Drukuj Powrót do artykułu

Brazylia: wysokie kary dla morderców zakonnicy

11 grudnia 2005 | 20:53 | tom //mr Ⓒ Ⓟ

Wysokie kary więzienia wymierzył sąd w Belem w północnej Brazylii dwóm mordercom amerykańskiej misjonarki Dorothy Stang ze Zgromadzenia Sióstr od Najświętszej Panny Namur.

Sędzia stolicy stanu Para skazał Rayfrana das Nevesa na karę 27 lat a Clodaoaldo Batistę na 17 lat więzienia.
Podczas rozpoczętego w miniony piątek procesu, a także w czasie przesłuchań przez policję obaj skazani przyznali się do winy. Jak powiedzieli, 74-letnią katolicką zakonnicę zastrzelili w lutym br. w miejscowości Anapu w stanie Parana, na zlecenie wielkich posiadaczy ziemskich. Na początku 2006 r. ma się rozpocząć postępowanie sądowe przeciwko trzem zleceniodawcom mordu.
W procesie w Belem jako obserwatorzy wzięli udział m. in. przedstawiciele: ONZ, Konferencji Biskupów Brazylii oraz organizacji obrony praw człowieka.
Jak poinformował proboszcz parafii Anapu ks. Jose Amaro Lopes od rozpoczęcia procesu atmosfera w regionie jest jeszcze bardziej napięta.
Katolicka misjonarka siostra Jane Dwyer, która współpracowała z s. Stang powiedziała, że cały czas w okolicach Anapu panuje terror i przemoc. Zamordowanie współtowarzyszki było jednym z wielu podobnych przypadków. Od śmierci s. Stang ponad 50 obrońcom praw człowieka z różnych Kościołów, pracującym w okolicach Anapu, grożono śmiercią.
Za swoją działalność na rzecz praw człowieka i ochrony środowiska w lasach Amazonii misjonarka wielokrotnie otrzymywała międzynarodowe nagrody.
Śmierć s. Stang wyzwoliła falę antyrządowych protestów kierowanych z kraju i zagranicy. Od lat Konferencja Biskupów Brazylii, ruch chłopów bez ziemi i organizacje praw człowieka ciągle apelują do rządu o zagwarantowanie ochrony działaczom katolickim i przywódcom organizacji chłopskich.
Bardzo lubiana przez biedną ludność misjonarka na kilka tygodni przed śmiercią powiedziała publicznie w telewizji, że ktoś chce ją zabić. Nikt jednak nie pofatygował się, by zapewnić jej ochronę. Tylko w 2003 r. „pistoleiros” zabili co najmniej 73 chłopów bez ziemi. A wobec sprawców nie wszczęto żadnego postępowania.
Państwo w dalszym ciągu pozwala, aby uzbrojeni bandyci patrolowali osady i kampusy należące do ruchu chłopów bez ziemi oraz by terroryzowali ludność. Panuje powszechne przekonanie, że ogromny stan Parana to Dziki Zachód Brazylii. Podobnie jak większość Amazonii, jest to „ziemia niczyja”, gdzie nie obowiązują żadne prawa, a rządzi mafia wielkich farmerów i właścicieli firm handlujących drzewem, które niszczą lasy tropikalne, teoretycznie znajdujące się pod ochroną.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.