„Dlaczego św. Mikołaj był człowiekiem miłosierdzia?” – pytał ks. dr Waldemar Różycki. W grodzie nad Brdą świętowano wspomnienie biskupa z Miry, który jest m.in. patronem katedry.

To w tej świątyni dzieci z Zespołu Szkół Katolickich Pomnika Jana Pawła II w Bydgoszczy wystawiły specjalne przedstawienie, a także wzięły udział w Mszy św. pod przewodnictwem biskupa ordynariusza Jana Tyrawy. – Przywołując słowa: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny”, sami jesteśmy wezwani do okazywania tego miłosierdzia bliźnim. I święty Mikołaj jest dla nas wzorem. Przywoływanie tej szczególnej postaci bez jednoczesnego pamiętania o Bogu nie ma sensu – dodał ks. dr Waldemar Różycki, dyrektor szkoły.

Przedstawienie zostało również zaprezentowane w murach szkolnych. Obejrzeli je wychowawcy, uczniowie oraz ich rodzice. – Przypominamy, że każdy z nas może dążyć do takiej świętości, poprzez świadczenie dobrych uczynków i pomoc drugiemu człowiekowi. Poza tym nasza szkoła poprzez swój program wychowawczy wpaja niejako od najmłodszych lat to, aby być właśnie dobrym – powiedziała Anna Bielec, wychowawczyni klasy III d.

W postać świętego wcielił się Antek. – Podczas przedstawienia zwróciłem uwagę m.in. na to, że dzieci nie zawsze są grzeczne i proszą świętego o duże prezenty. Wśród nich są komputery, smartfony, gry. A od św. Mikołaja możemy uczyć się przede wszystkim dawania dobra innym – powiedział.

Dla dzieci, które spotkały się w bydgoskiej katedrze, Caritas przygotowała również upominki.

Około 250 specjalnych paczek z upominkami przygotowała Caritas Diecezji Bydgoskiej dla dzieci, które uczciły św. Mikołaja. Biskup z Miry jest współpatronem katedry – najstarszej świątyni w mieście – w której odbywa się doroczne spotkanie.

Wspólne świętowanie jak zawsze rozpoczyna się od specjalnego przedstawienia, które przygotowują dzieci z Zespołu Szkół Katolickich – Pomnika Jana Pawła II w Bydgoszczy. – Mikołaj uczy nas przede wszystkim miłości do Boga. I to właśnie ta miłość motywowała go do pomocy drugiemu człowiekowi. Dlatego nie można kochać Boga, jeśli nie kocha się człowieka. Czyli pomagam bliźniemu, dlatego że kocham Pana Boga. Nie jest również ważne to, czy ktoś to widzi – powiedział dyrektor szkoły ks. dr Waldemar Różycki.

Spektakl zatytułowano „I ty możesz zostać świętym Mikołajem”. – Chcieliśmy przedstawić historię dzieci, które zagubiły się w lesie. Nie mogąc trafić do domu, modliły do anioła stróża, a z całej opresji pomógł im wyjść właśnie św. Mikołaj. – Mówiąc dzieciom o świętym, skupiamy się na tym, aby pokazać, że nie był to żaden skrzat z czerwoną czapką i nosem. To biskup, który był również kiedyś małym chłopcem, jak nasi uczniowie – powiedziała nauczycielka Wioleta Ladińska. – Święty zauważał biednych i potrzebujących. Naśladując jego postawę, możemy iść do nieba – powiedział odtwórca głównej roli Kamil Dobek.

Według bp. Jana Tyrawy najgłębszą treścią ludzkiego życia jest ofiarowanie i poświęcenie się dla drugiego człowieka. – Ktoś, kto nie potrafi tak czynić, w rzeczywistości zmarnuje swoje życie. Często wydaje się nam, że im więcej potrafimy gromadzić dla siebie dóbr, tym bardziej mamy zabezpieczoną przyszłość. To jest absolutna nieprawda. Jak mówić o postawie ofiarowania czy poświęcania się dla innych? Chociażby poprzez ukazywanie postaci św. Mikołaja, który coś przynosi. Nie mamy bać się dawać czegoś bliźniemu. Nawet jeśli z czegoś musimy zrezygnować – powiedział ordynariusz.

Ksiądz prałat Wojciech Przybyła, który przewodniczył Eucharystii, podkreślił, że św. Mikołaj uczy przede troski o bliźniego. – Gdyby można było sobie wybierać patronów poza tymi z imienia i chrztu, wielu z nas miałoby pragnienie być właśnie św. Mikołajem. Bo to nie tylko moda na pomaganie, ale potrzeba serca. Wiele osób dzięki pomaganiu może pozyskać wiarę w drugiego człowieka – powiedział dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej.

Biskup z Miry jest czczony na całym świecie. Patronuje również wielu miastom i państwom.