Budziaszek, Bem, Pilśniak z różańcem
26 kwietnia 2003 | 18:57 | awo //per Ⓒ Ⓟ
Nigdy nie kupiłem sobie różańca, a od 18 lat nie ma tygodnia, by ktoś mi nie podarował kolejnego – tak o swoim spotkaniu z modlitwą różańcową mówił perkusista Skaldów Jan Budziaszek podczas Targów Wydawców Katolickich.
Piosenkarka Ewa Bem przyznała, że „modli się całą sobą”, gdy odmawia różaniec. Rzadko zdarza jej się spokojnie usiąść i dlatego najczęściej właśnie ta modlitwa towarzyszy jej codziennej bieganinie. O swoich doświadczeniach z różańcem znani artyści opowiadali podczas prezentacji na IX Targach Wydawców Katolickich książki pt. „Tajemnica tajemnic”.
Dlaczego odmawiam różaniec? – to pytanie postawiono nie tylko artystom, ale również duchownym: dominikaninowi o. Mirosławowi Pilśniakowi i paulinowi o. Stanisławowi Jaroszowi. Obaj zakonnicy byli zgodni, że różaniec to modlitwa „nieustająca”, która towarzyszy im w wirze codziennych zajęć duszpasterskich.
– W tej sposób Bóg jest obecny tam, gdzie jestem, także wtedy, gdy na coś czekam czy jadę samochodem – mówił dominikanin.
Dla paulina różaniec to „karabin maszynowy przeciwko złu, który nikogo nie krzywdzi”. Zakonnik przyznał, że nierzadko ma trudności z tą modlitwą, nieraz musi się do niej „przymusić”, ale jest to błogosławiona trudność, gdyż różaniec daje mu moc. Jego „siła leży nie tyle w odmawianiu zdrowasiek, ile w tym, że jest to okazja do bycia przed Bogiem” – mówił o. Jarosz.
Książka pt. „Tajemnica tajemnic”, która oprócz rozważań zawiera wiele świadectw o modlitwie różańcowej w życiu świeckich i duchownych, ukazała się nakładem Wydawnictwa Sióstr Loretanek. – To książka od początku do końca autentyczna, gdyż na jej kartach wielu ludzi – także znanych – opowiada o swoim spotkaniu z Bogiem przez Maryję. Niewykluczone, że będą także następne tomiki poświęcone różańcowi – powiedział redaktor książki Krzysztof Jaśkiewicz.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.