Bp Zadarko: presja opinii publicznej rujnuje życie religijne
05 marca 2014 | 17:42 | xwp Ⓒ Ⓟ
W koszalińskiej katedrze Mszy św. w Środę Popielcową przewodniczył biskup pomocniczy diecezji koszalińsko- kołobrzeskiej Krzysztof Zadarko. Koncelebrowali z nim przedstawiciele kurii biskupiej oraz duszpasterze z parafii katedralnej.
– Rozpoczynamy 40-dniowy okres Wielkiego Postu, czas, w którym mamy stanąć w pokorze i prostocie przed Panem, przed drugim człowiekiem i samym sobą. Chcemy rozprawić się ze swoim grzechem, z największym przeciwnikiem, który oddala nas od Boga i niszczy nasze wnętrze. Chcemy otworzyć się na łaskę zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, aby jego blask o poranku wielkanocnym zaświecił również w naszych sercach – mówił biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Hierarcha nawiązał w homilii do odczytywanego w Środę Popielcową fragmentu Ewangelii wg św. Mateusza o modlitwie, poście i jałmużnie, które należy czynić "w ukryciu", a nie po to, "żeby się ludziom podobać":
– Motyw nieliczenia się z opinią publiczną, stronienia od tego, co powiedzą inni, jest bardzo ważny w życiu religijnym. Nieustanne zwracanie uwagi na to, jak wypadnę, co powiedzą inni między innymi na temat mojej wiary, religijności, to bardzo częste sytuacje. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ ludźmi rządzi ciekawość, żeby nie powiedzieć wścibskość. Z drugiej strony jest w nas głęboko obecne pragnienie zwykłego ludzkiego uznania, tego kim jestem i co robię. Chcemy mieć jakieś znaczenie i wiedzieć, że to, co czynimy, ma sens i nie idzie na marne. To bardzo ludzka, ważna potrzeba. Nikt nie chce być nieuznanym i nieakceptowanym – powiedział biskup.
– Jednak presja opinii publicznej bardzo mocno daje się dziś we znaki i kształtuje wiele dziedzin życia. Zwłaszcza jest to mechanizm dyktatu w polityce. Stosuje się różne metody marketingu, reklamy i public relations, które często bywają skuteczne. Jednak jeśli te metody próbują nam wejść w sferę życia religijnego, gdzie jesteśmy sam na sam z Bogiem, gdzie odnosimy się do drugiego człowieka, a także tam, gdzie próbujemy kształtować swój charakter, swoją osobowość, to skutki ich działania mogą być rujnujące. Wszystko robi się wtedy nieszczere – zaznaczył bp Zadarko.
Odnosząc się do słów: "rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty" z Księgi Proroka Joela, biskup zaznaczył: We wszystkich kulturach po ubiorze, i to właśnie na skutek opinii publicznej, rozpoznaje się pozycję człowieka, jego znaczenie. Tym bardziej, kiedy ktoś pełni ważne funkcje. Strój może człowieka wysoko wynosić. Rozdarcie szat dla ludów Wschodu oznaczało odrzucenie tego ważnego motywu, zejście z piedestału hierarchii społecznej, zrezygnowanie z tego, że jest się ważnym i podjęcie dzieła pokuty. Można jednak dojść do takiej formy praktykowania tego czynu, że na zewnątrz, owszem, czynimy znak, ale ten znak nie przebija się do naszego wnętrza. Stąd takie słowa proroka – tłumaczył biskup.
– Natomiast serce to świat naszych uczuć, wyobraźni, pamięci, intencji. Rozdzierać szaty to ważny, zewnętrzny znak pokuty i ascezy, bo nie jesteśmy aniołami i potrzebujemy tego, co widzialne i dotykalne. Potrzebujemy znaków i gestów. Ale jeśli w naszym życiu religijnym będą one obecne bez wniknięcia w świat myśli i intencji, to staną się puste i będą kompromitować nas samych, a w dalszej konsekwencji cały Kościół i chrześcijaństwo. Dlatego Wielki Post to czas rozdzierania serc, poszukiwania motywów: dlaczego jestem wierzący, dlaczego chcę naśladować Chrystusa? – pytał bp Zadarko.
Hierarcha zapraszał też do podejmowania wielkopostnych wyrzeczeń. – Mimo, że współczesna mentalność nie uznaje wyrzeczenia, tym bardziej, sformułujmy na początku Wielkiego Postu bardzo osobiste i konkretne postanowienia. Nawet, jeśli będą one może brzmieć banalnie, to jednak świadczą o naszym pragnieniu, o naszej pracy, o próbie zmagania się ze sobą, ze swoją słabością i grzechem – mówił.
Na koniec Eucharystii, nawiązując do apelu Konferencji Episkopatu Polski, biskup zachęcał wiernych, aby podejmowali post w intencji pokoju na Ukrainie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.