Bronił Kościół przed dzikusami i herezją
10 listopada 2001 | 07:04 | ad Ⓒ Ⓟ
Jego imię wywodzi się od łacińskiego słowa „lew”. Współcześni mu zauważyli, że był szczególnie lubiany przez św. Piotra, choć żył kilka wieków po Apostole. 10 listopada Kościół wspomina papieża Leona Wielkiego.
Urodził się pod koniec IV wieku we Włoszech. Od młodości wyróżniał się tak wielką erudycją i zdolnościami dyplomatycznymi, że nawet jako zwykły akolita wysyłany był przez papieża do ważnych misji. Nic więc dziwnego, że gdy w 440 r. umarł Sykstus III, to Leona wybrano kolejnym następcą św. Piotra.
Jego misja przypadła na ciężki czas dla Kościoła, gdy wszędzie mnożyły się niebezpieczne herezje, a w powietrzu wisiało zagrożenie ze strony barbarzyńców z Azji. To wtedy Pelagiusz głosił, że Chrystus wcale nie przyniósł odkupienia z grzechów, a Nestoriusz twierdził, że w Jezusie mieszkały dwie osoby. Do zwalczania trudnych błędów powoływał teologów takiej rangi jak św. Augustyn czy św. Cyryl Aleksandryjski oraz zwoływał liczne synody i sobory. TO za jego czasów obradował sobór w Chalcedonie, który ustalił najważniejsze doktryny chrystologiczne. Słuchając listu Leona, zgromadzeni na soborze biskupi mieli wypowiedzieć słynne zdanie: „Piotr przemówił przez Leona!”
Jego zażyłość ze św. Piotrem ujawniła się także, gdy na Rzym najechali barbarzyńcy. Ku zdumieniu wszystkich po rozmowie z papieżem Leonem znany Hun Attylla odstąpił od plądrowania wiecznego miasta. Legenda głosi, że ujrzał przy Leonie świętych Piotra i Pawła z ognistymi mieczami.
Zmarł mając 70 lat i po 21 latach trudnej lecz jakże owocnej posługi na Stolicy Apostolskiej.
Liturgia prawosławna zna taki hymn ku czci Leona Wielkiego:
_„Wodzu prawowierności,
doktorze ozdobiony pobożnością i majestatem,
gwiazdo świata,
ozdobo prawowiernych,
liro Ducha Świętego!
Proś przed Jezusem Chrystusem o zbawienie dla dusz wszystkich!”_
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.