Bydgoszcz: modlitwa w intencji ofiar stanu wojennego

„Tak długo, jak człowiek będzie miał problem ze swoim sumieniem, tak długo będzie miał problem z rozróżnieniem w sobie dobra i zła” – mówił z okazji 37. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w bydgoskim kościele jezuitów biskup ordynariusz Jan Tyrawa.

Według biskupa cała geneza ogłoszenia stanu wojennego, wszystkiego, co później miało miejsce, była czymś więcej niż zwykłą walką o władzę. Dodał, że było to zderzenie dwóch przeciwstawnych kultur. – Wydaje się, że dzisiaj kupujemy pewną tezę o multikulturowości społeczeństwa. Jednak stan wojenny ukazuje, że dwie kultury w jednym społeczeństwie współżyć nie mogą. Nie ma kultur jednakowo ważnych, które mają tę samą wartość i nie jest obojętne, w jakiej kulturze się odnajdujemy, jaką kulturę reprezentujemy – przestrzegał.

Bp Jan Tyrawa wskazał na chrześcijaństwo, które zostało zbudowane na prawie naturalnym, gdzie pierwszym przykazaniem jest to, by czynić dobro, unikając jednocześnie zła. – Zatem kultura, która każe w sumieniu postawić granicę między dobrem a złem i te różnice w sobie uznać, nie jest tylko teorią, czymś zewnętrznym w stosunku do człowieka. Jest czymś wewnętrznym, również uznaniem wrodzonej, niezbywalnej godności osoby ludzkiej – tłumaczył, dodając, że mogą być kultury, które budowane są na innych fundamentach, nie uznają prawa naturalnego, rozróżnienia między dobrem a złem w sobie, wrodzonej, niezbywalnej godności osoby ludzkiej. – Do takich kultur możemy zaliczyć nazizm, marksizm, a później budowany na nim system społeczny, zwany socjalizmem czy komunizmem. I to się uzewnętrzniło jako geneza ogłoszenia stanu wojennego – mówił.

Ordynariusz bydgoski przypomniał, że tak długo, jak człowiek będzie miał problem ze swoim sumieniem, tak długo będzie miał problem z rozróżnieniem w sobie dobra i zła. – Co z tym zrobić? Nie pozostaje nic innego, jak przekonywanie postawą własnego zachowania, sumienia, bo okazuje się, że najbardziej racjonalne argumenty człowiek jest w stanie odrzucić swoją wewnętrzną wolnością – dodał.

Po Mszy świętej w intencji uczestników walk o wolność ojczyzny w setną rocznicę odzyskania niepodległości, na bydgoskim Skwerze Pomorskiego Okręgu Wojskowego została odsłonięta i poświęcona tablica pamięci internowanych w Wojskowych Obozach Internowania w stanie wojennym. – Upamiętniamy 1711 osób, które były internowane w 13 obozach na terenie całego kraju. Jest to jedna z najmniej znanych represji stanu wojennego – wszystkie dokumenty związane z Wojskowymi Obozami Internowania miały w marcu 1983 roku być zniszczone. To się jednak nie udało, odkrywaliśmy dokument po dokumencie, poszerzając wiedzę na ten temat – powiedział Tadeusz Antkowiak, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Osób Internowanych „Chełminiacy 1982”.

W ramach regionalnych obchodów w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy zaprezentowano także wystawę „586 Dni Stanu Wojennego” przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej. Dzień pamięci zakończyła kolejna Eucharystia w kościele Jezuitów, której przewodniczył proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli o. Piotr Twardecki SJ.