Drukuj Powrót do artykułu

Brazylia: policja ujęła morderców misjonarki

23 lutego 2005 | 17:32 | ts //mr Ⓒ Ⓟ

Brazylijska policja ujęła dwóch morderców amerykańskiej misjonarki Dorothy Stang. 74-letnia Sang, która była znaną działaczką praw człowieka i ochrony środowiska została zastrzelona dziesięć dni temu w Amazonii.

28-letni Rayfran Salesa zatrzymano 21 lutego – od razu przyznał się do winy. Następnego dnia zatrzymano drugiego sprawcę – zawodowego mordercę – Uilquelano Pinto.
Trwają poszukiwania mocodawcy zbrodni. Jak zeznał Sales, był nim wielki właściciel ziemski. W sobotę oddał się w ręce policji Amair Freijoli da Cunha. Policja podejrzewa go o ukrywanie obu morderców siostry Stang.
74-letnia Dorothy Stang zginęła w miejscowości Anapu. Wcześniej kilkakrotnie grożono jej śmiercią. Istnieje podejrzenie, że zleceniodawcami morderstwa byli wielcy posiadacze ziemscy, którzy zarabiają na nielegalnym wyrębie drzewa z będących pod ochroną lasów tropikalnych. Za swoją działalność na rzecz praw człowieka i ochrony środowiska w lasach Amazonii misjonarka wielokrotnie otrzymywała międzynarodowe nagrody.
Policja poszukuje teraz zleceniodawcy zbrodni, którym prawdopodobnie jest Vitalmira Goncalves Moura. Siostra Stang zarzucała mu, że wykorzystuje ludzi w niewolniczej pracy. Wielokrotnie też wymieniała go apelując do władz ochrony środowiska w sprawie nielegalnego wyrębu lasów tropikalnych. Zakonnica przeszkadzała w interesach zarówno człowiekowi, który zlecił jej zamordowanie, jak i wielu nielegalnym firmom handlującym drzewem. Często mówili o niej otwarcie, że jest „przeszkodą, którą należy usunąć”.
Tymczasem ostatnio opublikowano list ze stycznia br., w którym Stang po raz kolejny informowała rząd o „terrorze” panującym w stanie Para w Amazonii oraz o groźbach morderstwa kierowanych pod jej adresem. Rząd nie podjął jednak żadnych kroków.
Morderstwo zakonnicy wyzwoliło falę międzynarodowych nacisków na rząd Brazylii. Przed kilkoma dniami rząd zapowiedział zakrojony na szeroką skalę program ochrony lasów tropikalnych. W samym tylko stanie Para ochroną ma zostać objętych cztery miliony hektarów lasu.
Na znak pamięci o zamordowanej misjonarce oraz wszystkich innych zamordowanych, uprowadzonych i prześladowanych obrońców praw człowieka i Indian odbyły się w całej Brazylii liczne manifestacje i nabożeństwa. Mszy św. w katedrze w Sao Paulo przewodniczył pochodzący z Niemiec kard. Claudio Hummes, który zaapelował do rządu o energiczną ingerencję we wszystkich ogarniętych konfliktami regionach Brazylii. Trzeba przeszkodzić dalszemu rozlewowi krwi, apelował kard. Hummes.
Duszpasterz robotników w przemysłowej metropolii Sao Paulo, ks. Waldemar Rossi, winą za to i podobne morderstwa obciążył rząd i szefa państwa, prezydenta Luisa Inacio Lulę da Silva. Kapłan podkreślił, że Lula wziął na siebie wielkie zobowiązanie socjalne w stosunku do narodu. Wbrew obietnicom wyborczym wcale go nie interesują prawdziwe zmiany w kraju.
Obecnie ONZ oraz Organizacja Państw Amerykańskich (OAS) sprawdzają, czy rząd i szef państwa Luis Inacio Lula da Silva w sprawie zabójstwa s. Stang oraz innych osób w Amazonii trzymali się międzynarodowych zobowiązań i podjęli odpowiednie kroki wobec napiętej sytuacji.
Pracujący w regionalnym katolickim duszpasterstwie rolników francuski adwokat i dominikanin Henri des Roziers zwrócił się 22 lutego z prośbą do rządu o ochronę kampu zamieszkanego przez ludność nieposiadającą ziemi w Para. W tych ludzi wymierzone są lufy otaczających ich „pistoleiros”, poinformował des Roziers. Jemu także, jak twierdzi, grożono śmiercią.
Według opublikowanej ostatnio przez Kościół „listy śmierci” za jego zabicie wyznaczono kwotę w przeliczeniu 30 tys. euro, prawie dwukrotnie więcej niż za Dorothy Stang. Jak twierdzi dominikanin, jednym z największych problemów w Para jest pełna bezkarność.
Wszyscy „pistoleiros”, którzy otrzymali wyroki za zamordowanie chłopów bez ziemi, mogli uciec z więzień „czasem nawet główną bramą”. Wymiar sprawiedliwości chroni tylko tych, którzy mają wpływy, powiedział des Roziers.
Z najnowszych badań wynika, że spośród 1 400 morderstw dokonanych na obrońcach praw człowieka tylko 7 proc. zostało osądzonych. Za mordowanie księży działających w duszpasterstwie rolników proponuje się ok. 5800 euro.
Morderstwa dokonywane na tubylczej ludności indiańskiej potępiła 22 lutego Rada Misyjna ds. Indian (CIMI). W dorocznym raporcie Rada zarzuca rządowi, że nie gwarantuje Indianom praw zawartych w konstytucji. Prezydent Lula ciągle przekonywał Indian do „większej cierpliwości”, podczas gdy tereny na których żyją ani nie były chronione, ani też nie zostały całkowicie oznaczone.
W 2004 r. doszło także do grożenia śmiercią biskupowi Pedro Casaldaliga za to, że stanął po stronie szczepu Xavante, na terenie którego działa coraz więcej nielegalnych farmerów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.