspomaga, ale nie daje siły do walki z uzależnieniem”- przekonywał Aniszczyk.
Na zakończenie festynu, około godziny 19.00 zostanie wystawiony spektakl „Antygona w Nowym Jorku” w reżyserii Roberta Gonery i Stanisława Wolskiego. „W spektaklu grają aktorzy-amatorzy, których nierzadko skomplikowane losy, uwiarygodniają przesłanie sztuki”- wyjaśnił w rozmowie z KAI Stanisław Wolski. Artyści sztukę wystawiali nie tylko polskiej publiczności i reakcje widowni były zróżnicowane. Jednakże, jak podkreśla reżyser, w polskim społeczeństwie problem bezdomności przestaje być tematem tabu. „Nie jesteśmy obojętnym narodem. Polacy mają więcej empatii wobec problemu bezdomności, czy alkoholizmu, ale chcielibyśmy, żeby było lepiej”- tłumaczył Wolski.
Reżyser zauważa, że w Polsce mamy do czynienia nie tylko z bezdomnością w wymiarze dosłownym, ale także z tą mentalną, wynikającą z braku więzi międzyludzkich. „Niektórzy mają dom, ale nie mają relacji rodzinnych, społecznych, przyjaciół. Tacy ludzie są bezdomni mentalnie. Nie widzi się tej bezdomności serca, duszy, życia”- podkreślił Wolski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.