Msza w bydgoskim kościele św. Jadwigi Królowej stanowiła centrum obchodów Dnia Dziecka Utraconego w Bydgoszczy. Parafia na Wzgórzu Wolności od wielu lat jest miejscem modlitwy nie tylko za zmarłe dzieci, ale także za wszystkich rodziców, którzy doświadczyli straty potomstwa.

Michałek, Rafałek, Franciszek, Klara, Melania – to tylko niektóre imiona osób, za które modlono się podczas sobotniej liturgii. – Intencją nas, kapłanów, sprawujących tę bardzo wzruszającą Mszę św. jest powierzenie Bożej Opatrzności rodziców, zjednoczenie ich przy stole Słowa i Eucharystii w modlitewnej wspólnocie. Wreszcie zrozumienie i uczestnictwo w ich rodzicielskim bólu – powiedział ks. Leszek Chudziński.

Kapłan jest na co dzień kapelanem Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy, odpowiedzialnym również za Diecezjalne Duszpasterstwo Chorych i Służby Zdrowia. – Rodzice, którzy stracili dzieci, to najsilniejsi ludzie na świecie, bo po utracie maleństwa widzą, słyszą i czują więcej. I tak bardzo tęsknią. A my, którzy patrzymy na ich smutek, musimy ten ból zrozumieć, uczestniczyć w nim. Modląc się o to, że i dla nich przyjdzie jeszcze czas, gdy usłyszą tupot maleńkich stópek – dodał ks. Chudziński.

Diecezjalny duszpasterz rodzin podkreślił, że wspólnota modlitwy w kościele św. Jadwigi Królowej stała się także wielkim dziękczynieniem za powstały w Bydgoszczy Grób Dzieci Utraconych. – To dla rodziców przeżywających żałobę niezwykle istotne miejsce spotkania z utraconym dzieckiem. Dla wielu osób, które nie odzyskały z różnych przyczyn ze szpitali ciała swojego dziecka, miejsce symboliczne – dodał ks. Arkadiusz Muzolf.

Inicjatorzy przedsięwzięcia, jako Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu, skierowali kilka lat temu w tej sprawie pismo do Urzędu Miasta w Bydgoszczy, mając tym samym nadzieję na wypracowanie spójnych procedur, dotyczących pochówku dzieci, które urodziły się martwe i były pozostawiane w bydgoskich szpitalach.

– Nasze starania o powstanie takiego miejsca trwały przeszło pięć lat. Kolejny pogrzeb dzieci planowany jest na grudzień tego roku. Dzisiaj Grób Dzieci Utraconych, zgodnie z wolą inicjatorów, służy rodzicom jako miejsce godnego pochówku ich dzieci, jako miejsce pamięci i modlitwy. Wreszcie miejsce ukojenia dla osób, które straciły swoje dziecko w przeszłości, ale nie wiedzą, gdzie zostało pochowane – powiedział Jarosław Gajewski.

Grób znajduje się na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy. To również tam rodzice spotkali się na wspólnej modlitwie i rozważaniach, po których wypuszczono w niebo symboliczne balony.

W bydgoskim kościele św. Jadwigi Królowej 15 października obchodzono Dzień Dziecka Utraconego. Zebranym wiernym czas wypełniły: Koronka do Bożego Miłosierdzia, wystąpienia nt. wsparcia w Diecezjalnej Poradni Specjalistycznej i zamysłu powstania specjalnego grobu oraz Eucharystia.

Spotkanie było okazją do tego, by modlić się nie tylko za zmarłe dzieci, ale również za wszystkich rodziców, którzy doświadczyli straty swojego potomstwa. Do udziału w spotkaniu zaprosiło wszystkich Duszpasterstwo Rodzin. – Nagłośnienie tego dnia oraz ukazywanie idei naszego spotkania, musi w społeczeństwie wywołać dziś głębokie uwrażliwienie na problemy, z jakimi borykają się rodzice po stracie dziecka. Jako wspólnota Kościoła jesteśmy tutaj, bo wierzymy w świętych obcowanie. Jesteśmy po to, by dać świadectwo światu, który w wielu przypadkach pomniejsza wartość naszych małych braci i sióstr. Osób, które poprzedziły nas w drodze do Królestwa Bożego. Stąd wspominamy konkretne osoby – powiedział duszpasterz rodzin ks. Arkadiusz Muzolf.

W obchodach od wielu lat uczestniczy Diecezjalne Duszpasterstwo Chorych i Służby Zdrowia. Odpowiedzialny za nie ks. Leszek Chudziński podkreślił, że Dzień Dziecka Utraconego jest tylko przypomnieniem bardzo ważnego problemu, który musi być traktowany jako lekarstwo dla rodzin, małżeństw, co utraciły dzieci. – Tym lekarstwem jest nie tylko ludzka obecność, nie tylko powiedzenie i poklepanie po plecach „nie martw się”, „szkoda dziecka”, „będzie dobrze”, „następne urodzi się zdrowe”. Te małżeństwa potrzebują nie tylko zwykłej rozmowy, ale zrozumienia swojej tragedii i pomocy, która nie będzie się wyrażała tylko w zdawkowych formach – powiedział kapłan.

Jarosław Gajewski, pod wpływem osobistych doświadczeń, razem z żoną zaangażował się na rzecz utworzenia w Bydgoszczy Grobowca Dzieci Utraconych. – Rozpoczęliśmy nasze działania z myślą o rodzicach, którzy w przyszłości doświadczą utraty dziecka, a nie będą w stanie sami go pochować. Także o rodzicach co utracili swoje dzieci wiele lat temu, dla których ten grobowiec będzie miejscem pamięci i modlitwy. Z tych samych powodów w realizację przedsięwzięcia włączyło się kilka innych prywatnych osób, naszych przyjaciół i znajomych – powiedział.

Inicjatorzy, jako Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu, skierowali we wrześniu 2012 roku po raz pierwszy pismo do Urzędu Miasta w Bydgoszczy, z nadzieją na wypracowanie spójnych procedur, dotyczących pochowania szczątków dzieci martwo urodzonych, pozostawionych w bydgoskich szpitalach. Z pomocą przyszła także bydgoska dziennikarka Polskiego Radia Pomorza i Kujaw Ewa Dąbrowska. Dzięki jej audycjom i systematycznym przypominaniu o tej sprawie urzędnikom, można mówić o przełomie, jaki nastąpił we wrześniu tego roku. – Ze strony Urzędu Miasta padła deklaracja, że Grób Dzieci Utraconych w Bydgoszczy powstanie na cmentarzu przy ul. Wiślanej – zakończył Jarosław Gajewski.

W Polsce każdego roku blisko 50 tys. rodzin doświadcza straty dziecka. Te z diecezji bydgoskiej mogą szukać konkretnego wsparcia w diecezjalnej poradni, która działa przy parafii Chrystusa Króla w Bydgoszczy.

„Moje dziecko umarło – bądź ze mną” – to myśl przewodnia, która przyświeca obchodom Dnia Dziecka Utraconego. Rodzice, którzy stracili swoje dzieci, spotkają dzisiaj się na Mszy św. w kościele Świętej Jadwigi Królowej w Bydgoszczy.

Październik od ponad dwudziestu lat na świecie, a od sześciu w Polsce, obchodzony jest jako miesiąc pamięci o zmarłych dzieciach. Również data 15 października to Dzień Dziecka Utraconego. W wielu miastach odbywają się spotkania rodziców po stracie, są odprawiane Msze św. w intencji zmarłych dzieci i ich rodzin, a w niebo wypuszczane są błękitne i różowe baloniki z listami do dzieci.

Przed Eucharystią w Bydgoszczy, którą zaplanowano na 18.30, po wypuszczeniu baloników odbędzie się projekcja filmu dokumentalnego „Moje dziecko jest Aniołem”, w reżyserii Moniki Górskiej z poznańskiego oddziału Telewizji Polskiej. – Zaprosiliśmy wszystkich rodziców cierpiących po śmierci swojego dziecka, bez względu na wiek dziecka, a także na czas jaki upłynął od jego śmieci. Są z nami ci, którzy chcą pamiętać o naszych dzieciach – powiedziała Małgorzata Bronka ze Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniu.

W Polsce każdego roku blisko pięćdziesiąt tysięcy rodzin doświadcza straty dziecka: ponad czterdzieści tysięcy kobiet przeżywa poronienie, dwa tysiące dzieci rodzi się martwo, a kolejne pięć tysięcy umiera przed ukończeniem 18 lat z powodu chorób i wypadków. – Rodzice doświadczają żałoby po swoim dziecku ze wszystkimi jej trudnymi etapami, nawet jeśli maleństwo miało tylko kilka milimetrów. Ta żałoba jest tym trudniejsza, że przeżywana samotnie, w izolacji od innych ludzi – dodała.

Każdy, kto chce się zwrócić z prośbą do stowarzyszenia, może wejść na stronę internetową www.poronienie.pl. Można znaleźć tam m.in. kilkaset artykułów dotyczących tego problemu. – Chodzi nam o szerzenie świadomości, że jesteśmy ze wszystkimi, których dotknęła ta tragedia. Modlitwa, która jest organizowana w Bydgoszczy od kilku lat, bardzo nas umacnia i jednoczy – dodała Małgorzata Bronka.

W Bydgoszczy odbyły się obchody Dnia Dziecka Utraconego. Na wspólnej modlitwie w kościele Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny spotkali się rodzice, którzy stracili swoje dzieci. Pomysł regularnych spotkań zrodził się w ubiegłym roku na forum internetowym.

Poniedziałkowej Eucharystii przewodniczył o. Marek Karczewski ze Zgromadzenia Ducha Świętego w Bydgoszczy. „Ideą ludzkiej pamięci jest wspominanie także tych, którzy z różnych przyczyn nie mieli możliwości narodzenia się. Powinniśmy w sposób szczególny wspierać matki, które przeżywają utratę swojego dziecka. One były z tymi istotami zżyte od chwili poczęcia, kiedy narodziły się pod ich sercem. Musimy im towarzyszyć, a jednocześnie dziękować Bogu za dar życia” – powiedział o. Karczewski.

Zdaniem zakonnika, inicjatywa powinna na stałe wpisać się w spotkania modlitewne. „Bardzo często dotychczas problem ten był przemilczany. Matki pozostawały niedowartościowane, czuły się pokrzywdzone przez los. Pamięć Kościoła jest dla nich umocnieniem, zachętą do tego, by nie załamywały się i dalej podejmowały nadzieję poczęcia” – dodał kaznodzieja.
Każdego roku w Polsce przez poronienie umiera około 40 tys. dzieci. „Oznacza to, że problem dotyka około stu kobiet dziennie. Często odmawia się nam prawa do tego, byśmy mogły opłakać swoje dzieci jako dzieci. Mówi się, że «ona tylko poroniła». Nie dostrzega się tego, że dla rodzica jest to śmierć bliskiej osoby. Miłość do maleństwa rodzi się już w chwili, gdy kobieta jest świadoma tego, że jest w ciąży” – powiedziała Małgorzata Bronka ze Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniu.

„Ten dzień jest dla nas sposobem świętowania i przypominania o tym, że dzieci, które się nie narodziły, wciąż w nas żyją. Dzięki wspólnym spotkaniom, które rozpoczęliśmy na forum internetowym, próbujemy razem radzić sobie z żałobą. Zwyczaj spotykania się na Mszy św. chcemy zaszczepić na stałe” – dodała Bronka.

Członkowie stowarzyszenia próbują dotrzeć do szpitali i w ten sposób chcą pokazać kobietom, że w chwili poronienia mogą szukać konkretnej pomocy i wsparcia. Każdy, kto chce się zwrócić z prośbą do stowarzyszenia, może wejść na stronę internetową www.poronienie.pl .

Dzień Dziecka Utraconego jest obchodzony w Polsce od 2004 roku. W Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach Europy jest to Dzień Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych, obchodzony od 1989 roku.