Bydgoszcz: marsz rotmistrza Pileckiego

Mieszkańcy Bydgoszczy przeszli dzisiaj ulicami miasta w specjalnym marszu ku czci rotmistrza Witolda Pileckiego. Wędrówkę z Placu Piastowskiego na Stary Rynek poprzedziła Msza św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, podczas której słowo do wiernych wygłosił ks. dr Roman Kneblewski.

Rotmistrz Witold Pilecki urodził się w 1901 roku. Był osobą, która dobrowolnie dała się ująć, by trafić do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Tam Pilecki z innymi więźniami stworzył Związek Organizacji Wojskowej, który – dzięki kurierom Armii Krajowej – przekazywał aliantom w Londynie i Waszyngtonie, m. in. Raporty o Holocauście. – Nie waham się powiedzieć, że dla mnie był to największy bohater drugiej wojny światowej w skali światowej. To wspaniała, świetlana postać. Zamordowany przez komunistów, ale nie tylko, bo skazany na śmierć publiczną. Do dzisiaj mało o nim wiemy, więc takie inicjatywy są bardzo potrzebne – powiedział ks. dr Roman Kneblewski.

Kapłan zaznaczył, że rotmistrz uczy przede wszystkim miłości do Boga, ojczyzny, a także bliźnich. Z przykrością dodał, że współczesne pokolenie nie bardzo potrafi miłować swój kraj. – Cnota patriotyzmu gdzieś została zapodziana. A jest ona bardzo ważna, bo miłość jest największą ze wszystkich cnót. A tu chodzi o miłość do tej ziemskiej matki, którą nam powierzył Bóg – podkreślił ks. dr Kneblewski.

Po ucieczce z obozu Pilecki kontynuował pracę w konspiracji. W 1944 roku zasłynął jako jeden z najlepszych liniowych dowódców w Powstaniu Warszawskim. Z obozu jenieckiego trafił do Armii Polskiej we Włoszech. Następnie wrócił do kraju, gdzie w 1947 aresztował go Urząd Bezpieczeństwa. W procesie pokazowym został skazany na śmierć, a 25 maja 1948 roku zamordowany z wyroku komunistycznego sądu w warszawskim więzieniu przy Rakowieckiej.

Dokładnie 13 maja przypada 110. rocznica urodzin rotmistrza. Z tej okazji przemarsze ku czci bohatera odbywały się w wielu miastach Polski.