Drukuj Powrót do artykułu

Bydgoszcz: dziękczynienie w 26. rocznicę działalności Radia Maryja

09 grudnia 2017 | 22:20 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ

– Myślę, że w tych grudniowych, adwentowych dniach każdy z nas powinien spojrzeć w oczy Chrystusa, dostrzec na sobie Jego wzrok i usłyszeć Jego pytanie: Quo vadis? Dokąd idziesz? – mówił podczas homilii abp Jan Romeo Pawłowski. W katedrze św. Marcina i św. Mikołaja w Bydgoszczy świętowano 26. rocznicę działalności Radia Maryja. Eucharystii przewodniczył biskup ordynariusz Jan Tyrawa, a słowo wygłosił delegat ds. nuncjatur w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej.

Za pośrednictwem połączenia telefonicznego głos zabrał o. dr Tadeusz Rydzyk. Założyciel, dyrektor Radia Maryja i Telewizji Trwam nie mógł osobiście uczestniczyć w uroczystościach ze względu na chorobę. – Ogromne dzięki Panu Bogu i ludziom. 26 lat Radia Maryja to 26 lat apostolskiej Rodziny Radia Maryja. Pierwszym, którego zobaczyłem i kto podał rękę na samym początku, gdy szukałem miejsca na stację, był ówczesny proboszcz i budowniczy kościoła na Wzgórzu Wolności ks. kanonik Woźniak, już świętej pamięci – mówił.

Redemptorysta wspominał również bp. Jana Wiktora Nowaka, który „bardzo chciał” Radia Maryja. Ojciec dr Tadeusz Rydzyk podziękował wszystkim zaangażowanym w dzieło tworzenia radia i telewizji, prosząc jednocześnie o mądre budowanie ojczyzny.

Według biskupa Jana Tyrawy, Radio Maryja i Telewizja Trwam są jedną z form, dzięki którym polskie społeczeństwo i naród odzyskują swoją podmiotowość, tworząc tym samym swoją tożsamość. – Człowiek, społeczeństwo, naród, który nie ma swojej tożsamości, nie istnieje, nie ma głosu. A tej podmiotowości, tej tożsamości bardzo nam brakuje – mówił biskup.

W homilii abp Jan Romeo Pawłowski przypomniał scenę, w której Chrystus spotyka Piotra uciekającego z Rzymu i patrzy na niego w taki sposób, że ten płacze jak dziecko, a w jego płaczu dokonuje się i nawrócenie, i pojednanie. Jak głosi legenda, Piotr na to Jezusowe spojrzenie odpowiedział pytaniem: Quo vadis, Domine? Dokąd idziesz, Panie? – Uzdrawiające, nauczające, korygujące i kojące spojrzenie Jezusa dokonuje w życiu Piotra rzeczy niezwykłych, przemienia je całkowicie. Dlaczego mówię o tym tutaj i dzisiaj? Albowiem myślę, że w tych grudniowych, adwentowych dniach każdy z nas powinien spojrzeć w oczy Chrystusa, dostrzec na sobie Jego wzrok i usłyszeć Jego pytanie: Quo vadis? Dokąd idziesz? – mówił.

Biskup dodał, że odpowiedź na te pytania wskaże, czy jesteśmy na Chrystusowej drodze. – Dokąd idziemy, jakie są nasze perspektywy, program na jutro i na pojutrze. Żeby czasem nie widzieć perspektywy tylko na odległość własnego nosa. Wiemy, że jakoś łatwiej poczuć na sobie wzrok Pana Jezusa, spojrzeć w Jego oczy właśnie w maryjnych sanktuariach, wpatrując się w oczy Matki Najświętszej. Dlatego, jak każdego roku, Radio Maryja przybywa do Bydgoszczy, a tutaj króluje z bydgoskiej katedry, Matka Boża Pięknej Miłości – podkreślił.

Następnie abp Pawłowski odczytał „list”, który napisał do Matki Bożej Adwentowej, wskazując, że dziś często tracimy czas na wiele błahych spraw. – Kiedyś był czas, aby usiąść i długo porozmawiać, aby napisać list, podzielić się sobą. A dzisiaj coraz częściej dwa zdawkowe zdania sms-a czy jakiś szybki skrótowy e-mail. Nawet do matki czy ojca pisze się rzadko listy. I może coraz rzadziej się ich odwiedza. Dlatego ten list napisany w Uroczystość Twego Niepokalanego Poczęcia i czytany właśnie teraz tutaj, gdy świętujemy 26 lat Radia Maryja na Twojej, Matko, służbie – tłumaczył gość z Watykanu.

Arcybiskup Jan Romeo Pawłowski, zwracając się do Pani Bydgoskiej, podkreślił, że tylko Ona zna najlepiej dzieje swojego radia oraz wyrosłej z niego TV Trwam, tylko Ona wie, ile było przeszkód, zakusów, złości, pomówień, podłych ataków, nieprzychylności, ale też jeszcze lepiej wie, ile było i jest dobra, piękna, wiary, nadziei i miłości. Ile modlitwy splecionej z cierpieniem, ile nawróceń, postanowień czy powrotów. Według arcybiskupa, Maryja, trzymając na rękach swego Syna, przypomina o szacunku dla każdego poczętego życia, dla każdego narodzonego dziecka, o szacunku dla każdego człowieka.

– Każdy człowiek, choćby stary, chory, zaniedbany, odrzucony, więzień czy uchodźca, każdy człowiek jest obrazem Boga. A Twój Syn znajduje szczególne upodobanie w tym, żeby się właśnie z tymi słabymi utożsamiać – mówił. Celebrans wskazał także, że tylko Jezusa powinniśmy słuchać i tylko Jego kryteriami oceniać tych, co rządzą i tych, co chcieliby rządzić, tych co są uczciwi, sprawiedliwi i tych, co zdradzą i ukradną, oszukają. – Ty, Matko, wiesz najlepiej, że Polacy nie są tak mało rozumni, by im trzeba wskazywać polityczne czy społeczne rozwiązania – dodał.

Arcybiskup Jan Romeo Pawłowski odwołał się do siły różańca. Przypomniał, że przed dwoma miesiącami „Polska wierząca stanęła z różańcem w ręku u swoich granic, w świątyniach, w szpitalach i nawet w więzieniach”. – Stanęła, by modlitwą dać świadectwo wierze, świadectwo, że tutaj ludzie się modlą i nie wstydzą się modlić. To nie było wydarzenie wymuszone czy zorganizowane przez jakąś partię, czy zwołane przez Episkopat, czy jakieś bicie rekordów, czy jakiś flashmob. To była modlitwa spontaniczna, zrodzona w sercach Polaków, by wołać o pokój, o wolność i o miłość. Owszem, byli tacy, którzy to odczytali po swojemu, oskarżając, obrażając, składając fałszywe deklaracje. Wybacz im, Matko, bo oni czasem naprawdę nie wiedzą, co czynią! A może wiedzą i dlatego czynią, bo są na służbie ciemności? – mówił hierarcha.

Arcybiskup nawoływał również do modlitwy o pokój na świecie całym, w ojczyźnie, w rodzinach i we własnym sercu. – Wojna, terroryzm, prześladowania to diabelskie dzieło. Szatan posługuje się tymi, którzy mu służą, zatem my, wierzący, mamy nie tylko prawo, ale obowiązek, żeby wołać do Boga przez Twoje, Maryjo, ręce – podkreślił.

W dalszej części homilii abp Jan Romeo Pawłowski odwołał się do polskich tradycji świątecznych – łamania się opłatkiem, kolędowania i uczestniczenia w Eucharystii. Wskazał też na głębszą symbolikę pustego miejsca przy stole. – To nieprawda, że ono jest tylko dla zmarłych, ono może zmarłych przypomnieć, ale było i jest dla żywych, dla przechodnia, dla samotnego, dla potrzebującego. Niech nam więc nie gadają ci rozmaici pseudoprzyjaciele ojczyzny naszej, że my nie jesteśmy tolerancyjni. U nas ten pusty talerz, to puste miejsce jest za darmo i bez dotacji i oznacza serce otwarte, w praktyce, a nie w teorii – podkreślił.

Na zakończenie celebrans zwrócił się z prośbą o rozpropagowanie przez Ojca Dyrektora i Radio Maryja idei, by przed Wigilią czy w jej trakcie wspólnie odmówić jedną dziesiątkę różańca, rozważając radosną tajemnicę Narodzenia Pańskiego w Betlejem. – Niech to będzie nasz różaniec bez granic, wołanie o pokój, o pojednanie, modlitwa w intencji Papieża Franciszka, naszych rodzin, powołań kapłańskich i zakonnych… Matko Pięknej Miłości, tak Cię tu nazywamy. Ucz nas miłości pięknej. Ucz nas, byśmy jak Ty byli piękni, byś mogła być z nas zadowolona. A jak coś jest nie tak – czy w naszym życiu, czy w Twoim Radiu, to trzepnij przez głowę, jak dobra Mama. Ty masz do tego prawo, nikt inny! – podsumował.

Na zakończenie modlitwy głos zabrał o. Dariusz Paszyński, wikariusz prowincjała. – Rodzina Radia Maryja jest odważna, bo zna swoją tożsamość. Dlatego dziękuję wam za to, że pielęgnujecie wiarę, kochacie Maryję i macie odwagę czynić dobro – mówił. Był również niecodzienny prezent dla gościa z Watykanu. – Na Jasnej Górze abp Jan Romeo przyznał się, że nie tylko został zapisany do apostolskiej Rodziny Radia Maryja, ale czuje się jej członkiem. Nasz prowincjał o. Janusz Sok CSsR obiecał wtedy, że na znak przynależności do tej rodziny, kiedy nadejdą chłody jesienne, przekaże beret. Dlatego, wypełniając obietnicę, chcę przekazać zewnętrzny znak naszej duchowej więzi. Idziemy razem w jednym kierunku i wspieramy się nawzajem, dodając sobie odwagi – dodał o. Paszyński.

– Życzymy księdzu arcybiskupowi, aby również i w Rzymie miał okazję nosić ten beret. Natomiast sądzę także, że ojcowie, którzy go podarowali, nie będą mieć nic przeciwko temu, aby w odpowiedniej porze ten beret został zamieniony na właściwy kapelusz – spuentował bp Jan Tyrawa.

Radio Maryja swoją pierwszą audycję nadała 8 grudnia 1991 roku w Toruniu i Bydgoszczy. Dzisiaj dzięki przekazowi satelitarnemu katolicki glos dociera do wielu miejsc na całym świecie

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

10 grudnia 2017 09:25

Związek Piłsudczyków uczcił 150. rocznicę urodzin Marszałka

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.